Wredniak - wiem jak sie czujesz, moj Jasiek tez sie tak uczepil mleka modyfikowanego, ze wprowadzanie stalych pokarmow to byla dla mnie trauma, od dwoch tygodni mamy przelom w karmieniu, jest troche lepiej, ale wciaz kombinuje jak kon pod gore
Wiem, ze jak mu nie smakuje to za Chiny Ludowe nie otworzy dzioba na druga lyzeczke, u nas dania ze sloiczkow odpadaja, zjadal tylko marchewke, groszek i slodkiego ziemniaka, wszystko osobno, ale ile moze tylko to jesc.
Zadne zupki, nawet deserki sa blee. Zaczelam sama robic deserki owocowe i gotowac zupki warzywno-miesne, poczatki byly trudne, bo wybrzydzal, ale teraz juz wiem, ze zupa musi byc gesta, az lyzka stoi i ciepla.
Po tygodniach poszukiwan, eksperymentow, gotuje teraz taka o to zupke:
Do zupki wrzucam marchew, cukinie, ziemniaczka, kilka zoltych fasolek, buraczka oraz piers z kurczaka. Na koniec dodaje lyzeczke masla i zoltko. Po ugotowaniu miksuje, u nas tylko taka zupa wchodzi w rachube, jakos zjada, bez zachwytu, pol godziny meczy maly sloiczek, ale zjada. Nie dodaje kaszy mannej, bo ta wyczuwa na odleglosc i pluje. Za miesem tez nie przepada
U nas karmienie wyglada nastepujaco, tak pi razy drzwi, bo to tez zalezy, o ktorej wstanie, ile razu budzil sie w nocy, czy dojadal o 3 nad ranem, itp,itd:
1. 6.30-7 - MM z kaszka ryzowa ok.160-180
2. 10-10.30 - kasza ze zboz z owocami (kasza gesta i ciepla 6-7 lyzek z ociupinka soku malinowego i owoce swieze z miksowane, przewaznie banan i kiwi), to smakuje najbardziej, nie mieszam tego, na lyzeczce musi byc troche kaszki i troszke musu owocowego, jak ma dzien to zje wszystko, a jak nie to tylko 3-4 lyz. reszte ja wyjadam
3. 13-14 zupka - maly sloiczek, czasami i to nawet nie, a czasami MM ok.100-120 ml
4. 17-18 - duzy biszkopt rozmoczony i jogurt (biszkop jest rozmoczony na papke), tego tez nie mieszam, na lyzeczce musi byc troche cieplej papki biszkoptowej i jogurtu, jest to danie dnia Jaska - z miski znika wszystko w 5 minut
5.20.30-21 - 160-180 ml MM
6. ok.3-3.30 - 80-100 ml MM
Malo tez pije, sokow nie chce, wody tez nie tknie, najlepiej mu idzie herbatka rumiankowa z odrobina soku malinowego lub woda z sokiem malinowym - dziennie, gdzies o.50 do 100 ml.
Tak naprawde, to wszytsko metoda prob i bledow, 3 m-ce prob a i dalej mam poczucie, ze za malo roznorodna ta dieta, jak czytam co dzieciaczki juz jedza, to my daleko w tyle jestesmy, ale wiem, ze staram sie jak umiem najlepiej
Ty na pewno tez, wiec moze Gabi potrzebuje jeszcze troszke czasu, aby przekonac sie do jedzonka.
Dziewczyny jak macie jakies pomysly na zupki - podzielcie sie pls