reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzamy dietę Maluszków

karolina, :-D no zabrzmiało to tak jakbyś Ty była winna:-) Jutro pojadę do naszego eco tylko u nas nie ma gryczanej:no:
 
reklama
- A my pijemy sporo mleka i pewnie Staś też będzie nabiałowy. Poza tym można dostać dobre mleko tylko trzeba się trochę postarać.

- Jesteśmy w trakcie przechodzenia ze smoczków TT 2 na 3, czyli na noc mleko po kąpieli dostaje 3, ale w nocy i rano to co wypija w łóżku to jeszcze 2, żeby się nie poksztusił.

- na noc po kąpieli pije tylko mleko, żadna kaszka nie wchodzi w grę, jest zbyt zmęczony żeby zjeść gęstą łyżeczką, a z butli takiej pół płynnej nie chce

Dzisiaj na widok cyca wyciąganego ze stanika był od razu krzyk, nawet nie zdążyłam go mu zbliżyć do buzi, po prostu awantura, nie i koniec.

No i dzisiaj był dorsz, marchewka, kalarepka, ziemniak i pietruszka. Zjadł chyba ze 200ml.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczynya, jak dlugo gotowalyscie buraka?
Pokroilam go na kawalki i gotowalam godzine, ale nie wiem czy to wystarczajaco.
 
A Manita się rozhulała na całego i jest mistrzem smoków - kranów;-) Po wielomiesięcznych kłopotach i konieczności jedzenia jak najmniejszą dziurką teraz mleko 2 pije 4, na noc, gęściejsze trójprzepływem, a kaszkę rano krzyżakiem kaszkowym, na którego sam widok dech mi zapiera:rofl2:
A wszystko przez te kaszki. Leci jej jak z kranu i opanowała technikę perfekto. Jak dawałam mleczko smoczkiem 3, to się irytowała. Nie było wyjścia, musiałam kupić 4. Obeszło się pierwszy raz bez najmniejszego zachłystu.

kakakarolina mam nadzieję, że mleko Wam podejdzie. Chociaż, wiesz, ono gęste jest. Kremowe, ale gęste. Twoją Słodką Małojadkę może zapchać. Aaaaa, będzie na mnie:rofl2:
 
Kacper też robi kupki z czarnymi elementami....ale on robi te kupki po troszku. Nawet na śliwki nie reaguje.
Dziś zjadł:
6- 140ml cyca
9-200g kaszki jaglanej ze śliwkami
13- cały mały słoiczek gęstej zupki z królikiem
14-pół słoiczka malinek z jabłkiem
16- 140ml cyca
21- 140ml cyca z kaszką bananową

duże przerwy mamy między posiłkami, ale ta moja gapa nie woła jeść....

W czym mrozicie zupki? Szykuję teraz zapasy, bo nie będę miała jak codziennie gotować i zamroziłam trochę w szklanych słoiczkach- moze być?
 
Dziewczyny, dzięki za odpowiedź odnośnie tej kupy. Dzag, Lila robi kupki codziennie, ale dopiero wczoraj zauważyłam te czarno-czerwone bobki. Bo właśnie u niej taka konsystencja - plasteliny, a forma to bobki takie. W ciągu dnia po kilka razy ma takie wyrzuty czarnych obecnie bobków :)

Mam teraz do Was kilka pytań:
- czy Wy w tych eko sklepach kupujecie brokuły, kalafior i inne warzywa? Czy używacie tych marketowych? Chciałabym Lili trochę urozmaicić obiadki, ale pomysły na razie mi się skończyły. Była już: marchewka, marchewka z ziemniaczkiem, marchewka z ziemniaczkiem i pietruszką; marchewka, ziemniaczek, pietruszka, buraczek; dynia i ziemniaczek; szpinak i ziemniaczek. Co byście jeszcze podsunęły? Jaką kombinację smakową?

- jeśli o zupki chodzi, to szykujecie je też na parze, czy gotujecie? Rzeczywiście mają u Was konsystencję zupy?

- ważne dla mnie pytanie - jak podajecie kaszki to zawsze z owocami, czy czasem takie zupełnie bez niczego? Asia, Ty pisałaś, że dajesz Uli Sinlac - sam, czy z owocem?

- jeśli o ryby chodzi, jestem zupełnie zielona. U nas w domu nie jadało się za dużo ryb, mój tato nie znosi ich, więc niewiele jadaliśmy, nigdy za nimi nie przepadałam. I nie wiem właśnie, gdzie Wy te ryby kupujecie? W marketach, w sklepach innych? Jak obrobić i przygotować rybę, która ma ości? U nas jeszcze trochę czasu do ryby, ale już teraz chciałam Was o to podpytać.

- Gorgusia piszesz, że dodajesz śliwkę do kaszki. Taką kupną? Jak ją przygotowujesz?

- Jak często dopajacie dzieci? Po obiadku, pomiędzy posiłkami?

Wybaczcie durne pytania, ale mimo że już się wdrażam, to wciąż jestem lekko zielona. Będę Wam wdzięczna za podpowiedzi.
 
pokah, ja gotowałam 50 minut i były idealne. Tylko takie nieduże kupowałam.
Agnes, ja kaszkę mannę gotuję osobno, na wodzie.
My na smoczku trójce Aventa już od początku grudnia jedziemy. Tymon dostaje z niego mleko, a mleko z kleikiem lub kaszką tak samo już ponad 2 miesiące przez trójprzepływowy. Innej opcji nie widzę. Bidok ciągnął już ledwo ledwo na dwójce mleko, oczy mu z orbit wychodziły :-D. Z dziewczynami-mamami z pracy śmiałyśmy się, że co jak co, ale chłop nie musi posiąść umiejętności porządnego ssania, trenować tego nie musi i smoczki mu trzeba zmieniać :-D.
Gorgusia, ja mrożę w słoiczkach. Wydaje mi się się, że szklane naczynko jest odpowiednie do mrożenia... Dla mnie to też wygodne, bo używam do tego słoiczków po kupnych obiadkach - więc mam od razu idealne porcje.
MieMie pisze:
- jeśli o zupki chodzi, to szykujecie je też na parze, czy gotujecie? Rzeczywiście mają u Was konsystencję zupy?
Ja przeskoczyłam z parowaru na garnek. Gotuję w wodzie, ale nie robię dań takich bardzo płynnych, lejących się jak zupa. Odlewam troszkę tego wywaru i blenduję zostawiając już teraz małe kawałki. Albo blenduję na gładko, a potem dorzucam ryż i tak tylko śmignę blenderem, żeby tego ryżu nie rozmiksować; żeby kawałki zostały.
MieMie pisze:
- ważne dla mnie pytanie - jak podajecie kaszki to zawsze z owocami, czy czasem takie zupełnie bez niczego? Asia, Ty pisałaś, że dajesz Uli Sinlac - sam, czy z owocem?
Jeśli chcę dodać mus owocowy (pół słoiczka) to robię zwykły kleik ryżowy. Czyli: mleko + kleik ryżowy + mus owocowy. Kaszki smakowe daję same, nie mieszam już z innym smakiem owoców.
MieMie pisze:
- Jak często dopajacie dzieci? Po obiadku, pomiędzy posiłkami?
Ja daję popić po obiadku (no dobra, teraz to tylko mam nadzieję, że teściowa to za mnie robi :-p), od czasu do czasu między posiłkami podsuwam Tymkowi kubeczek, ale jak nie chce to nie nalegam. Zawsze daję mu popić po rzeczach typu piętka chleba, chrupki kukurydziane - żeby przepłukał paszczę i nic się do gardła z resztek nie przykleiło (cały czas mam z tyłu głowy Olę Ewy Błaszczyk i schizuję w tym temacie :eek:).
 
reklama
tylko, że kiedyś, to było mleko od krowy. Dzisiejsze mleko sklepowe UHT niewiele ma wspólnego z prawdziwym mlekiem :)
Tak samo jak ja i M, Titek będzie miał ograniczony nabiał. Krowie mleko zastąpię orkiszowym i migdałowym, jest dużo zdrowsze niż mleko z kartonu. Nie będzie danonków i innych świństw.

tylko że Ty i M już nie rośniecie a Wasz mózg już się niestety nie rozwija ;-) będzie cie kosztowało dużo dyscypliny ograniczenie nabiału. W końcu robisz coś na przekór setek lat doświadczeń mam. Myslałaś o pomocy dietetyka?
 
Do góry