reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzamy dietę Maluszków

irisson, bardziej ufam wiedzy tej stomatolog, bo po pierwsze jest matką 3, a pod drugie jest jednym z najlepszych specjalistów od dziecięcej w kraju. Ale nie wydaje mi się żeby to było coś nie tak, w tym pierwszym roku o czasami takie nie stworzone rzeczy piszą, że szkoda gadać.
 
reklama
Asia to jest amerykańska książka, często nie odzwierciedla do naszej polskiej rzeczywistości, ale medycznie/rozwojowo wydaje mi się, że jest bardzo ok, ale do zębów, to sobie w googlach wpisz, co tam piszą

MieMIe my jemy z grudkami, po prostu nie blenderuję na gładko jak wcześniej, po Młodej widzę, czy jest ok, czy nie, my mamy jeden obiadek do 200ml, zje banana całego, jabłka nie znosi w każdej postaci, to chyba, że z cukrem jak jej teściowa dała :baffled:
 
Maksowi trójki wyszły na dwa lata :szok: Asia musiałaś źle policzyć :)

LeRemi nie powinno być teraz skoków ale to drugie półrocze jest własnie takie do doopy jak nie skok to zeby i non stop marud

Irisson nie trzydniówka bo nie mamy temp tylko wokal behemota i mega śpik

MieMie ja daję ok 4-5 łyżeczek owocków na porcję. a do obuadków dodaję ryż w całości
 
Ostatnia edycja:
Aniela owoców je mało. Wolę, żeby zjadła obiad porządny. A ona dużo je do południa (kaszka, mleko, duży obiad), potem już mniej (jak zje obiad o 14, to w zasadzie do kolacji już nie jest głodna).

Obiadów dwudaniowych to nawet my nie jemy, więc i dzieciom nie serwuję ;) Ponieważ chcemy jeść obiady razem, to mamy w zasadzie obiadokolacje, jak Mąż z pracy wraca.

Grudki u nas to na razie niezblendowane kasze. Wchodzą ładnie. Jeszcze marchewka pokrojona jest ok.
 
Jaglaną głównie. Póki co - bo najdelikatniejsza. Dziś spróbuję z kuskusem. No i ryż oczywiście. Gryczaną jadła, ale zblendowaną.
 
karolina, no jak da sobie otworzyć paszczę to komisyjnie z M potwierdzimy czy to 3 czy 4:-)

ewa, my też rzadko jemy dwudaniowe, ale miałam zupkę z wczoraj, a dziś robiłam na jutro bo będę cały dzień w sądzie na rozprawach, a Ula u dziadków więc dałam to co mi się do słoika nie zmieściło.

U nas też najwięcej jedzenia w pierwszej porze dnia czyli tak jak powinno być. Jak obiad jest bardziej syty to na deser daje sam przecier bez manny, ryżu czy kaszy jaglanej. Dziś dałam same jabłuszka, Ula je uwielbia więc zjadła przecier z 2 dużych ile to gram to nie wiem, prawie cała miseczka.

Jak udaje mi się kupić eko banany to zawsze jej dale do kaszki wieczornej banana rozgniecionego więc u nas te normy chyba wypełnione tylko po co trzymać się tak tych norm każde dziecko inaczej je.

Grudek jeszcze nie mamy za dużo, najwyżej ryż jest słabo zmiksowany ale od przyszłego tyg zacznę mniej papkować:)
 
Ostatnia edycja:
U nas Maks się domaga drugiego dania :baffled: odkąd mam Maksa u nas obiady dwudaniowe. Zawsze o 12 musiała być zupka a potem po drzemce drugie ale Ola na pewno jeszcze dwudaniowych nie dostanie bo bokiem by jej wyszło
 
jestem ofiara losu, tak ładnie banana mi jadła i zamiast jej odpuścić ostatnią łyżeczkę, to wepchałam, jaki piękny paw zaliczony :dry:
 
reklama
jestem ofiara losu, tak ładnie banana mi jadła i zamiast jej odpuścić ostatnią łyżeczkę, to wepchałam, jaki piękny paw zaliczony :dry:

To łączę się w bólu...Też dzisiaj dałam Mani jedną łychę kaszki za dużo...:dry: Beznadziejna jestem czasem. Wciągnęła pięknie całą michę prawie, ale nie, musiałam dopchać i mam za swoje. Śpi głodna:wściekła/y:
 
Do góry