reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzanie diety maluszków

no własnie - i bądź tu mądra. Teoretycznie powinnam jeszcze poczekać 2 msc. Ale... wracam do pracy. I nie chce zostawiać wszystkiego na ostatni moment. Dla małej moze byc za duzym szokiem to ze zostaje na 8 godzin z babcią i na dodatek zamiast cycka dostanie łyzeczka jakąś papkę. Więc powoli zaczynam z warzywkami. Zwłaszcza ze mala slabo przybiera i sama pani doktor powiedziala ze mozemy spróbować.

Wyczytałam rade aby na poczatku dodawac do ziemniaczkow dyni itd trochę naszego mleka. Dziecko latwiej zaakceptuje nowości.

Ja tez juz kilka słoiczkow mam - moga stac nawet pół roku. Nie zmarnują się.

A i ja też zaczynam od warzyw - bo czasem jak słodkiego dziecko spróbuje to potem jarzynki sa beee

a kszy chyba manny.
 
reklama
mlodak - mój juz je mięsko z warzywami.... kochana te co wrażliwsze, proszę zaopatrzyć sie w spinacze do pościeli przy przewijaniu dziecka!!!
 
Nie poddam sie ;-) zakupilam jablko w sloiczku :tak: Przeraza mnie fakt, ze moze nie zachowuje jakis sterylnych warunkow, wiec dzis sloiczek :tak:
 
A ja się zastanawiam, czy ta kasza manna to musi być taka specjalna dla dzieci? Przecież to to samo co jak kupię ekologiczną... chyba:baffled: Dobry ten artykuł, my (tzn ja) już teraz świrujemy jak dziecko za krótko ssało pierś to od razu myślę, że głodny, choć na zdrowy rozum wiem, że jak jest głodny to sie potrafi o żarło upomnieć:tak: Ech trzeba się będzie kontrolować :tak:

Mój Julek nie akceptuje, że nowości wprowadzamy po kilka łyżeczek tylko- jemu w sumie wszystko smakuje co do tej pory dostał i on chce jeść te warzywka jako osobny posiłek! W ten sposób zawsze dam mu więcej ze słoiczka niż zamierzałam.

Dziewczyny jedno pytanie- Hipp jest bio, znaczy z upraw ekologicznych a jak jest z innymi słoiczkami? Na opakowaniach pisze, że nie mają konserwantów itp ale nigdzie nie jest napisane, że są bio...
 
Katrina mój młody też już pożera mięcho:tak:a jak się przy tym oblizuje i mlaszcze;-)zresztą on wpiernicza wszystko,co mu podam tylko mlesio ostatnio jest strasznie beee!!!!wczoraj np.ze Starszym raczyli się serkiem danonkiem i zagryzali batonikiem nesqik;-)a jak Jachu widzi mój ulubiony kubek z kawą to mało ze skóry nie wyskoczy:szok:
 
Juz miecho? Kurczaki ja to przerazona jestem jesli chodzi o kwestie wprowadzania nowych pokarmow- to wcale nie takie proste jakby sie wydawac moglo. Nie wiem ile podawac, ile czasu, ile czekac na ewentualna alergie, jak ta alergia moze sie objawiac itp, itd........

A wlasnie ile musi zjesc zupki taki mlodziak aby juz nie musiec podawac mleka dodatkowo?
 
Ostatnia edycja:
niekoniecznie musi byc bio. Jedzenie sloiczkowe dla dzieci jest pod taK ścisłą kontrolą ze nie ma obaw o pochodzenie użytych składników. Znam jednego dostawcę do gerbera. Mówił ze ilośc restrykcji i obwarowań jest straszna. Ale to lepiej dla nas i naszych dzieciaków.

A jak koniecznie chcesz bio to marka Bebe Sun jest typowo Bio.

Kasze manne mam normalna z firmy Kupiec
 
reklama
mlodak - tak, jakiś tydzień temu pomyliły mi się słoiczki i zamiast jabłuszka z marchewka małemu dałam jakąś potrawkę z królikiem (od 5 m-ca), obserwowałam go po tym jedzeniu czy nic się nie będzie działo - jeśli chodzi o brzuszek czy wysypkę, ale nic takiego nie miało miejsca, więc po prostu to kontynuuję.
Sa w słoiczkach kurczak z warzywami w jabłkowym puree, ta potrawka z królika, tutaj jest dużo słoiczków do wprowadzania między 4 a 6 mies. (nawet bolognese dla dzieci).
I tak jak Pamka wkleiła - tutaj słoiczki sa zróżnicowane dla starszych dzieci również konsystencją, nie sa tak gładko zmielone, tylko np. ziemniaczki sa w takich ciut większych kawałkach, po to, żeby dziecko sprowokować do gryzienia i przełykania większych grudek jedzenia.
 
Do góry