A tak to jestem normalnie jak dojna krowa w zagrodzie...
Cóż za trafne porównanie. Ciesz się że jeszcze nikt inny tak o tobie nie powiedział, bo u mnie ostatnio był taki hit.
Starszak widział jak ściągam mleko z piersi do butelki, a że robiłam to ręką nie laktatorem to sobie obejrzał cały proces. Stoi nade mną i mówi:
-O, mlecko leci!
A za chwilę dodaje:
-A tu mas takie wystające jak ma klówka pod spodem!
Dzieci się nie krępują i mówia co widzą...