reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzanie diety Maluszków

a czemu nie??????? tak jak ja i ruda napisałysmy kazdy robi jak uwarza bo kazde dziecko inaczej zareaguje ;-) nie podałam mu kosmicznych ilosci i nie robie tego codziennie to była jednorazowa próba podanie dziecku nowych pokarmów po 4 miesiacu jak medycyna i wszyscy swieci nakazują wcale nie oznacza ze dziecko nie bedzie miec problemów...........

no właśnie nie wiem czemu tak:-) nie chcę broń boże się kłócić czy krytykować bo każdy robi jak uważa... tylko nie rozumiem czemu tak spieszno... jeszcze o ile podanie na smaka jarzynki jestem w stanie pojąć to lizanie szynki czy czekolady jakoś do mnie nie przemawia...
 
reklama
futrzak ja tez nie chce sie kłócic i nie podałam mu zadnej szynki czy zupy czy czekolady nie nie zamierzam...........jak narazie dostał ociupine czystego ziemniaka i ociupine kleiku kukurydzianego to wsio..............soków tez nie podaje i nie bede wolę dac wodę albo herbatkę

Agnes-jak karmisz cycem to tak ja jestem na mm i mały mało mleka pije bo max 120ml na 3h czasami zdarza sie ze tylko 90 ml na 3 h
 
Ostatnia edycja:
futrzak ja tez nie chce sie kłócic i nie podałam mu zadnej szynki czy zupy czy czekolady nie nie zamierzam...........jak narazie dostał ociupine czystego ziemniaka i ociupine kleiku kukurydzianego to wsio..............soków tez nie podaje i nie bede wolę dac wodę albo herbatkę

napisałam tak bo chciałam dać do zrozumienia że dziwi mnie takie eksperymentowanie jakie przeprowadza asiulka i szczerze mówiąc skrytykowałabym takie podejście do sprawy ... ale wolę skupić się na czytaniu Was niż jakiejś prowokatorki która pojawia się tu znikąd. Osobiście nie czuję niesmaku gdy napisałaś o podaniu ziemniaka... ja psychicznie nie jestem gotowa na podawanie stałych pokarmów ale temat będę już podczytywać i zadawać pytania bo jest to cholernie istotna sprawa i jak nie teraz to już niedługo będę i ja musiała się zmierzyć ze stałymi pokarmami:-D

a soki mnie dziwią o tyle że chyba warto ograniczać cukry? choć na chwilę obecną nie potrafię powiedzieć jaka jest zawartość cukru w herbacie koperkowej a jaka w soku. Intuicja mi podpowiada że w soku jest cukru więcej...
 
Futrzak sa hebratki bezcukrowe dla dzieci;-) ty karmisz cycem to twój Piotruś praktycznie od urodzenia wcina obiady he he he dodatkowe jak narazie mu nie potrzebne:-p
 
Można śmiało dostać soczek dla niemowlaka bez cukru:-)A herbatki niestety zwykle są słodzone, choć pewnie są i takie bez cukru, ale ja się z taką nie spotkałam:-)
 
Futrzak sa hebratki bezcukrowe dla dzieci;-) ty karmisz cycem to twój Piotruś praktycznie od urodzenia wcina obiady he he he dodatkowe jak narazie mu nie potrzebne:-p

oj wcina wcina... tym bardziej że sobie nie żałuję konkretnych obiadków:-D

a powiedzcie mi o co chodzi z tym wprowadzaniem glutenu? i co to tak właściwie jest i czemu to jest takie problematyczne wprowadzanie tego składniku?
 
Można śmiało dostać soczek dla niemowlaka bez cukru:-)A herbatki niestety zwykle są słodzone, choć pewnie są i takie bez cukru, ale ja się z taką nie spotkałam:-)

i tutaj pojawia się mój dylemat dotyczący też soków dla dorosłych. Są soki na których jest napisane "bez dodatku cukru"; skład takiego soku to zagęszczony sok+ woda. Ale składu zagęszczonego soku nie znamy. Gdzieś zasłyszałam że do zrobienia zagęszczonego soku dodaje się cukier... i teraz jestem w kropce bo nie wiem jak to na prawdę jest:-)
 
Futrzak może chodzi o celiaklię, czyli nietrawienie glutenu, może dlatego trzeba w odpowiednim momencie to wprowadzać..

A ja chyba musze jakiegoś rolnika z marchewką dorwać, żeby na te pierwsze razy mieć takie "ogródkowe" ;)
 
Futrzak może chodzi o celiaklię, czyli nietrawienie glutenu, może dlatego trzeba w odpowiednim momencie to wprowadzać..

A ja chyba musze jakiegoś rolnika z marchewką dorwać, żeby na te pierwsze razy mieć takie "ogródkowe" ;)

może zasadzimy marchewkę u Oli w ogródku? :-)
 
reklama
Ja kupowałam soki hipp i to bardzo krótko bo moje dziecko nie jest sokowe.Czasem tylko gotuję mu na nich kisiel, ale do rzeczy - te soki hipp wg informacji na etykiecie to 100% sok + witamina C, nie ma tam mowy o zagęszczonym soku. Tak samo chyba ma gerber, a w bobovicie i bobo frutach z tego co kojarzę jest cukier, ale najlepiej w sklepie przeczytać dokładnie etykietę i będzie wszystko jasne.
Co do glutenu zaś to trzeba go wprowadzać powoli i długo w małych ilościach celem uodpornienia organizmu przeciw ewentualnej alergii, o ile tak to można ująć:-)A gluten to mieszanina białek występujaca w zbożach:-)
 
Do góry