kakakarolina
Fanka BB :)
U nas dramat jedzeniowy bo tak to już chyba można nazwać. Przez cały dzień wczoraj nić w końcu o 16 poddałam się i podałam mleko to panna zjadła 100ml po 8h nie jedzenia Za to potem na truskawki i ogórki kiszone rzucała się jak szczerbaty na suchary.
Dziś w ramach desperacji ugotowałam ogorkową. Jeszcze nie podałam więc jest szansa mnie powstrzymać myślicie że moge?
MieMie u nas tez już dawno piętka opanowana. teraz ola radzi sobie już ze wszystkim. wafle ryżowe, kanapki, szynka,ziemniak, brokuł, kalafior, marchewka, burak, ogórek, jabłka, truskawki wczoraj nawet kawałek naszej cielęciny z obiadu zjadła. Czasem jeszcze wygląda to groźnie ale radzi sobie ;-) a i oczywiście zupki są tylko lekko pogniecione widelcem z makaronem w całości np.
Dziś w ramach desperacji ugotowałam ogorkową. Jeszcze nie podałam więc jest szansa mnie powstrzymać myślicie że moge?
MieMie u nas tez już dawno piętka opanowana. teraz ola radzi sobie już ze wszystkim. wafle ryżowe, kanapki, szynka,ziemniak, brokuł, kalafior, marchewka, burak, ogórek, jabłka, truskawki wczoraj nawet kawałek naszej cielęciny z obiadu zjadła. Czasem jeszcze wygląda to groźnie ale radzi sobie ;-) a i oczywiście zupki są tylko lekko pogniecione widelcem z makaronem w całości np.