Elma - czyli czekają mnie nieprzespanie noce? Chyba jest to sposób aby wypróbować to w nocy, gdy dziecko nie jest do końca "świadome" co dostaje. Zastanawia mnie tylko fakt, czy przygotowujesz butlę wcześniej, czy biegniesz do kuchni przygotowywać jedzonko a dziecko wrzeszczy z głodu ? Amelka ma swoje godziny jedzenia, jest to 23 i około 4 rano. Z tym pierwszym nie ma problemu ale co kiedy obudzi sie drugi raz wczesniej co jej sie zdarza?
reklama
T
tynka
Gość
Ja dla Emilki tez uzywalam miksera i idealnie mialam zmiksowane jedzonko......z czasem zostawialam coraz wieksze kawalki jedzenia a teraz Emilka je to co my....a Natalka narazie dostaje sloiczki .
Powiedzcie pdawalyscie juz dzieciom rybe? Bo mi pediatra powiedziala ze mozna sprobowac......ale zdziwilam sie bo pytalam czy moje jej podac zoltko jajka a ona powiedziala ze jeszcze nie dopiero po 8 miesiacu a ja slyszalam ze mozna podawac po 6............Emlka dostala dopiero po 10ze wzgledu na skaze biakowa wiec nie wiem jak postapic teraz
Powiedzcie pdawalyscie juz dzieciom rybe? Bo mi pediatra powiedziala ze mozna sprobowac......ale zdziwilam sie bo pytalam czy moje jej podac zoltko jajka a ona powiedziala ze jeszcze nie dopiero po 8 miesiacu a ja slyszalam ze mozna podawac po 6............Emlka dostala dopiero po 10ze wzgledu na skaze biakowa wiec nie wiem jak postapic teraz
ja miksuję blenderem, choć już nie tak długo jak na początku bywało- tak żeby zostały delikatne grudeczki. Ewelka tego nie cierpi, bo jeszcze się ksztusi, ale nie rezygnuję, może w końcu załapie, że trzeba troszkę dząsełkami popracować i pogryźć, a nie od razu łykać jak mleczko.
tika
Mamy styczniowe 2007 Mama Mateuszka
Tynka - niektóre nasze mamusie już podawały żółtko swoim dzidziom, a rybki jeszcze nie, ale według nowych standardów żywienia można rybkę wprowadzić od 7 miesiąca :-) i Moniczka w tym wątku już gdzieś pisała jak taką rybkę przyżądzić .
tika
Mamy styczniowe 2007 Mama Mateuszka
ja miksuję blenderem, choć już nie tak długo jak na początku bywało- tak żeby zostały delikatne grudeczki. Ewelka tego nie cierpi, bo jeszcze się ksztusi, ale nie rezygnuję, może w końcu załapie, że trzeba troszkę dząsełkami popracować i pogryźć, a nie od razu łykać jak mleczko.
Xandii - hehehe ... dokładnie , to my też musimy nad tym z Mateuszkiem popracować, żeby załapał o co biega z tymi grudkami :-);-)
xmamuśka - a gołąbki to ponoć bardzo zdrowe dla takich małych dzidź są :-) i zupka Julci na pewno posmakuje
M
MariaOla
Gość
A ja dziś przygotowałam arsenał do walki z niemowlęcym głodem.
7 jarzynowych - w tym 3 z kalafiorem
5 z burakami
3 z cukinią - dziś zjadł ze smakiem
i 5 róznych deserków banan, jabłko, nektarynki, jagoda, jerzyna, arbuz w róznych wariacjach
Smacznego Jeremi
PS. Nogi mi wchodzą do dupy, 2 godziny sterczenia w kuchni na pełnych obrotach, poprzedzone zakupami. Dobrze, że mama przyszła potulić się ze Skarbem :-)
7 jarzynowych - w tym 3 z kalafiorem
5 z burakami
3 z cukinią - dziś zjadł ze smakiem
i 5 róznych deserków banan, jabłko, nektarynki, jagoda, jerzyna, arbuz w róznych wariacjach
Smacznego Jeremi
PS. Nogi mi wchodzą do dupy, 2 godziny sterczenia w kuchni na pełnych obrotach, poprzedzone zakupami. Dobrze, że mama przyszła potulić się ze Skarbem :-)
T
tynka
Gość
Mariola normlanie kompleksow sie przy tobie nabawie................... ja tylko sloiczki i sloiczki
reklama
Karlam1
mamy styczniowe 2007 Mamusia Michasia :o)
dziewczyny jak Wy robicie te obiadki? i jak je przechowujecie?
Podziel się: