reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzamy dietę Maluszków

reklama
Irisson dobrze że napisałaś swoje dzisiejsze menu, bo przypomniało mi się jeszcze jedno pytanie. Jak podajesz tą natkę do obiadku??? Taką świeżą blendujesz z ugotowanymi/uparowanymi warzywami???? Czy dodajesz ją do tego parowania/gotowania (nie pamiętam już którego sposobu używasz, nie sposób wszystkiego zapamiętać, co kto jak robi :) ) Ja gotuje bo parowaru nie mam. A natkę mam pomrożoną taką z ogródka teściowej. Co mam z nią zrobić żeby dodać Tymkowi do obiadku??? Przepraszam za głupie pytania :)

No i jeszcze jedno. Niektóre z was dodają do obiadków zioła. Też chciałabym mu czymś doprawiać te obiadki, żeby nowe smaki poznawał. Co mogę dodawać i do jakich warzyw najlepiej jakie zioła. Ehh moja niewiedza kuchenna mnie przeraża. Dobrze że mam Was :)
 
Marcia ja wrzucam wszystko do gara, mięsko mąż wcześniej gotuje bo z tego robi dla Laury zupkę i mi zostawia dla Niny, potem do blendera mięso, masło - osełkę i zupkę :tak:

edit: wciamała całą miseczkę, jeszcze nie widziałam, żeby tak szeroko buzie otwierała :-)
 
Ostatnia edycja:
U nas burak polegl. Pomyslalam, ze to wina konsystencji. Otworzylam wiec sloiczek HIPPa dynia z indykiem. Podgrzalam pol i do dziela. Zmeczyl z tego 2/3 wiec zjadl jakies 60 gram :( i ciagle marudny. Nie idzie nam to lyzeczkowanie, a wczesniej potrafil wciagnac caly sloik 190g. No ale za to jak zrobilam 120ml mleka to wciagnal. I zasnal sam w lozeczku, co jest niesamowite, bo ostatnio to chce sie nosic. Nie wiem, co z tymi obiadkami robic. Dawac, nie dawac i odczekac...
 
U nas też dzisiaj buraczek, królik, ziemniak, marchewka - zrobione na parze, a potem zalane wodą tylko 2 minuty podgotowane, zblendowane i taką zupkę pałaszował aż mu się uszy trzęsły. Aczkolwiek dla mnie była mniej smaczna niż taka normalnie ugotowana, jednak chyba zupa polega na wywarze i dlatego ma dobry smak. Ale i tak zjadł.
 
ewa, racja, racja. U nas jeszcze tydz ekspozycji i idzie orkisz, ale po dorszu nie mamy kupy od dwóch dni:no: i ją gazy męczą.

gosia, dziś po pracy zajechałam;-) do Biovertu...i to był błąd:tak: Nawet nie chce wiedzieć ile tam wydałam. Mnie nie powinno się wpuszczać do tych sklepów. Kupiłam m.in. Uli cukinie bio podobno Polska, bataty, bakłażana, z 4 rodzaje mąk na chleb, kasze, chrupki dla Uli,miód, soki, a pojechałam tylko po kaszkę Holle:tak: Zapłaciłam swoją kartą coby M nie widział;-)

A w ogóle mam coraz więcej pracy, nie dam rady ściągać 250 ml na dwie kaszki moim ręcznym, muszę mm kupić i znów spróbować≥
 
Dziewczyny mam takie pytanie na szybko bo jestem w trakcie robienia obiadku.
Mam mrożony szpinak liściasty,czy mogę go gotować na parze razem ze świeżymi warzywami?:-)
 
reklama
U nas dzisiaj pierwsze żółtko w asyście marchewy, ziemniaków i odrobiny włoszczyzny, czyli klasyczna jarzynówa. Smakowało :-D

Jutro indyk z ziemniakiem, kalafiorem i fasolką szparagową:tak: Ostatnio smakowało, mam nadzieję, że przez 2 tyg się nie zmieniło nic.
 
Do góry