reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozszerzanie diety naszych dzieciaczków

u nas tez nie ma problemu z jedzeniem je normalna łyzeczka tzn taka dziecieca malutka ale nie silikonowa tylko taka normalna twardsza
 
reklama
As moze masz racje , nie pomyslalam w ten sposob , caly czas myslalam ze wina tkwi w butelce:/
Ja mam taka lyzeczke tez jest miekka i dluga
pierwsza łyżeczka z silikonową końcówką | Tommee Tippee

to jak ja mam podawac mleko??
Spróbuj bardziej zagęścić ,tak do jedzenia łyżeczką i zobacz co z tego wyjdzie.
Nie musisz podawać przecież pełnej porcji.
Zrób taką minimalną (30 ml) dodaj troszkę kleiku czy kaszki i spróbuj podać łyżeczką .
Znam dzieci,które w tym wieku przestały tolerować butelkę i były karmione z łyżeczki.
Trzeba trochę więcej czasu na początku ,a potem już szybko idzie jak maluch załapie o co chodzi.;-):-):-)
powodzenia.
 
Dzieki.
Lyzeczka jest ok, Patryk z niej jadl i u niego tez zaczynalam nauke od kaszki, sprawdzilo sie.
Ona poprostu jest zdziwiona i nie wie o co kaman;)
Narazie z ziemniakiem wstrzymam sie do skonczenia 4mies, pocwiczymy z kaszka jeszcze.
 
Mój też je z normalnej łyżeczki zakupionej w Smyku za 7 zł. :p Oczywiście marchewką pluł, jabłkiem się zajadał :p ale spróbuję mu podać jeszcze marchewkę raz - może się uda ;) póki co zaopatrzyłam się w marchew, marchew z ryżem, marchew z jabłkiem i na końcu zupkę jarzynową... ale wszystko powoli :) jutro jabłka c.d
 
Dziś 1 raz chciałam podać Laurusi coś z mięskiem. Kupiłam zupke jarzynową z kurczakiem,lekko podgrzałam w kąpieli wodnej nie wielką ilość i dałam 1 łyżeczkę Lauruni do spróbowania.. strasznie ją naciągało :eek: spróbowałam jeszcze raz i to samo... więc odpuściłam i skończyło się na ziemniaczku z dynią.
 
Mięsko w takich papkach daje specyficzny posmak. My tego nie czujemy bo mamy już wyżarte kubki smakowe po tej chemii co wciągamy na co dzień :p Wiem właśnie że dzieciaczki muszą się przyzwyczaić do mięska bo po miesiącu podawania tylko warzywek i owocków wyrobiły sobie konkretne smaki a taki dość specyficzny może im przeszkadzać. Moja siostrzenica na przykład nienawidziła obiadków które mięska nie miały. Kuzynka od razu jej pakował z mięskiem :p

Ja z początkiem października wprowadzam Gabrychowi jabłuszko z kaszką manną. Ciekawe jak mi to on będzie jadł... i mam nadzieje że nie będzie miał uczulenia na jabco albo kaszkę...
Mam pytanko odnośnie kaszki bo nigdy takiej nie jadłam. Czy trzeba ją robić na mleku czy można na wodzie?
 
reklama
Do góry