reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzamy dietę naszych krasnoludków

Wlasnie na kolaje zjedlismy ( za Waszym przykladem) jajecznice "z patelni" :-D Smakowala. :tak:

Co do Wigili, to mysle, ze Robert spokojnie bedzie mogl wszystkiego sprobowac, bo moja Tesciowa wszystko bardzo lagodne robi. ::dry:

Monia, Aga, a ja o tej porze jeszcze nie mialam pojecia, ze za tydzien moje dzieciatko bedzie juz na swiecie. :-D:-D
Ludzie kiedy to zlecialo. Czasami tesknie za brzusiem, tak mysle ze chcialabym juz drugie dzieciatko, ale z drugiej strony chce miec tylko dwojke i ta swiadomosc, ze potem juz w ciazy nie bede, mnie troche dobija. :zawstydzona/y:


Aaaa a tak w temacie to u nas od tygodnia na podwieczorek jest Mleczna Kanapka KINDER albo mis z petitek, a jak nie ma, to jest awantura, nic innego nie chce wziasc do buzi.
No u moje dziecko odkrylo, gdzie mama ma platki do mleka. Cwaniak wybiera sobie nie zwykle tylko z miodem, juz mam po calej szafce porozwalane. :tak::-D
 
reklama
Ja właśnie dzisiaj zakupiłam po raz pierwszy Antosiowi mleczną kanapkę z kindera, jutro zobaczymy czy posmakuje:tak:.
Aph, dobre z tymi płatkami:-D. Antoś uwielbia zajadać chleb Wasa taki chrupki, przepada za nim:-)
 
Mleczna kanapka u nas też obowiązkowo:-D. A ostatnio, aż wstyd się przyznać, mamy taki zwyczaj, że jak chodzimy na zakupy do supermarketu to na początku biorę z półki kinder kanapkę, otwieram, i jak ja robię zakupy to Hania sobie powoli wcina:-D. No i dwa razy nam sie zdarzylo, ze zanim doszłam do kasy po kanapce nie bylo juz ani śladu, więc za nią nie zapłaciłam:zawstydzona/y::-D:-D:-D. Taka anegdota haha:-D:-D.
 
My jak na razie musimy zapomnieć o takich rarytasach jak np. kinder kanapka. No i niestety po Danonku Filip też był na maksa zsypany.
Nie wiem co ja będę mogła dać młodemu podczas kolacji wigilijnej. Chyba tylko barszcz, chleb i kompot z suszonych owoców.
 
No i jak tam kochane cioteczki zareagowały Wasze krasnoludki na pyszności z wigilijnego stołu :-)???

Mateusz spróbował miodu, kawałek pierożka, karpia, wypił całą butlę kompociku z suszopnych owoców i zjadł mały kwadracik ciasta z masą grysikową .... noc mieliśmy co prawda niezbyt ciekawą ... ale wydaje mi się, że to raczej przez ząbki :baffled:... a nie brzuszek :blink:;-)
 
reklama
Roszko niewiele zjadł z wigilijnego stołu.
spróbował opłatek
łososia (któy był zamiast karpia)
zjadł kawałek pierniczka

nocka minęła świetnie:tak:ale też nie było powodów do bólu brzuszka.
 
Do góry