Jesli chodz o pomarancze to moj Natanek wrecz za nimi przepada. Kiedys jadlam pomarancze i trzymalam go na rekach ...tak sie wsciekal ze ja jem a on nie ze dalam mu posmakowac. I tam sposobem zawsze mu dam kawaleczek jak jem a mlody jest w okolicy ;-)
Jola466 jak ty robisz jedzonko dla coreczek? Poki jestem na maciezynskim i mam czas to wolalabym robic wlasnorecznie obiadki dla synka ale nie wiem jak, jaki sprzet jest najlepszy by to zmiksowac... Prosze o rade.
Ostraszka.....ja na poczatku na samych soiczkach "jechalam"...teraz od jakiegos czasu wlasnie cos im przygotowuje sama....
Abys mogla zaczac gotowac najpierw musisz miec blenderek taki reczny....ja juz dawno kiedys kupilam taki...i teraz super sie sprawdza..
.
ma dwa rodzaje pojemnikow tzn dwa rodzaje wielkosci...ja caly czas uzywam tego malutkiego i jest ok..
Jesli chodzi o ziemniaki to ja zawze gotuje je osobno i przecieram przez zwykle sitko takie metalowe do przeciewania maki....nie mozesz zmielic go w blenderze bo rozbijesz starcz i sie zrobi jeden wielki glut.....no chyba ze gotujesz jakas zupke na razem i jest tam niewielka ilosc to ok....
Dziewczyny (
Barmanko) samo gotowanie to super latwe....wlasciwie co stworzysz zalezy od was....do malej ilosci gotujacej wody wrzucamy drobno pokrojone warzywa, mniej wiecej takiej samej wielkosci...przykrywamy i gotujemy jakies 15- 20 minut na wolnym ogniu. Ja przymierzam sie do zakupu urzadzenia do gotowania na parze....zawsze to mniej brudzenia i bardziej wartosciowe jedzonko dla naszych pociech....
Jesli chodzi o czas gotowania to wyjatkiem jest dynia i wszystkie warzywa z jej rodziny a wiec (butternut squash- to do Ciebie Barmanko- w Polsce nie ma tego warzywa a dla naszych dzieci jest super, lekkostrawne i ma slodki smak, tak samo slodki ziemniak dla Marcelka ok tez dobry i tez sie gotuje krotko), kabaczek, patison....tak okolo 5 minut bo jak dluzej to robi sie papka i wygotowuja witaminki...
Potem tylko do blenderka i w miare potrzeby dolewamy tej wody w ktorej sie gotowaly nasze warzywka......ziemniaki zawsze odlewam i odparowuje wode a pozniej przez siteczko przecieram...lacze papki i dolewam troche oliwy z oliwek lub prawdziwe maselko niesolone....
Jesli zamrazam to tak zostawioam do wystygniecia a potem do zamrazalnika a jezeli dziewczyny jedza od razu to mozna dodac ugotowanej kaszki mannej , kleiku ryzowego lub kukurydzianego...
Barmanko...na poczatku to plaska lyzeczka kaszy mannej na kazde 100ml plynu...gotujesz i gotowe...
Ja zawsze te kleiki przygotowuje na mleku bo wtedy jedzonko jest bardziej kremowe....
A kleiku to tak zawsze na oko ..tak zey byla dobra konsystencja jedzonka....
Barmanko....z
Cow@Gate maja sporo sloiczkow bez mleka.....
Piszesz ze myslalas tak na powaznie o przejsciu na sztuczne .....ja bym tak zrobila zeby poprostu nie meczyc i siebie i Marcelka i przejsc na modyfikowane i wlasnie zaczac wprowadzac powoli jedzonko.....karmilas tyle ile moglas...a jezeli moge cos powiedziec to ja raczej juz dawno bym przeszla na sztuczne z tego wzgledu ze Marcelek mial juz tak straszna skore ( widzialam foteczki) ze musialas zastosowac masci ze sterydami....
No i tak naprawde pomimo stosowania przez Ciebie scislej diety nadal skora nie jest fajna......dzidzia sie meczy a Ty tym bardziej...takie moje zdanie...
Ajesli chodzi o wiedze to tam zadna wiedza...poprostu czytam , sprawdzam, wertuje przepisy a ostatnio zakupilam sobie ksiazeczke, ktora moge Ci polecic...ostatnio nawet wyszl.o tlumaczenie polskie....
Annabel Karmel " New Complete Baby and Toddler Meal Planner" a jesli nie masz dostepu do ksiazki to tu jest tej pani stronka i przepisy
Recipes & Guides for Babies, Children and Families by Annabel Karmel
A no i usmialam sie z bateryjki...


Tsarina...napisalam powyzej jak z ta dynia..... gotowac nie dluzej niz piec minutek...a i do dyni fajnie jest dodac troszke ziemniaczka bo jest taki fajny kremowy mus ( ja dodaje jeszcze odrobine mlleka) a jesli ma byc deserkiem to fajnie komponuje sie z musem jablkowym....