Boże dziewczyny, a u nas mega alergia na białko jaja kurzego
Dałam dziś młodemu po raz pierwszy jajeczko gotowane na parze, z masełkiem i po kilku łyżeczkach pojawiło się zaczerwienienie wokół ust, więc więcej już nie dawałam ( całe szczęście!! ). Poszłam mu robić coś innego do jedzenia a tu nagle M z nim wpada, a Leoś wokoł ust napuchnięty, cały czerwony i do tego wielkie białe bąble
Z nosa mu zaczęło cieknąć, oczy załzawione, po chwili czerwone białka i wysypka coraz wyżej, nawet na powieki zaczęła nachodzić!! Szybko mu dałam wapno na łyżeczce i fenistil w kropelkach, bo na szczęście miałam i po chwili zaczęło zanikać. Po jakiejś godzinie wysypało mu szyjkę, brzuszek i uda, ale juz delikatnie. Normalnie szok jak go zobaczyłam, już się bałam, ze ma jakiś silny wstrząs, brrrrrrrr. Uważajcie z podawaniem całego jajka, bo teraz czytam że to jeden z głównych alergenów i organizm moze tak zareagować, pomimo że nic innego go nie uczula
Gosha chyba pisałaś, że Majka tak miała? dalej ma taką alergię na białko?
Co ze szczepieniem, ponoć nie można szczepić tą szczepionką na odrę, świnkę, chyba różyczkę?