reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzamy dietę Maluszków

LaRemi, ja robię z razowej pół na pół z normalną i wychodzą super :tak: ale ja bardzo lubię razowe wypieki
dzag, fajna stronka :tak:

młody wczoraj u mojej mamy jadł pierwszy raz kluski, zjadł 6 :laugh2:
a naleśniki robię raz w tygodniu na obiad i myślę, że jest ok :)
 
reklama
Milionka ja daję z chlebem albo kroję na małe kawałeczki ale wtedy mi wpadkowuje jeden za drugim :eek: albo z mojej ręki wtedy jest czystsza sprawa. ogórek kiszony w kosteczkę też podaje na kanapkach.
olka nie je kaszek, zbuntowała się więc na śnaidanie i kolację tylko kanapka przechodzi
 
A ja wczoraj z wygodnictwa totalnego (a niech sam już zaczyna jeść) podałam mu mięso i ziemniaka w kawałeczkach na blat w krzesełku, no niech dziecko będzie nowoczesne i BLW testuje, i co i osioł WSZYSTKO naraz wepchał sobie do buzi i tak siedział i memlał to, no jak chomik. No i niestety jak do tej pory po kawałeczku muszę podawać, widać przy żarłokach za duża ilość się nie sprawdza :-D
 
U nas kanapki glownie z twarozkiem, roznie robie z rzadkiewka, szczypiorkiem, koperkiem, czasem sa z szynka, serem zoltym, ogorek kiszony to caly do lapki raczej. A pomidora jeszcze nie dawalam, Karolina bez skorki chyba, nie? No i u nas zalezy co pieke chleb czy bulki to konapki sa albo z tego albo z tego, wszystko wchodzi.
Tego ciasta nalesnikowego mi sporo zostalo to olivia na drugie sniadanie dzis jeszcze 1,5 wsunela na sucho:) A na obiad kopytka z gulaszem drobiowym, rekami jadla, lo matko:rolleyes:
 
Jeny, ja jestem sto lat za murzynami z tym jedzeniem Manity...Trochę to moja wina, trochę taki Mani urok. Łychą zaczęła jeść szybko, niekapek też podłapała, butlę odstawiła, smok już tylko do spania, a z jedzeniem ni du du. To samo co u malinki jak jej dać więcej czegoś, to napycha paszczękę i tak mieli niemieli dopóki jej nie wyciągnę paluchem i nie dam po kawałeczku:rofl2: Tylko z ręki je w miarę ładnie chlebek z masełkiem, ewentualnie żółtym serem. Twardego boję się jak ognia, bo się gamoń mały krztusi, a mi serce staje. Kurczę, muszę się wziąć w garść i coś z tym fantem zrobić, bo tak się śmiałam, a przyjdzie mi kotleta miksować:confused2:
 
reklama
Dziewczyny, znowu czytam i znowu złapałam faze że ten mój opóźniony. tylko kaszka mleczna i zupa papka. o kanapce mowy ni ma. a już bym tak chciała. może teraz nad morzem się trochę rozkręci przy starszym kumplu 2,5r.
 
Do góry