reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzamy dietę Maluszków

Mart81 moja Laura po kleiku o 23 do 6 rano spała, na nią działało, a Nina dostawała o 18 120ml kleiku, do tego dwa cyce a i tak się budziła w nocy, czasem raz, czasem 3 razy, moja mała gabarytowo to się nie boję, że ją utuczę, ale tak jak Aia pisze, rób jak Ci intuicja podpowiada, my tu możemy gdybać ;-)

u nas dzisiaj zupka z tego co było - czyli marchew, pietruszka, brukselka, kalafior, burak - ziemniak mi wyszedł :-p 130g zjedzone :-)
 
reklama
Dziewczyny, moj Junior jak je lyzeczka to marudzi, tzn. na poczatku jest ok, a potem 'mmmmm' i 'mmmm' i to raczej nie dlatego, ze mu smakuje. Zjadamy pol duzego sloiczka lub maly, ale czesto gesto zostawia!!! Wczesniej potrafil wciagnac caly duzy sloik. Od czego takie marudzenie moze byc? mialyscie podobnie z bablami? Jak marudzi to przerywam na chwile karmienie, zeby nie utrwalac tego. No ale przez to marudzenie karmienie jest nieprzyjemne i sie sama tym juz irytuje.

Ze wzgledu na alegie pokarmowa jedziemy na obiadkach/deserkach bez jablek i marchwi. Musimy sie wyleczyc, a potem bede testowac marchewka. Dlatego stalym punktem menu jest dynia. mozer juz mu sie znudzila, no ale kombinacje dostaje rozne. Zakupilam wczoraj dla odmiany tez bruksele z babydreama.
 
Aia no mnie też ciekawość zżera jak tam u Was po czosnku, w ogóle dalej was refluks męczy czy przeszło?

Przeszło, szczęśliwie :-D W zasadzie od dwóch miesięcy już nas nie męczy paskudztwo. Pomogła zmiana smoków/butelek (na Avent), malutkie porcje min. 7-8 razy dziennie i częste odbijanie w trakcie jedzenia. Teraz je już 5 razy dziennie, odpija normalnie, po posiłku i jest ok. Czasem jej się jeszcze ulewa po mleczku, raz mniej, raz więcej, ale grunt, że już nie chlusta na pół pokoju co drugie karmienie:no:.

Melduję, że Mania wciągnęła 150g szpinaku z czosnkiem, ziemniakami i królikiem. Czekam na skutek, a raczej, mam nadzieję na jego brak;-) Dałam pół ząbka na dwie porcje po 170g około. Trochę dużo, mocno go czuć, ale Manicie, mojemu niejadkowi smakowało jak dawno już nic:tak:
A słoiczkowym szpinakiem gardziła. Sukces:-D

pokah, k8libby ma rację, zwróć uwagę na selera, jak macie problemy z alergią. Manita wcina, ale niektóre dzieci bardzo uczula.

A tak naprawdę, to co to są za problemy
wink2.gif

Oto, oto, dokładnie;-)
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, wpadam tu z szybkim pytaniem, bo intensywnie nadrabiam ten wątek, ale jeszcze parędziesiąt stron mi zostało. A tak na szybko mam pytania:

1.) piszecie o dodawaniu do bazy jedzenia pietruszki. Pietruszka czyli ten biały korzeń, czy natkę pietruszki?
2.) niektóre z Was dodawały do obiadków, deserków kleiku ryżowego. Ale w postaci sypkiej, czy jakoś on był wcześniej podgotowany? Czy dorzucony do deserku, obiadku, który był podgotowywany?
3.) warzywa.... pisałyście, że wprowadziłyście buraczka. itp. Ale takiego kupnego w markecie, czy w jakimś innym sklepie, eko sklepie? Pisałyście, że w Lidlu, Makro są specjalne produkty, też w Tesco. A jakie one mają nazwy, czego szukać? Bo polskie mrożonki to z jakiej firmy?

Pomóżcie proszę :)
 
Ostatnia edycja:
my własnie po dwóch dniach z selerem, obesrwuję uważnie, smakował jej bardzo ale dosłownie kilka kropek na brzuszku i na buźcie wyskoczyło, nie wyglądają tak paskudnie jak skaza białkowa, kupa bez śluzu, więc uznaję że tragedii nie ma.

