reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozszerzanie diety naszych dzieciaczków

reklama
hehe - a ja juz w planie miałam kupic oprzyrządowanie do karmienia, a to taki nic:)) mam łyżeczkę z Nuka, podawałam nimi młodemu syrop, po 4 łyżeczki dwa razy dziennie i dawał radę, oczywiście dopiero po tygodniu wpadłam na to, że ze strzykawki jest łatwiej (i skuteczniej:). Takie pół łyżeczki kachy nie zrobi na nim wrażenia;)
 
No ja też dziś z kaszką kupiłam łyżeczki :-) U nas było odwrotnie. Pierw podawałam małemu antybiotyk strzykawką, a potem wpadłam na to, żeby to robić łyżeczką (tą dołączoną do antybiotyku, wieeelką :-D) - może i skuteczność nieco mniejsza, ale ile zabawy więcej z tego mieliśmy :-D
 
Yolanta - a Ty juz na stałe w Polsce? Bo ciążę chyba w Portugalii miałas? A jaki lek dawałaś? Ja meczyłam młodego Bactrimem - pieknie pachnie, ale jak raz spróbowałam to mnie wykręciło - strasznie gorzkie swiństwo, a mój dzielny syn jakos dawał radę i nawet mocno mnie nie lał:)
 
Tak, ciążę byłam w PT jeszcze, w 8 mc do PL przylecieliśmy (latanie w końcówce ciąży - NIE polecam!). Czy na stałe to się zobaczy - póki co małż pracę ma, więc zostajemy, a co przyniesie jutro? Kto wie? :-) Ja bym chciała zostać, małż też, więc jeśli nic się nie postanowi w naszym pięknym kraju spierdzielić do reszty, to tu będziemy.
A Zinax dostawał łyżeczką, antybiotyk (swoją drogą też pachniał słodko, a smakował okruuutnie, wykrzywiło mnie niemiłosiernie jak spróbowałam). Oprócz tego jeszcze Dicoflor w moim mleku z butli, vit C z kropelek i smectę ze strzykawy :-D Miał pełny serwis, teraz nowością będzie dopiero widelec ;-)
 
ostatnio podałam Oli sok marchwiowy i bardzo jej smakowal, zadnego uczulenia nie miala, soczkiem jabłkowym pluła bo chyba za kwasny-nawet rozcienczonego z woda nie chciala pic, wiec jej nie meczylam. ze słoiczka podalam marchewke i tez zjadla ze smakiem, a zrobionej przeze mnie nie chciala jesc. Co to za dziecko woli sloiczkowe niz wlasnej roboty
 
Mi pediatra pozwoliła rozszerzać diete, chociaż jest na piersi. Za poł miesiąca bedziemy zaczynać, kazała zrobić morfologię wczesniej-czy nie ma jakichs niedoborów. Aha, zaczynamy od deserków-jabluszko itp, a potem warzywa.
 
Tomaszowa Amelia też na cycu mi też kazała zrobić morfologię dziś odebrałam wyniki wsio w normie według karteczki ale jeszcze trza lekarce pokazać i też kazała dietę rozszerzyć ale zacząć od glutenu i wciąż myślę jak to zrobić.Chyba w butlę tę kaszkę dam na wieczór no ,a potem chyba jabłuszko bo tak po szczypcie to do dzioba już wkładam od jakiś dwóch tygodni ,a to bananka ,a to ziemniaczka ,a to łyżeczkę mojej zupy fajne przy tym miny robi:-):tak::-Dno ale te na poważnie rozszerzenie to po 16 września muszę zacząć .Ile to jest ten gram tej kaszki??????????.
 
Kugela - spokojnie - z tego co się orientuję to żadne dziecko jeszcze dobrowolnie sie nie zagłodziło - jak będą marudzić to kiedyś i tak pękna i nadrobią:)

Ja raczej mam obawy tego rodzaju: protest na marchewke i s-ke a krzyk za cyckiem i matka w koncu sie zlamie i da zabkujacemu biedulkowi tego cycka a marchewka wyladuje w psiej misce i rozszerzanie diety poszlo sie bujac :-p
 
reklama
My dostalismy pozwolenie na rozszezanie diety ale jak maly skonczy 4 miesiace:tak:Szybciej chce mu zaczac dawac mm, lekarka zasegurowala zeby mu podawac hipoalergiczne i nie na noc tylko w dzien zeby zobaczyc jak reaguje:tak:
Ja chce zaczac od marchewki,u Misi tez zaczynalam od marchewki i teraz bardzo ja lubi:tak:Jakos tym razem smutno mi rezygnowac z piersi:-(U Misi nie mialam tego problemu u Seby nie mialam wyjscia,bo po 2 miesiacach wrocilam do szkoly,a z Frankiem mam jakies opory:no: No nic czas pokarze:tak:
 
Do góry