reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Rozszerzanie diety Maluszków

lokata, a może Malwi była po prostu jeszcze najedzona.. bo wg mnie 220ml z kaszka to naprawdę spora porcja, zwłaszcza dla takiego niejadka. Gaba je na kolację 180ml MM (ostatnio nawet zostawia kolo 40ml) i o następny posiłek nie upomni się wcześniej niż o 10 rano
 
reklama
Generalnie uważam, ze z kaszkami jest dokładnie tak samo jak z pojeniem dzieci herbatkami czy sokami. Dla jednych mam jest to normalne/naturalne. Ja np. herbatek nie mam w domu w ogóle a soki Gaba pije raz na kilka tygodni i zawsze jest to 150ml, co zastępuje słoiczek owoców.

I właśnie z tobą całkowicie się zgadzam:tak:
 
pabella ... poważnie tak późno się upomni o jedzenie? Ja nie pamiętam kiedy Mała upomniała się o jedzenie. Ona chyba nie zna uczucia głodu. Jak była maleńka to kilka razy robiła awanturę o mleko.
Hmm, no może faktycznie się najadła tym mlekiem w nocy, poza tym spała więc nie spaliła tego do rana. Tyle że u nas jest też problem z piciem mleka o 15 i na kolacje, widzi butelke i od razu się odkręca i wyrywa.
 
Co do kaszek to mam obecnie w domu taką wieloowocową bobovity po 9msc i tam nie ma cukru, a jeśli jest coś co ma słodzić to jest to jakaś mi obca nazwa bo nie mogę jej namierzyć;)Oczywiście jeśli dziecko chce jeść czyste mm to spoko, moje nie chciało stąd taka decyzja o kaszkach bo w jakiejś formie to mm musiał i nadal musi dostawać. mój synek też jest raczej niejadkiem i różnie bywa z innymi posiłkami, ale kaszka zawsze jest git, więc choć tyle;)
Herbatki granulowane rzeczywiście świństwo, kiedyś tego nie wiedziałam i dawałam Młodemu.
A co do serka wiejskiego nie daję bo mój synek nie lubi tych granulek. Twarożek można chyba po 9msc (?). zatem może domowy zrobić?U nas pierwszy był bieluch, dałam po 9msc.
 
Ja daje Gabi kaszkę, bo słabo przybiera, na początku kupowałam z Bobovity, ale one maja cukier z tego co się okazało, więc kupiłam z Nestle one nie mają w składzie cukru.

A jeżeli już dajecie herbatkę swoim maluchom to jaką?
 
Ja daje Gabi kaszkę, bo słabo przybiera, na początku kupowałam z Bobovity, ale one maja cukier z tego co się okazało, więc kupiłam z Nestle one nie mają w składzie cukru.

A jeżeli już dajecie herbatkę swoim maluchom to jaką?

Ja to już daję słabiuśką czarną z cytryną lub sokiem malinowym, albo zwykłe owocówki do zaparzania w torebkach, ale mój Franek ma prawie 2 lata już;)Wcześniej pił głównie wodę:)

edit: biję się w piersi, sprawdziłam jeszcze raz i rzeczywiście w bobovicie też jest cukier!Ślepa jakaś jestem:/
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ja podaje małemu kaszki Baby Dream w których nie ma cukru i podje herbatki Bobo vity i właśnie przed chwilą patrzyłam na skład i nie ma w nim słowa cukier i w składzie nie ma nic co by mówiło że to takie straszne świństwo.W soczkach dla niemowląt Hippa , Bobovity czy Bobo Frut też nie ma cukru ( jedynie w nektarach bobo frut jest cukier) co znaczy że nie są dosładzane od czasu do czasu małemu podaje ,ale głównie małemu podaje soki , owocowe które osobiście wyciskam ze świeżych owoców , kompoty i herbatki takie parzone owocowe słabe.Także bez przesady , nie dajmy się zwariować , ja uważam że wszystko z umiarem i w rozsądnych ilościach :). A czytając was ma wrażenie że jestem wyrodną matką bo daje małemu soki i herbatki i karmie kaszką eh :).
 
Co do picia moje dziecko piję tylko wodę mineralną, ostatnio mąż przemycił troszkę soku, potem ja dodałam ale trochę więcej, spróbowała i odwróciła głowę.
 
Co do picia moje dziecko piję tylko wodę mineralną, ostatnio mąż przemycił troszkę soku, potem ja dodałam ale trochę więcej, spróbowała i odwróciła głowę.

ja mojemu staram się dawać wodę praktycznie od urodzenia ... i nie chce... za to jak dodam do wody trochę soku to od razu wypije...

co do kaszek... to na pewno uważam że są lepsze od kleików ... uważam też że przy ruchliwości naszych dzieciaczków troche kaszki nie zaszkodzi:-) ja jak daję to tylko Nestle bez cukru; staram się unikać cukru... choć ciężko znaleźć deserki bez cukru - owszem są ale nie ma zbyt dużego wyboru.
 
reklama
W herbatkach cukier jest w formie glukozy. W ddtvn kiedyś był temat herbatek dla niemowląt i mówili tam, że na 100 łyżeczek takiej herbaty, 97 to glukoza i barwniki...Tak czy inaczej też uważam, że wszystko z umiarem i nie ma co tu szaleć i wszystkiego z diety eliminować, ale oczywiście każda mama wie co dla jej dziecka najlepsze i każda ma prawo działać jak chce:)
 
Do góry