reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzamy dietę naszych krasnoludków

reklama
Moja Ewelcia również wszystkiego spróbowała, a dodatkowo natarła się bardzo dokładnie i wszędzie- włącznie z włosami- kawałkiem dorsza, i jeszcze poprawiła pierogiem z kapustą, a na koniec założyła sobie swoją miseczkę na głowę. Nawet jej nie przeszkadzaliśmy, bo przynajmniej można było spokojnie zjeść kolację no i była kupa śmiechu.
 
Antoś z wigilijnego stołu nie zjadł prawie nic, bo przed kolacją najadł się jak bąk i nic już w siebie nie wcisnął;-):-D
Za to wczoraj zajadał flaczki:szok: i krzyczał na mnie jak przestałam mu już dawać:-D:-D
 
Jula rowniez ze stolu sprobowala wszystkiego, najbardziej smakowala kwasna zupa na soku z kapusty kiszonej, groch i kompot z suszek:szok:(nienawidze), a najmniej barszczyk, no i hitem byl oplatek- caly czas sobie podjadala. moje dzieciatko z prezentow zadowolone - choc najbardziej interesujace byly: papier do pakowania, torebki, wsazeczki, pudelka i inne podobne rzeczy
 
Filipek spróbował trochę barszczyku, chleba wymemłanego w bigosie, śledzia, odrobinkę smażonej ryby i kompotu z suszu. Wszystko w małych ilościach jednak niewielkie rewolucje brzuchowe były. Zasnął dopiero po 22 po zrobieniu wielkiej kupy. :-)
 
Dziewczyny mam pytanie jak to u was bylo z dawaniem jedzenia z wiekszymi grudkami bo u nas jest tragedia jezeli daje mu sloiczek taki z grudkami to zawsze to sie konczy wymiotami. Niby zjada czasami tylko robi tak jak by mial wymiotowac a potem na koncu wszystko zwraca sama nie wiem co mam robic przeciez nie mozna caly czas podawa mu papki. Je sam chlebek i parowke i jabluszko tez umie sobie poskubac a zupki ni w zab juz sama nie wiem co mam robi moze mi cos poradzicie:-:)-:)-:)-(
 
Miałam identyczny problem ! I po prostu co kilka dni dawałam parę łyżeczek z grudkami - aż zaskoczył. A zaskoczył dopiero jak zaczął chodzić i podjadać nam z talerzy - wtedy grudki nie przeszkadzały - i po dwóch tygodniach przestały przeszkadzać w słoiczkach. Najpierw w owocach (płatki owsiane z owocami, gnieciony banan) potem zupki z kluseczkami, a na końcu z ryżem.
Też już byłam przekonana że będzie do przedszkola jadł papki...

Robiłam tak, że dawałam mu spróbować grudkowate - jak właśnie taki miał wymiotny odruch to dawałam spokój i miksowałam. A po pewnym czasie zaczął jeść (hm, jakoś koło 11 m-ca zjadł te słoiczki dla 6 miesięczniaków z mała grudką normalnie, potem po dwóch tyg. jakoś się przepchał i zaczął jeść te adekwatne do wieku oraz gniecione warzywa, mięsko mielone itp)
 
Antenka, Hania miała tak samo! Jadła papki a jak kupowałam zupki dla starszych dzieci z grudkami to odruch wymiotny i koniec! Ale stwierdziłam, że umie już gryźć, przecież je kanapki, parówki, banana, sama sobie trzyma w rączce i gryzie, więc doszłam do wniosku, że problem tkwi w zupce:confused:. I po prostu przestałam jej ją dawać, zamiast tego zjada to, co ja! Je takie zupy jakie ja sama gotuje i jem:tak:. I pogryzie sama marchewkę czy inne warzywa i jest zadowolona:tak::tak:.
 
reklama
Marta nie lubi zup ani ze sloiczka ani nawet gotowanych, Natalka uwielbia zurek np a Marta zjadla wczoraj z 3 lyzki i koniec. Na wigilii zjadla barszczyku, karpia,chalke i pila kompot za smakiem.Natomiast Natalka nie zjadla nic bo niedobre.
 
Do góry