reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Rozszerzamy dietę Maluszków

reklama
K8, mam te miseczki z uchwytem TT :) Fajne, ale malutkie - chociaż do tej pory ich do owsianki używamy.

Na późniejszy czas (samodzielne jedzenie) polecam takie miski: Canpol Miseczka melaminowa z uszami niebieski-krowa 4/520k opinie użytkowników - Cokupic.pl
Można je w pepco kupić. Są różne wzory.
Są grube, pojemne, dziecko może chwycić miskę za te uszy, mają antypoślizgowe dno. No i ten obrazek na dole - myślałam, że to ściema: które dziecko da się nabrać na numer pt. "zjedz jeszcze troszkę, to odkryjesz oko krówki". Ale to działa! Franek wsuwa makaron i drze się: oko! nos! ;) A jedzenie znika ;)
 
Dziewczyny ktore maja juz doswiadczenie z poprzednim dzieckiem jakie kleiki na poczatek polecacie, czy sa jakies smakowe ? Bo kompletnie sie nie znam a juz powinnam sie rozgladac
 
Franek kukurydziany kleik jadł solo, do ryżowego musiałam dodawać owoce, bo mu nie smakował (nie dziwię się, bo on prawie smaku nie ma).
Kaszki są czyste albo smakowe. Próbowaliśmy tych smakowych czasem, ale szału wielkiego nie robiły ;)

***
U nas wczoraj ziemniaczek, dziś marchewka. Brzuszek nie boli, dziecko spokojne, kupy były ;) Ziemniak nie smakował (i tu też zero zdziwienia - ja miałam odruch wymiotny jak spróbowałam; za to Franek wymiótł miseczkę do dna ;)). Marchewka już lepiej - zdziwienie pozytywne na twarzy :D

Mamy tylko jeszcze problem z językiem - zamiast pakować jedzenie do gardła, wypycha większość za zewnątrz. Ale pracujemy nad tym ;) Póki co zostajemy przy marchewce skoro smakuje - dopóki łyżeczki nie będą ładnie znikać w paszczy.
 
ewa w pierwszym roku życia piszą że jak wypycha to znaczy że za wczesnie. Że należy zacząć rozszerzać dietę jak zniknie ten odruch bo to znaczy że dziecko gotowe.
 
reklama
Do góry