MieMie pietruszka korzeń, kleiku nie dodawałam i nie zamierzam, warzywa kupuję na bazarku eko bio i takie tam, z mrożonki jeszcze nic nie robiłam oprócz własnoręcznie zamrożonej dyni ;)
 
Mart81 moge Ci dac pare rad ktore na.100% pomoga ale trzeba sie.przemeczyc zeby je wykonac i zobaczyc rezultat.
- Ustaw karmienie wieczorem tak zeby zasypial sam w lozeczku bez butli i cycka
- 4h przed snem nocnym zadnych drzemek, musicie go zabawiac i nie dac spac
- w nocy rezygnuj z 1 karmienia na tydzień i zastępuj go glaskaniem po.glowce lub kolysanka
- jesli bedzie chcial jesc to daj mu sie wyplakac to normalne bo jest przyzwyczajony do jedzenia w nocy. Jako jego mama musisz mu pokazac ze je sie w dzien. Dzieki temu zacznie jesc wiecej w Dzien. Nie dawaj w nocy smoka bo z jedzenia przerzuci sie na chec ssania smoka.

To moze nie jest latwe dla zmeczonej kobiety ale daje efekty. sprawdzilam na sobie :)
Miemie Kupuj to co Ci intuicja dyktuje i podawaj to co uważasz ze nie zaszkodzi. Ja wychodze z założenia ze w malych ilosciach wszystko jest ok dla dziecka. Jesli chodzi o.mrozonki to nie widze potrzeby kupowania skoro mozna miec marchew, ziemniaki, buraka, brukselke jakblka gruszki z warzywniaka :)
 
Ostatnia edycja:
MieMie, ja daję wszystko takie jak dla nas, z działu warzywnego w tesco. jak kupiłam np. brokuła - umyłam, podzieliłam, część ugotowałam w obiadku a resztę wrzuciłam do zamrażalnika, tak też robię z nadmiarem marchewek, pietruszek, selera - obrane, pokrojone. potem mam jak znalazł :)
seler i pietruszka mogą uczulać, Hania jadła je już na początku i nic jej nie było, ja te warzywa traktuję też jako przyprawę, odrobina korzenia pietruszki czy selera dodaje smaku daniu
poza tym na razie niedużo produktów wprowadziłam, wszystko na spokojnie

a tak w chwili mojej nieuwagi Natalia nakarmiła Hanię obiadkiem szpinakowym ;)

adsc8296.jpg
 
Olga zdolna ta Twoja Natalka, mój to tak wygląda jak ja go karmię ;-)

Lewek dziękuję za porady. Ja narazie zastanawiam się "czy" coś z tym robić, czy pozostawić to samemu sobie. Ale jeśli zdecyduję się na walkę z nocnym jedzeniem, to na pewno podeprę się Twoimi radami. Jedynie na pewno nie odstawię jednocześnie z jedzeniem smoka, bo to za duża trauma. A smoczek puki co to atrybut spania i zasypiania. Wypluwa go po jakimś czasie to fakt. Ale puki mocno nie zaśnie ciumka. A zasypia sam w łóżeczku, nie zasypia przy cycu ani butli. To już mam załatwione :-).

Miemie ja nie daję kleiku do zupek ani owoców. Kleik z mm jest osobnym posiłkiem. Kleiku nie musisz gotować, możesz go dodawać do posiłku po prostu wystarczy tylko zamieszać. W lidlu jest taka seria Bio - ja bym się jakoś bardzo nie nakręcała, można też kupić na bazarku od rolnika (byle nie handlowca), ale sama czasem kupię coś w lidlu dla małego. Buraczki kupuję na bazarku.
 
reklama
A ja, mama po raz drugi, dziewczyne moja prawie polroczna mam od 1,5 tyg na samiutkim mleku!!!:( Od poczatku wprowadzania stalych co chwile jakies wysypki i meeeega zatwardzenia:( Po wielu probach eliminacji w koncu i tak nie wiedzialam od czego, a bylo coraz gorzej, cala obsypana i czerwona. Wiec teraz mleko dopoki skora nie wydobrzeje i potem od nowa, baaaardzo powoli. Po pancernym remiku kompletnie nie bylam przygotowana na takie jazdy:( Aaaa, dodam, ze odkad jest na samym mleku zaczela znow normalnie spac w nocy, z jedna pobodka. Jak byly stale to sie kilka razy budzila, niekoniecznie na jedzenie. No prineska delikatusna mi sie trafila;)
 
Do góry