Zagadzam sie natalia z toba, u nas tez praktycznie codziennie jest miesko na obiad bo za zupami jakos nie przepadamy i widze ze Ola tez nie bardzo lubi zupke trzeba jej wmuszac ale jak dostanie np potrawke z królikiem lub warzywa z indykiem to słoik potrafi wciaganac w piec minut. Mieso te bede kupowac normalnie u rzeźnika ale ze sprawdzonego żrodła gdzie wiem ze jest świerze. O jakis ekologicznych moge pomarzyc bo nawet opcji u nas nie ma zeby gdziekolwiek dostac