A ja - patrząc na moje 3 bratanice - uważam, że dziecko musi próbować. Moje bratanice miały bardzo mało urozmaiconą dietę (mamusia nie gotowała obiadów :/), mało co znały to tez mało co jadły i jedzą do dzisiaj! A teraz mają już 11, 6 i 3 lata. Tragedia. Ale mamuśka zawaliła. Ja się nie spieszę do jedzenia z jednego gara, jak kakakarolina, ale rozumiem o co jej chodzi i popieram. Kwestia tylko tego, jak kto szybko chce do tego etapu dojść. A co do pomidorów - mój tata mówi: dzień bez pomidora to dzień stracony . Ja tez lubię, ale nie w każdej postaci. Nigdy w życiu nie zjem pomidora jak jabłko - aż mi się podnosi na sama myśl :/. Takiej sałatki z pomidorów (pomidory w plasterki zmieszane z cebulą) też nie tknę. Ale pomidor na chlebie z cebulką, najlepiej na żółtym serku - ideał . Zainteresowałyście mnie tym białym serem... Kakakarolina, jak ten serek? Jak dam taki zwykły kupny to ok? Twaróg tłusty/chudy? Czy typu serka wiejskiego?
reklama
K8 ja tez nienawidzilam pomidorow :-) nie wzielam do ust niczego co lezalo razem z pomidorem. Odrzucala mnie ich konsystencja, zapach no wszystko. Za to wszystkie przetwory uwielbiam. Wiele osob probowalo mnie do pomidorow przekonac ale bez skutku. Maz postawil sobie to za punkt honoru. A ja sobie obiecalam ze jak bede w ciazy to chociaz postaram sie sprobowac. Nie chcialam zeby potem Tymek nie jadl warzyw bo mama nie lubi to nie robi. No i jakos sie przekonalam. Nadal nie jest to moje ulubione warzywo i jem je raz na jakis czas, ale juz nie jest tak ze mnie odrzuca na mysl o pomidorze.
ja próbowałam, ale ma odruch wymiotny, nic nie poradzę... M wpiernicza pasjami, ja na sam widok mam żołądek w gardle... Resztę warzyw jem
kakakarolina
Fanka BB :)
u mnie pomidory są podstawą diety bez nich świat może nie istnieć, W sezonie jam średnio kg dziennie
Mart81
Fanka BB :)
Jakbym miała zabrać na bezludną wyspę tylko 4 produkty do jedzenia to były by to: pomidor, czosnek, oliwa i spagetti. A jeśli byłby to jeden produkt to pomidor.
kakakarolina
Fanka BB :)
A sok pomidorowy z wódką, pychoooootka aż się rozmarzyłam
reklama
A w sumie nic nowego, żeby nie dawać dzieciom soczków, że to najgorsze zło, nawet tych świeżo wyciskanych bo zapychają żołądek, nie karmić dziecko bron boże na śpiocha, nie dawać do ciamkania w ciągu dnia przekąsek non stop, każde dziecko jest inne i ma inne potrzeby, nie odchudzamy dziecka do konca 6 r. ż tyle zapamiętałam.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: