MamaAntosia
Antosiowo-Alutkowa :)
Antoś wczoraj po raz pierwszy wchłonął cały słoiczek zupki jarzynowej, zawsze zjadał pół. A jak na mnie krzyczał, że za wolno mu daję , bo za mocno podgrzałam i musiałam jeszcze dmuchać. Tak na marginesie: ta zupka to straszne paskudztwo, chyba najgorsza z tych które mu podawałam . Ale cóż, dzidziulkowi smakuje .