Dzięki dziewczyny, no właśnie tak myślę o tym piciu. Chyba rację macie i rzeczywiście picie pójdzie w ruch. Ja do pracy wracam od początku sierpnia więc też za niedługo, kosmos będzie jak dalej będę taka niewyspana.
Szalom może mu po prostu nie smakuje, a soczki próbowałaś dawać??
Aniwar ja gotuję osobno mięso, osobno warzywka. Warzywka gotuję w wodzie i mniej więcej teraz już wiem iel tej wody ma zostać, żeby była taka papka jak ze słoiczków i albo gotuję z tym kaszkę manną albo gotuję ją osobno i dodaję, daję masełko i potem do takiego ugotowanego daję mięsko i blenderuję. MI wychodzi 6 małych słoiczków, z reguły 2 zostawiam w lodówce, resztę mrożę. Mrożę w słoiczkach gerberowskich, tylko nie daję zupki pod sam czubek bo wtedy mogą pęknąć. Jak je wyjmuję to najpier rozmrażają się w pokojowej temperaturze a potem w mikrofali daję na rozmrażanie i gotowe A i jedna dziewczyna pisała tutaj, że robi taką zupkę jarzynową i żeby mały nie miał codziennie tego samego to jak rozmrozi to dodaje coś innego więc ja też często tak robię, np dodam szpinaku ugotowanego i bleneruję jeszcze raz albo buraczka itd.
Szalom może mu po prostu nie smakuje, a soczki próbowałaś dawać??
Aniwar ja gotuję osobno mięso, osobno warzywka. Warzywka gotuję w wodzie i mniej więcej teraz już wiem iel tej wody ma zostać, żeby była taka papka jak ze słoiczków i albo gotuję z tym kaszkę manną albo gotuję ją osobno i dodaję, daję masełko i potem do takiego ugotowanego daję mięsko i blenderuję. MI wychodzi 6 małych słoiczków, z reguły 2 zostawiam w lodówce, resztę mrożę. Mrożę w słoiczkach gerberowskich, tylko nie daję zupki pod sam czubek bo wtedy mogą pęknąć. Jak je wyjmuję to najpier rozmrażają się w pokojowej temperaturze a potem w mikrofali daję na rozmrażanie i gotowe A i jedna dziewczyna pisała tutaj, że robi taką zupkę jarzynową i żeby mały nie miał codziennie tego samego to jak rozmrozi to dodaje coś innego więc ja też często tak robię, np dodam szpinaku ugotowanego i bleneruję jeszcze raz albo buraczka itd.