Rozszerzamy dietę naszych krasnoludków

[tika]

Dzięki dziewczynki za odpowiedzi :-):-):-)

... to ja chyba odważę się zrobić kolejne podejście z tymi truskawkami, bo przecież truskawki są mniami ... mniami ;-), muszę kupić takie ze straganu ... i zobaczyć co się będzie działo ;-)

Martuchaa ... normalnie jestem w szoku jak Niki wcina bosko te truskawki ... bomba i faktycznie jaki przy tym czysty :-)

 

[tynka]

wiecie ja tez nie mam pewności czy jak kupuje na bazarze od gospodarza to one nie są "chińskie"............ale odpukać na razie jest ok............niestety moje dzieci nie są tak czyste jak Nikuś a najlepiej to wziąć truskawkę i prysnąć do swojego pokoju i napaćkać gdzie sie da
A w ogóle to moja młodsza córcia wymyśliła sobie nowy sposób jedzenia .......już jadła łyżeczką lub widelczykiem .........nieporadnie bo nieporadnie i nie zawsze jedzonko trafiło do buzi ..........no i sie wycwaniła ...........obiad je ręka ..........jajecznice też w lewej ręce ( bo chyba będzie leworęczna - rysuje też lewą ) trzyma łyżeczkę a prawą pałaszuje ..........nie muszę mówić jak wygląda i ona i teren obok niej

 

[Lorien]

Tynka u nas jest to samo. Zupki i wodniste rzeczy to mamusia może jej podać, ale jak coś nadaje się do samodzielnego jedzenia, to w grę wchodzą wyłącznie rączki

 

[konto usuniete]

tynka no a po co ma sie meczyc jak reka szybciej - pewnie glodna byla
Niko tez je lyzeczka i tez lewa reka!! nawet jak mu przekladalam to on tak jakby prawa nie umie i znow do lewej przeklada wiec juz nie interweniuje;-)

 

[tynka]

ja też nie interweniuje bo mi to nie przeszkadza obie babcie byłyby leworęczne gdyby nie ówczesny system dawania po łapach ...Pawła mama już lewą nie zrobi nic .........moja pisze i je prawa ale nożyce krawieckie trzyma w lewej Pawła siostra też jest leworęczna ale ona w ogóle jest cała lewa

 

[Monika77]

Witek jest obu ręczny ;-)
Ja truskawki dawałam Witkowi takie ze straganu i były to tylko 3 sztuki Ale stwierdziłam, że to były na pewno pryskane. Spróbuję mu dać takie swojskie od ciotki z działki, o ile mi da chociaż parę Zobaczę czy one też małego uczulą. Jeśli tak to będzie szlaban na pyszne truskawki A szkoda :-(

 

[aph]

U nas truskawki ida na kilogramy. Robert je w kazdej postaci i same i z cukrem i rozdrobnione ze smietanka.
No i na cale szczescie efektow ubocznych brak.

 

[ania_zywa]

Hania truskawkami się kwasi i nie chce jeść. Za to wczoraj spróbowała musztardę i pokazała na brzuszek "takie dobre".
Używa lewej ręki głównie, choć prawej też. Moja mam i mój brat są leworęczni, więc ma za kim.

 

[Lorien]

U nas truskawki i poziomki ostatnio też mniam, ale i krostki są.

A Emi praworęczna, choć w rodzinie leworęcznych nie brakuje - np mój Brat.

 

[Monika77]

Już wcześniej pisałam, że Witek nie chce jeść pieczywa. W sobotę robiliśmy tosty na kolację z chlebka tostowego ale razowego. Ku naszemu zdziwieniu Witek zjadł półtore takiego sklapniętego tostu I nie przeszkadzała mu wtedy nawet szyneczka i ogórek kiszony Super!
Tylko zastanawiam się czy takie maluchy jak nasze mogą już jeść ser topiony i taki stopiony pod wpływem ciepla. Ponoć są one ciężkie na żołądek, ale Witek nie miał żadnych problemów.
A dziś na obiad wszamal gołąbka, ale takiego kapuścianego