reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzanie diety, czyli czym karmimy nasze pociechy :)

kota jak bylam mala z bratem(ja 1,5 roku a brat 2,5) to podebralismy wujkowi piwo i mu wypilismy i jakos zyjemy:) a sprobunek na paluszka czy umoczenie jezyka to ja nie widze w tym nic zlego u mnie w rodzinie wiele siostr i ciotek dawalo sprobowac przeciez piwo to nie wodka:p

a co do wedlin i innych produktow spozywczych to sie nie wypowiadam :p bo jak byscie wiedzieli co w nich jest albo jak sie produkuje to byscie przestaly wogole jesc:p 
wydaje mi sie ze nie ma co wariowac i powoli dawac poznawac dziecku nowe smaki i stosowne oczywiscie do wieku dziecka:p
zabcia ja tez nie lubie jak ktos wpycha cos mojemu dziecku ale ja zaraz opierdzielam:p
 
reklama
MALEŃSTWO popieram Twoją wypowiedź, ja nie patrzę na skład wędlin bo bym nic nie kupiła a jeść coś trzeba. Co do piwa, ha ha pamiętam jak moja siostra miała 3 latka, jakoś tak i podkradła dziadkowi piwo i wipła pół za kotarą w kuchni u dziadków a potem zakręcona po podwórku chodziła i nie powiem, że bo moja Mela też czasem sobie siorbnie od taty a najlepiej jak K postawi puszkę czy butelkę to ta tylko podłapuje i robi takiego łyka, że szok i to w biegu by nikt jej nie zabrał. Z tym piwem to jest tak, że chyba większość dzieci lubi sobie złapać łyczka i spróbować, zreszta podobno piwo jest dobre na apetyt. Nie mówię, że dałabym dziecku puszkę piwa do wypicia ale jak złapie łyczek to nic jej nie będzie.
I może mnie zlinczujecie ale jak byłam w ciąży z jednym czy drugim dzieckiem to czasem wypiłam piwko czy na pół z mamę i teraz jak karmię czy jak karmiłam Melcię to też wypije czasem jakieś smakowe piwko, najprędzej do grilla. I nie widzę, żeby ubyło coś po tym moim dzieciom, są piękne, zdrowe i cudowne.
Nie dajmy się zwariować.
 
A robicie swoim maluchom galaretke? Maly dzis skubnal od Zuzi troche jej gotowej galaretki, mozna u nas takie kupic, wiem ze z zelatyna to nie zabardzo takim malym mozna dawac plus cukier tez tam zwiekszony ale Benio az zaczal plakac jak zabralam lyzeczke :-D Tak czy siak, ja znam metode zeby troche smakowej dzieciecej herbatki rozpuscic w wodzie, zagotowaci wsypac maki ziemniaczanej az zgestnieje, czy ktos ma jakies inne przepisy albo pomysly?
 
Lysa ja mam na kisiel z soczku np bobofruta- ale moze byc inny.

pol soczku zagotowac dosypac maki ziemniaczanej ciagle mieszajac zeby byla gesta, i potem dodac pozostale pol:)

kisiel pierwsza klasa- bez konserwantow:)

Marika uwielbiala jak byla mala, teraz tez jej takie robie.
Fabianek zawsze skosztuje troche tego kisielku:0
i ja go uwielbiam:)
 
Dziekwczyny jakie wielkosci dajecie obiadki maluszką? Alan na razie dostaje te male sloiczki, 125 ml, ale mysle czy tych wiekszych 190ml nie powinien?
 
reklama
Phelania, różnie..dzisiaj np. wypiła tak średnio..
Rano MM 150ml, potem kaszka mleczno-ryzowa, potem obiadek ze słoiczka, potem MM 210ml, ale pite na dwa razy i teraz wypiła jakieś 240ml..
 
Do góry