reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozszerzamy dietę Maluszków

ja od miesiąca karmie tylko jedną piersią, w lewej mam tylko tak na 3 łyki, bardziej smok z niej, no i od paru dni mi się Młoda 3 razy budzi w nocy, częściej je w dzień, wiec cyc to za mało :tak: w niedziele zaczniemy warzywka, chcę żeby mąż miał frajdę karmienia ;-)

Karolina super Olka sobie radzi :-) moja po drzemce dostała kleik, miałam karmienie z raperem z nad Wisły, łapki jej szły w miseczkę, łyżkę mi zabierała, pięknie pluła :-)
 
reklama
Powiem Wam, że ten odruch wypychania językiem to ściema! Przynajmniej u mojej Drobiny!
Olałam wszystkie wytyczne i za radą Thinki podałam jej dziś kaszkę z bananem. Słodkie to dziadostwo okropnie. Szkoda, że nie widziałyście zachwytu na jej twarzy!!! Okazało się, że nawet ściągać jedzenie z łyżeczki sama potrafi! Oczywiście usyfiona jest maksymalnie, bo MUSIAŁA sobie pomóc rękami, no i na początku jeszcze jej kiepsko szło, ale pod koniec wsuwała już jak mały odkurzacz.
Siedzi teraz, chichra się i gada do siebie zadowolona, Cwaniara mała ;)

Poćwiczymy jeszcze chwilę na tym bananie, a potem przyjdzie kolej na warzywa itp.
 
ewa mam podobne wrażenia odnośnie odruchu wypychania, zjawia się i znika podług potrzeby:-p Manita marchewką trochę pluła, myślałam, że może jeszcze nie gotowa, albo co, ale ziemniaka z marchewką wsuwa pięknie:tak: Zależy jak leży:cool2: I niech ktoś mi powie, że takie małe Bu to ciele miele. Wie co dobre i potrafi dostać co chce. Mama więcej samej marchewki nie dała:-p
 
Ona taka chudzina, że jej słodkie nie zaszkodzi. A pewnie i tak pół życia będzie na diecie, jak to kobieta ;P
Albo po prostu dorosła - według wieku korygowanego dziś kończy 4 miesiące (licząc 38 tygodni ciąży).
 
babeczki, a te kaszkl, kleiki, to są jakieś zalecane? w sensie - konieczne? od kiedy się tym zacząć interesować?
nam narazie bardzo dobra pani doktor powiedziala, zeby sie w ogole do 5 miesiaca nie przejmowac nowosciami w diecie. wiec postanowilam sie uzbroic w cierpliwosc i ostroznie z tematem. a o kleikach i kaszkach nie mam bladego pojecia, tyle tylko ze nie wydluzaja snu, jak doswiadczenie forumowe uczy ;)
 
reklama
Chyba i ja zaczynam coś działać w temacie rozszerzania diety. Moje cyce różnie dają radę-wczoraj ściągałam 90ml co 4h,więc malutko, a Kacper potrzebuje znacznie więcej. Do tego nie wiem jak długo na cycu pojedziemy, bo mam co chwila zapalenia.
Kacper jutro będzie miała 3msc3tyg. Mogę zacząć o marchewki od razu? Ile podać na pierwszy raz? Czy przed mlekiem? Po mleku? Pomiędzy-dla urozmaicenia?
A kaszki jakie polecacie- chciałabym podawać łyżeczką.
Sok gruszkowy przyjął bardzo dobrze :tak: Co prawda tylko jakieś 20ml mu dałam, ale pił zachwycony.
 
Do góry