reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozszerzanie diety naszych dzieciaczków

clue, co do mleka krowiego, to moja teściowa, od 3msc zycia podawała juz krowie mleko, ale prosto od gospodarza na wpol zmieszane z woda :) tak kiedys robili, jak stwierdziła, 4 synów żyje i ma się dobrze :tak:
 
reklama
Wiesz - kiedyś się dzieci na krowim mleku chowały, na wodzie z cukrem a pokolenie naszych rodziców (no może moich, bo ja zawyżam średnią wieku na tym forum) jakoś szczupłe było. Teraz po prostu wszystko jest z cukrem - kiedyś jadło się prościej, jedzenie było mniej przetworzone - nawet jedząc codziennie domowe pierogi, kluski, pyzy nie przytyje sie tak jak na przetworzonym żarciu. No i dlatego, że od cukru dziecka nie ustrzeżesz w późniejszym wieku (chyba, że wyjedzie się z nim do Nairobi) to lepiej chociaż to opóźnić ile sie da, niech nie wchodzi w wiek dziecięcy w charakterze pulpeta, bo teraz nawet o ruch u dzieci trudniej, tyle fajnych kanałów w TV i gier w komputerze. Dlatego ja herbatek granulowanych nie będę dawała, a słoiczki w razie wyższej konieczności - postaram się sama pichcić, muszę tylko kupić sitko do przecierania, bo nie będzie mi się chciało wyciągać robota do mielenia tej ociupiny jedzenia, a sitko tańsze niż ręczny blender.
 
Ja mojej córci do dziś nic nie słodzę :)
Jak jej gotuję kaszę manną na mleku czasem na kolację lub śniadanie to też jej nie słodzę(ku zdziwieniu co poniektórych).
Slodycze dostaje bardzo żadko,smak coca-coli poznała osttanio u znajomych-jak zwróciłam uwagę,że ona nie pija jeszcze takich rzeczy i wolalabym aby jej nie dawali to popatrzyli na mnie jak na dziwoląga no "bo dziecku żałuję dobrego słodkiego picia".

Z glutenem też jeszcze chwilkę poczekamy,ok 5 miesiąca pewnie zacznę razem z marchewkami i innymi warzywkami i owocami.
 
No właśnie - nie znalazłam jednoznacznej opinii, co dla malucha jest lepsze - tradycyjna kaszka manna czy te preparowane dzieciowe. Ja uwielbiam zupy mleczne, najbardziej owsianke i kaszę manną - i nigdy ich nie słodzę, ani ciut ciut - słodzonej nie zjem, rośnie mi w buzi. Tak dawała nam mama - bez cukru własnie - myslę, że jak nie pokażę małemu, że to może byc słodkie, to będzie jadł bez cukru - ale musze w takim razie gotować z kaszy mannej na MM, bo te dzieciowe, nawet jak sa bez cukru, to są słodkie, bo z owocami. A taka słodka kaszka to mnóstwo kalorii i jak dziecko zacznie to traktować jak deserek a nie posiłek, to mozna mieć problem z oduczeniem - mój młodszy brat juz załapał sie na kaszki BoboVity ("za moich czasów" nie było) i pochłaniał je do końca przedszkola, tyle, że pod koniec to juz paczka na 2 dni mu starczała - sam sobie robił - woda z czajnika i sypał kaszkę do konsytsencji kitu szklarskiego.
 
Flaurka a kleik ryżowy jest słodki? Bo z tego co widziałam to można sam kupić:) A ja nawet jeśli go kiedyś jadłam to smaku nie pamiętam... Ja też z tych mannowych:)
 
a ja mam pytanie żywieniowo - organizacyjne. jak karmicie maluchy zupkami to w jakiej sa pozycji? główka powinna być wyżej, ale Hanusia leży tylko na płaskim - podłożyć jej twardą poduszkę żeby była troszkę wyżej? jak Wy to robicie?
 
No my juz dzis po zupce :tak:Kurcze strasznie smakuje Aliemu buzia mu sie nie zamyka:-D
I karmie go w pozycji pół siedzącej:tak:
 
reklama
Do góry