reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzamy dietę Maluszków

reklama
k8 ma chłopak spust!
my jemy sporo, ale nie za dużo. tolka wcina rano 120 kaszki z owocami, na drugie śniadanie góra 90 mleka, na obiad zupka ok.120 a potem dłuuuuugo nic, i kaszka na kolację - zwykle mało, jakieś 60.
na noc trochę mleka, też ok. 60, a potem dwa razy pobudka i w sumie jakieś 300 ml mleka dopija.
i dziś pierwszą łyżeczkę manny do zupki dostała. na razie wygląda to nieźle.
ale jak widać potrafi sobie samo dobre z tych posiłków wyciągnąć :-D
 
Z zazdrością czytam jadłospisy Waszych dzieciaczków, k8 ilości imponujące. U nas kolejny dzień protestu głodowego z powodu zębów grrryyyy łyżeczką nie ma możliwości nic mu podać a flaszką porcyjki mikro po wcześniejszym masowaniu paszczy z trudem mu wciskam, jak pomyślę, że tyyyleeeee zębów przed nami to mi słabo. wielki chłop i głodówka
 
To łączę się w bólu...Też dzisiaj dałam Mani jedną łychę kaszki za dużo...:dry: Beznadziejna jestem czasem. Wciągnęła pięknie całą michę prawie, ale nie, musiałam dopchać i mam za swoje. Śpi głodna:wściekła/y:
A myślałam, że tylko ja taka jestem niedobra... Do ostatniej łyżeczki...
 
Aia, Irrison to moja o tyle dobrze, ze najpierw ostrzegawczo sie wzdryga i ma odruch, ja wtedy juz stop i na szczescie pawi u nas jeszcze nie bylo:) ale skubana mleka to 250 wciagnie wieczorem i jeszcze sie oblize potem, wtedy ja nie rzuca:confused:
Nasz jadlospis prawie tak jak u Weronki, tylko mleka wiecej.
 
Co to znaczy o łyżeczkę za dużo?:) Ja mam wrażenie,że mój by wiadro zjadł jakbym mu dała:-D Zdarzyło mi się nawet usłyszeć ,że dziecko tuczę...a co zrobić jak on lubi zjeść, a ,,przetrzymywać'' go nie zamierzam. Mamy teraz 5 posiłków dziennie i myślę ,że ok jest;) ale widzę,że nie tylko u nas tak, synek K8 też lubi zjeść;-) ale lepiej ,że je niż gdyby był niejadkiem, jak ja gdy byłam dzieckiem:-p

Dziewczyny a czy mogłaby mi któraś z Was powiedzieć od kiedy żółtko do posiłków sieę dodaje i ile? I jak banana podać gotowanego czy surowego? Będę wdzięczna za odp.:)
 
Agnes u mnie też nie da się o łyżeczkę za dużo bo gdzieś po 6 (czyli zaspokojeniu apetytu) buzia zostaje szczelnie zamknięta a moja ręka odpychana (dla Tap madel Aleksandry ilosci Fifka to gdzieś na tydzień by starczyły)

a żółtko miesiąc temu :)) pół żółtka co drugi dzień (nie zamiennie z mięsem i rybą tylko razem - specjalnie tydzien temu uścislałam u lekarki) a banany daję do ręki
 
Ja robię obiadki na dwa dni więc u nas całe żółtko ląduje do takiej porcji i je to przez dwa dni. Na razie daję tak raz w tygodniu. Potem idzie dwa dni mięsa, reszta na razie same warzywa, ale my jesteśmy jeszcze daleko za większością z tą dietą. Banana daję albo całego do pociamkania, albo rozgniecionego widelcem. Uwielbia.
 
Miałam to samo napisać co Karolina,u nas takie porcje to na tydzień by wystarczyły :). Choć po niej nie widać, a swoje 8 kg waży,moje mleko chyba takie kaloryczne :)
 
reklama
Do góry