reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Rozszerzamy dietę Maluszków

Summer, ja dałam 200 zł, więc się nie zastanawiałam ;) Wady? Hm... Nie da się wiele tam wrzucić. Ale wystarcza na 3 spore porcje dziecięce, więc w zasadzie na obiady na pół tygodnia. Jest idiotoodporny - jak się woda kończy w pojemniku, to piszczy, więc się nie spali ;P O, wiem - jedna wada - sygnał jest dość głośny, może dziecko wybudzić ;)
Jego największą zaletą jest chyba to, że można go zabrać w podróż. Nie trzeba się bawić w pakowanie do słoiczków, wekowanie czy mrożenie. Wszędzie znajdzie się gniazdko z prądem ;)

K8, my mamy zmywarkę od niedawna, więc ten parowar myłam ręcznie przez cały czas użytkowania. I da się. Tylko trzeba się zmobilizować i umyć od razu po przygotowaniu jedzenia, bo jak to wszystko pozasycha, to ciężko domyć niektóre elementy.
Dla mnie większą katorgą jest mycie normalnego parowaru. Mam o taki: Parowar Morphy Richards Intellisteam 48780 - dane techniczne parowara, parametry, instrukcja i rzadko go używam, bo mycie tych misek, miseczek, pojemników na wodę itp. zajmuje strasznie dużo czasu.
 
reklama
Ewa ja go mam i polecam bo praktyczny , ale niewiedziec czemu juz nie działa ot tak sam od siebie... wiec mam mieszane uczucia czy spszet dobry i zadzialały moje fluidy uzadzeniowe czy jest do bani..
 
No to mamy kleik ryżowy za sobą :tak:. Nie wiem, czy to nie za dużo "innego" jedzonka dla Tymka na dzień :baffled:. Zobaczymy co będzie jutro. Na obiadek w południe dostał zupkę jarzynową ze słoiczka, dopchał 60ml mleka. Na drugi obiadek o 15:00 dostał standardowo 150ml mleka, ale właśnie z kleikiem ryżowym i dorzuciłam 1/3 słoiczka jabłka z marchewką. Nawet mnie smakowało :-D. Tyle że pod koniec już zimne było i paskudne - a Tymek dalej wciągał jak szalony :-D. Zobaczymy jak to "przeżyje".
Doświadczone mamy - można tak dawać w piątym miesiącu? Dawałyście tak? Na jeden z dziennych posiłków papka a na drugi kleik?
 
Dzag, jasne :) Jak tylko ładnie wsuwa, to mu nie żałuj :) Ja będę chciała zrobić jakieś 2 tygodnie przerwy między obiadkiem a kleikiem. O ile obiadek się przyjmie ładnie :)

Gratulacje dla Tymka. Kolejny krok w stronę dorosłości :)

Te obiadki niestety stygną szybko... Są talerzyki z podwójnym dnem, w które można nalać wrzątek, żeby utrzymywał ciepło. Ale nie miałam takiego nigdy w rękach.
 
A ja sie chcialam pochwalic ze moje malentwo nauczylo sie pic z butelki I smoka ciamkac !!! 4ty dzien popija herbatke rumiankowa Bez placzu I wypluwania a do tego postekuje sobie Z rozkoszy !! Jestem zachwycona :)
 
dzag ja raz podałam kleik przed snem skuszona wizją przespanej nocy przez kolejne 3 dni posiłki miały 30ml co 4 godziny tak się napadł więc mu kleki i kaszki darowała prawie ich nie jadł. Ale wasz jadłospis jak najbardziej ok teraz to nowe posiłki lecą już lawinowo i tak ma byc :) u mnie by nie przeszły ilosci ale dzis przy okazji podawania leków zwarzyłam mojego słonia w ubraniu 13.8 kg cos czuję że naszej roczniaki niektore takie będą.
 
reklama
ewa, no u nas od pierwszego obiadku do kleiku minęło 11 dni. Najwcześniej za tydzień dostanie do zupki mannę. Tak myślę...
kakakarolina, nie wiem czy dobrze zrozumiałam... Tak się napchał że potem mniej jadł?? Kurcze, a u nas nic ten kleik nie dał. Następny posiłek pochłonięty był standardowo w ilości 150ml i o stałej godzinie... :baffled: Dzisiaj też głodomór niesamowity. Przez godzinę mi ryczał z głodu po 2 godzinach od obiadku (cały słoiczek marchewki z ziemniaczkami, 60ml mleka i 20ml herbatki). Kleik sobie dziś darowałam. Szczególnie, że dzisiaj kupy nie było. Mam nadzieję, że to tylko zbieg okoliczności...:eek:
Taki "jadacz" to wcale nie jest takie fajne zjawisko, jak by się mogło wydawać. Bo to, że nie grymasi przy nowościach to jedno, a to, że mógłby wciągać wszystko, w każdych ilościach i o każdej porze to drugie... :baffled:
 
Ostatnia edycja:
Do góry