reklama
asia mam ale nie mam praw do kopiowania. Sladowe ilosci z upraw nieekologicznych( oczywiście mówimy o dokladnie mytych) nie są szkodliwe. W wiekszych ilościach czyli nieumyte lub niesezonowe mogą byc szkodliwe na dłuższą mete. Trzeba brac tez pod.uwage ze niektóre warzywa i owoce maja sklonnosc do kumulacji srodkow szkodliwych uzytych w nadmiarze np ziemniak, burak. Ja sama tez prowadziłam badania odnosnie zachorowalnosci dzieci na nowotwory i z ankiet mi wychodzilo ze nawet dzieci ktore myly owoce dosc dokladnie chorowaly takze tu tez mozna sie doszukiwac innego zwiazku. Ogolnie zasada jest taka ze. Jesli sie spozywa duzo owocow i warzyw to teoretycznie dostarcza sie substancje antyrakowe ktore maja zbawienne dzialanie w procesach detoksykacji w watrobie. I tu dochodzimy do sedna sprawy o czym juz.pisalam ze ważna jest zblisansowana roznorodna dieta 
Dziewczyny, ja to tak sobie myślę, że my tu i tak jesteśmy bardzo świadomymi mamami zarówno jeśli chodzi o jedzenie jak i środki do pielęgnacji maluszków, zabawki itp. Czasem jak rozmawiam z innymi mamami, które nie są tak ześwirowane jak ja i nie przekopują internetu i forum w poszukiwaniu wiedzy i potem w jej potwierdzeni
, to chwytam się za głowę i szerooooko otwieram oczy ze zdumienia co one "wyprawiają". Naprawdę, tutaj na forum nie mamy sobie czego wyrzucać, wytykać, bo uważam że dzięki wymianie informacji naprawdę dużo wiemy i wiemy jak ochronić lub zabezpieczyć swoje Maleństwa.
dzag, dokładnie!
Lewek, no właśnie zbilansowana, a unikanie jak ogień jakiegoś składnika nie jest zbilansowaniem bynajmniej. Jedzenie to nie tylko tabelki z wartościami, statystykami, to przyjemność gotowania, próbowania, na wakacjach, u rodziny, znajomych i ja solę w kuchni i będę solić tak jak dotychczas czyli bardzo mało. Moja ciotka internista, diabetolog i dietetyk mi badań nie pokazywała, ale według niej sól w małej ilości najlepiej morska jest niezbędna, no i ja jej wierzę.
Na mój rozum to co daje ziemia czyli sól jest zdrowsze niż to co wytworzył człowiek w laboratorium chemicznym, ale to takie moje osobiste badania;-), niepublikowane.
cornelka, no w Krakowie też trudno, tu jestem taka babeczka właśnie z synem są pasjonatami sadownictwa na prawdę o tym jabłku widać i czuć, że nie było pryskane.
Lewek, no właśnie zbilansowana, a unikanie jak ogień jakiegoś składnika nie jest zbilansowaniem bynajmniej. Jedzenie to nie tylko tabelki z wartościami, statystykami, to przyjemność gotowania, próbowania, na wakacjach, u rodziny, znajomych i ja solę w kuchni i będę solić tak jak dotychczas czyli bardzo mało. Moja ciotka internista, diabetolog i dietetyk mi badań nie pokazywała, ale według niej sól w małej ilości najlepiej morska jest niezbędna, no i ja jej wierzę.
Na mój rozum to co daje ziemia czyli sól jest zdrowsze niż to co wytworzył człowiek w laboratorium chemicznym, ale to takie moje osobiste badania;-), niepublikowane.
cornelka, no w Krakowie też trudno, tu jestem taka babeczka właśnie z synem są pasjonatami sadownictwa na prawdę o tym jabłku widać i czuć, że nie było pryskane.
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, jak u Was menu świąteczne dla dzieci? U nas wczoraj był żurek z białą kiełbaską, rozbełtanym chlebem, żółtkiem i była tam...sól i o zgrozo kucharek;-) czy jadła pierwszy raz sól i glutaminian sodu w gratisie;-) Smakowało jej ale bez szału i delirką jaką reaguje na batata z cukinią
Dziś daliśmy jej kawałek szyneczki i kiełbasy wiejskiej pomemłała w buzi i jej wzięliśmy bo nie za bardzo nie wiedziała co dalej z tym zrobić oczywiście ku radości Diśka który dokończył:-)
Mam do Was pytanie bo ja daje jej nadal 15 g porcje mięsa i ryby, kiedy je zwiększyć i o ile? Tak pytam bo jutro kończymy 8 m - cy
Mam do Was pytanie bo ja daje jej nadal 15 g porcje mięsa i ryby, kiedy je zwiększyć i o ile? Tak pytam bo jutro kończymy 8 m - cy
LeRemi
Fanka BB :)
Olivka na sniadanie swiateczne dostala jak kazdy ze swieconki troche kielbasy i szynki,chlebka z maslem i kawalek babki. Kielbase i szynke "wyssala" do suchego
Chlebek zmemlala i zjadla za to kompletnie nie wiedziala co zrobic z babka i ja poprostu rozkruszyla i rozwalila na siebie,stolik i podloge
Na obiad dam jej sprobowac zurku ale watpie, zeby zrobil furore
Asia ja na oko daje mieska wiec nie doradze.
Na obiad dam jej sprobowac zurku ale watpie, zeby zrobil furore
Asia ja na oko daje mieska wiec nie doradze.
kakakarolina
Fanka BB :)
Ola znów nie je nic więc problemu nie mamy
świateczne menu przeszło bez echa. Za to maks pierwszy raz w zyciu zjadł kielbaskę gotowaną. Jestem z niego dumna 
Asia ja podobnie jak LaRemi daje na oko


Asia ja podobnie jak LaRemi daje na oko
Mart81
Fanka BB :)
Asia ja też daję mięsko i rybkę na oko. Mam kawałeczki indyka i królika pomrożone, takie kostki i to daję do zupki która starcza na 2 dni. Myślę, że tak z 15gramów wychodzi, ale nie ważę tego. Zresztą raz zjada 200ml, raz 60 jak dzisiaj. I nic nie poradzę.
Jeśli chodzi o menu świąteczne, wczoraj mały dostał do łapy ogórka kiszonego i mam to nagrane na kamerze. Żuru nie dawałam, bo jakiś taki tłusty mocno świąteczny mi wyszedł. Ale dzisiaj przy stole dostał pierwszy raz chlebek do ręki i dziamgał sobie.
Ogólnie młody dziś bez apetytu, ale mamusia za to nadrabia. Już ledwie siedzę. A jesteśmy dopiero między śniadaniem a obiadem.
Jeśli chodzi o menu świąteczne, wczoraj mały dostał do łapy ogórka kiszonego i mam to nagrane na kamerze. Żuru nie dawałam, bo jakiś taki tłusty mocno świąteczny mi wyszedł. Ale dzisiaj przy stole dostał pierwszy raz chlebek do ręki i dziamgał sobie.
Ogólnie młody dziś bez apetytu, ale mamusia za to nadrabia. Już ledwie siedzę. A jesteśmy dopiero między śniadaniem a obiadem.
reklama
LeRemi
Fanka BB :)
A moja na zurek sie rzucila z szeroko otwarta paszcza
w szoku bylam,jadla az jej sie uszy trzesly i nawet jej nie przeszkadzalo,ze solidnie pieprzny byl
Kielbaski bialej tez pojadla,no wszystko jej smakowalo ze swiatecznego menu oprocz babki, widac woli konkret
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: