reklama
niespodzianka moje dziecie jada 3x dziennie mleko (210ml wody plus mleko), przed snem dodaje 4 miarki kleiku i 1x obiadek ok 220-250ml oraz jakis owoc ok 120ml wiec wydaje mi sie ze u Ciebie tym bardziej bedzie ok. Ja trzymam sie harmonogramu mlecznego z bebika ktore podaje i tam ewidentnie jest ze w 7 miesiacu powinien jesc 3 posilki mleczne.
Niespodzianka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Październik 2011
- Postów
- 1 413
Troche dziwne to podejscie do kupy ;-) Tzn wydaje mi sie, ze dla dzieciaczkow wprowadzenie stalych pokarmow jest spora rewolucja i kupy sila rzeczy sie zmienia. Konsystencja, kolor, zapach chyba moga ulec zmianie ... mysle, ze nawet pasma sluzu (jesli nie pojawiaja sie non stop, tylko jednorazowo) nie sa niepokojace... ale to moje zdanie - nie jestem lekarzem No chyba, ze dzidziola boli brzuch i ma przez jedzonko zle samopoczucie - wtedy bym odstawila cos co to spowodowalo.
Niespodzianka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Październik 2011
- Postów
- 1 413
niespodzianka moje dziecie jada 3x dziennie mleko (210ml wody plus mleko), przed snem dodaje 4 miarki kleiku i 1x obiadek ok 220-250ml oraz jakis owoc ok 120ml wiec wydaje mi sie ze u Ciebie tym bardziej bedzie ok. Ja trzymam sie harmonogramu mlecznego z bebika ktore podaje i tam ewidentnie jest ze w 7 miesiacu powinien jesc 3 posilki mleczne.
A jak robisz obiadek to wychodzi Ci taka papka gesta, czy raczej podajesz rzadsze?
Niespodzianka - ja kupiłam słoiczki i potem swoje zupy robiłam o konsystencji sloiczkowej. Ale moja takich nie lubi. Woli aby były troszkę bardziej gęste. Deserki też. A ze kupuje (niestety owoców leśnych, porzeczek i winogron nie mam swoich) to zagęszczam kaszką. I jej pasuje
U nas podobnie jak u Aylin. Robie bardziej geste bo ksieciuniowi takie lepiej smakuja. Jak raz zrobilam za rzadkie to plul az w koncu sie rozplakal i musialam butle podac bo zupki nawet zageszczonej juz nie chcial.
Niespodzianka mój Antek zjada duży słoiczek zupki lub obiadku tj 190ml,ale on zupki jako oddzielny posiłek wcina już od 2 i pół miesiąca,za to mleka mi więcej nie wypije jak 150 czasem na noc 180.
A co do kupek mam podobne zdanie skoro dzieci jedzą różnie to i kupki są różne.
A co do kupek mam podobne zdanie skoro dzieci jedzą różnie to i kupki są różne.
katrina115
Potrójna Mama
Byłam dziś u pielęgniarki na co miesięcznym ważeniu i mierzeniu Kuby.
Pielęgniarka kazała mi (sugerowała), żeby po pierwsze:
- picie już nie z butelki tylko z kubeczka,
- dawać małemu to co my jemy, tzn. sukcesywnie zmieniać jego dietę,
- nie mielić blenderem tylko już gnieść widelcem.
Co do pierwszego i ostatniego - zgadzam się, ale z tym drugim, to mam mieszane uczucia. Takim maluchom zupki czy potrawki z mięskiem powinno się gotować na 2-gim wywarze (pierwsza wodę odlać, bo może powodować alergie, a niestety moje dzieci alergiczne), część naszych produktów jest sama w sobie alergenna, nie mówiąc o tym, ze obecnie preferuje się, aby wprowadzać gluten w niewielkiej ilości i przez mniej więcej 2 m-ce nie zwiększać "dawki", dopiero po tym czasie jeśli wszystko jest OK, to można dawać już normalnie produkty zawierające gluten.
I bądź tu mądry... póki co na razie zostanę przy słoiczkach, bo mam ich jeszcze trochę, a poza tym staram się być mimo wszystko sporo poza domem, a jak wracamy, to mały już jest taki głodny, że nie zdążyłabym mu przygotować na szybko, a tak to słoiczek do gorącej wody na chwilę i jemy. Tylko chyba skuszę się na te słoiczki dla ciut starszych dzieci, które mają już takie troszkę grubsze kawałki jedzenia.
Pielęgniarka kazała mi (sugerowała), żeby po pierwsze:
- picie już nie z butelki tylko z kubeczka,
- dawać małemu to co my jemy, tzn. sukcesywnie zmieniać jego dietę,
- nie mielić blenderem tylko już gnieść widelcem.
Co do pierwszego i ostatniego - zgadzam się, ale z tym drugim, to mam mieszane uczucia. Takim maluchom zupki czy potrawki z mięskiem powinno się gotować na 2-gim wywarze (pierwsza wodę odlać, bo może powodować alergie, a niestety moje dzieci alergiczne), część naszych produktów jest sama w sobie alergenna, nie mówiąc o tym, ze obecnie preferuje się, aby wprowadzać gluten w niewielkiej ilości i przez mniej więcej 2 m-ce nie zwiększać "dawki", dopiero po tym czasie jeśli wszystko jest OK, to można dawać już normalnie produkty zawierające gluten.
I bądź tu mądry... póki co na razie zostanę przy słoiczkach, bo mam ich jeszcze trochę, a poza tym staram się być mimo wszystko sporo poza domem, a jak wracamy, to mały już jest taki głodny, że nie zdążyłabym mu przygotować na szybko, a tak to słoiczek do gorącej wody na chwilę i jemy. Tylko chyba skuszę się na te słoiczki dla ciut starszych dzieci, które mają już takie troszkę grubsze kawałki jedzenia.
Katrina Ja mam jeszcze troszkę słoiczków zamrożonych przeze mnie gotowanych to one są zmiksowane na paćkę,muszę je wykończyć i właśnie miałam w planie,żeby mały zaczął jeść to co my plus oczywiście słoiczki. Teraz już jak jemy obiad to mu gniotę ziemniaczka lub marchewkę i wcina takie pogniecione
Co do kubeczka to mały nie chce z kubeczka.
My wczoraj też byliśmy ważeni i mamy 8200kg i 72 długości
Co do kubeczka to mały nie chce z kubeczka.
My wczoraj też byliśmy ważeni i mamy 8200kg i 72 długości
reklama
Rysica
Mama Szymusia i Monisi :)
Monika też lubi takie bardziej gęste...
Dzisiaj zupka marchwiowo-selerowo-cukiniowo-kurczakowa
a na deser gruszka
wszystko made by Thermomix
Dzisiaj zupka marchwiowo-selerowo-cukiniowo-kurczakowa
a na deser gruszka
wszystko made by Thermomix
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 127
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 25
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 22
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 2 tys
N
Podziel się: