reklama
kamamamusia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2006
- Postów
- 831
Własnie napisałam super długiego posta do Karlam o moim odstawianiu Mateuszka, a ten mały łobus trzasnął r ęką w klawiaturę i mi wszystk wykasował....i muszę kurcze jeszcze raz
kamamamusia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2006
- Postów
- 831
Karlam,
ja tez odstawiam małego od cycka. Myslę , ze pójdzie łatwiej niż się zapowiadało.
Z tym ,że ja od 3 dni nie daję juz cycka po zupce i kaszce.
O 4-5 rano karmię piersią, potem około 7 i następne około 8....
o 10 gdzies daję mu kaszki ze 120ml- łyżeczką
okolice 13- pierś
około 15.30 zupka i nektar bananowy, sok
o 18.00 pierś i około 20.00 kolacja - butelka mleka z 2 łyżkami kleiku kukurydzianego...
...w międzyczasie dostaje pół słoiczka owoców jakiś...
Herbatek za bardzo nie pije z butelki-chyba kupie tez ten niekapek....
I dziś już widzę , ze mleko mi się tak już nie zbiera w piersiach. Są bardziej miękkie juz i rzadziej mam "przecieki"...
Troche mi go szkoda, bo jak dorywa sie do cycka to tak sie cieszy....i ciągnie bardzo mocno....
Jednakże muszę dopisac, ze już zaczął mnie terroryzować tj. ciągle chciał cycka, nie chciał go wypuścić po jedzeniu i nie chciał zasnąc bez cycka- co był o dosyć nieciekawe....a nawet jak zasnął to po wyjęciu cycka się budził...taka mądra jestem mama.
Na szczęście nauka zasypiania bez pomocy mamy i w łóżeczku przebiegła sprawnie....bo tylko 2 dni były ciężkie ( pierwszego dnia to poszedł głodny spać, bo nie dalam cycka , a butelce powiedział stanowczo nie)....trzeciego dnia już ładnie zjadł i sam zasnął w łóżeczku....i w dzień tez zasypia w łóżeczku a nie na kanapie...uf.
Tak niektórym wam pozazdrościłam tego zasypiania w łóżeczku , że się wkońcu sprężyłam.....
ja tez odstawiam małego od cycka. Myslę , ze pójdzie łatwiej niż się zapowiadało.
Z tym ,że ja od 3 dni nie daję juz cycka po zupce i kaszce.
O 4-5 rano karmię piersią, potem około 7 i następne około 8....
o 10 gdzies daję mu kaszki ze 120ml- łyżeczką
okolice 13- pierś
około 15.30 zupka i nektar bananowy, sok
o 18.00 pierś i około 20.00 kolacja - butelka mleka z 2 łyżkami kleiku kukurydzianego...
...w międzyczasie dostaje pół słoiczka owoców jakiś...
Herbatek za bardzo nie pije z butelki-chyba kupie tez ten niekapek....
I dziś już widzę , ze mleko mi się tak już nie zbiera w piersiach. Są bardziej miękkie juz i rzadziej mam "przecieki"...
Troche mi go szkoda, bo jak dorywa sie do cycka to tak sie cieszy....i ciągnie bardzo mocno....
Jednakże muszę dopisac, ze już zaczął mnie terroryzować tj. ciągle chciał cycka, nie chciał go wypuścić po jedzeniu i nie chciał zasnąc bez cycka- co był o dosyć nieciekawe....a nawet jak zasnął to po wyjęciu cycka się budził...taka mądra jestem mama.
Na szczęście nauka zasypiania bez pomocy mamy i w łóżeczku przebiegła sprawnie....bo tylko 2 dni były ciężkie ( pierwszego dnia to poszedł głodny spać, bo nie dalam cycka , a butelce powiedział stanowczo nie)....trzeciego dnia już ładnie zjadł i sam zasnął w łóżeczku....i w dzień tez zasypia w łóżeczku a nie na kanapie...uf.
Tak niektórym wam pozazdrościłam tego zasypiania w łóżeczku , że się wkońcu sprężyłam.....
Dzisiaj maly dostał zupkę z selerem i kalafiorem, którą ugotowalam sama. Zjadł 5 łyżek i jakbym mu jeszcze dała to pewnie też by zjadł. A marudził, że za wolno nabieram na łyżeczkę
Lorien Witek zasypia w foteliku (niestety tak go nauczyliśmy ) i później przekładany jest do łóżeczka. Ale też zamierzam wytoczyć z nim wojnę o zasypianie w łóżeczku. Tylko jakoś nie mogę się za to zabrać
Lorien Witek zasypia w foteliku (niestety tak go nauczyliśmy ) i później przekładany jest do łóżeczka. Ale też zamierzam wytoczyć z nim wojnę o zasypianie w łóżeczku. Tylko jakoś nie mogę się za to zabrać
Karlam1
mamy styczniowe 2007 Mamusia Michasia :o)
u nas nauka lozeczkowania zkaonczyla sie bo nie dalam rady z nim wakczyc, poza tym dziadkowie wrocili i skonczylo sie swobodne postepowanie z dzidzia :-(
Kamilala to widze ze robimy podobnie z tym ze moj maly nie chce jesc, zje kaszke rano, popoludniu jak nie zje obiadku to daje mu kaszki tzn wciskam mu ja a on sie drze a wieczorem to juz wogole nie chce jesc tylko cycka pomamla 3 sekundy i koniec, kurcze nie wiem moze to przez te upaly????
Kamilala to widze ze robimy podobnie z tym ze moj maly nie chce jesc, zje kaszke rano, popoludniu jak nie zje obiadku to daje mu kaszki tzn wciskam mu ja a on sie drze a wieczorem to juz wogole nie chce jesc tylko cycka pomamla 3 sekundy i koniec, kurcze nie wiem moze to przez te upaly????
kamamamusia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2006
- Postów
- 831
Ja tez tak przekładałam łobuziaka...zazwyczaj z kanapy , bo usypiał mi przy cycku...
Ja się pochwaliłam. Dziecko zamiast spac buszuje w łóżeczku ...i do tego nie tknął mleka z butelki. Całe szczęście, ze jeszcze nie ryczy ...tylko pokrzykuje z niezadowolenia....a ja czekam aż zgłodnieje albo zaśnie....
Ja się pochwaliłam. Dziecko zamiast spac buszuje w łóżeczku ...i do tego nie tknął mleka z butelki. Całe szczęście, ze jeszcze nie ryczy ...tylko pokrzykuje z niezadowolenia....a ja czekam aż zgłodnieje albo zaśnie....
reklama
kamamamusia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2006
- Postów
- 831
Super ekstra. Skapitulowałam. Darł się w niebogłosy. Butelka-be. Łóżeczko - be. Dałam mu cycka. Nawet nie pojadł tylko zasnął , taki był zmęczony. Podobno raz jak ustąpisz to potem jeszcze bedzie gorzej...
Lorien, chciałam ci coś poradzić , ale jak widzisz, ja jeszcze nie wyparcowałam skutecznego sposobu na uspanie malucha.
Lorien, chciałam ci coś poradzić , ale jak widzisz, ja jeszcze nie wyparcowałam skutecznego sposobu na uspanie malucha.
Podziel się: