reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozpakowane marcóweczki

Hejka. Teraz u nas od 2-3 dni pojawiły się zielone a miejscami ciemnozielone kupy ze śluzem. Jako przyczyny podejrzewam zmianę witamin, herbatki laktacyjne lub alergię bądź nietolerancję czegoś z mojej diety. Od 10 dni biorę inny preparat (pregna plus) poza tym piłam ostatnio herbatki na laktację ale wczoraj i dziś nie piłam, a zielony kolor utrzymuje się. Jaka może być przyczyna? Wiem, że i u Was zieleń się zdarza u nas też, ale nigdy nie były tak ciemnozielone. Martwię się, bo ma też lekką wysypkę na szyjce i dekolcie. Zasadniczo jem to samo. Myślicie, że skaza białkowa lub nietolerancja laktozy może się ujawnić tak późno? Mały ma ponad 4 miesiące i tydzień...
Masz więcej żelaza w tych witaminach?
 
reklama
Tak. 2x większa dawka niż w poprzednich. A przy tym tym kilka dni miałam przerwę w tabletkach.
To wydaje mi się, że może być wina tabletek. Ja biorę acti vita-miner i nie ma żadnego problemu. Herbatkę też piłam na początku przez jakiś czas i u nas nie powodowało to zmiany koloru i małego. Spróbowałabym zmienić witaminy albo odstawić na parę dni. Pamiętaj, że przez jakiś czas tak czy owak będą w organizmie :)
Jeżeli po tym nie zauważysz poprawy, to pewnie przyczyną będzie coś z twojej diety
 
To wydaje mi się, że może być wina tabletek. Ja biorę acti vita-miner i nie ma żadnego problemu. Herbatkę też piłam na początku przez jakiś czas i u nas nie powodowało to zmiany koloru i małego. Spróbowałabym zmienić witaminy albo odstawić na parę dni. Pamiętaj, że przez jakiś czas tak czy owak będą w organizmie :)
Jeżeli po tym nie zauważysz poprawy, to pewnie przyczyną będzie coś z twojej diety
Nie chciałabym odstawiać, bo to są dobre witaminy. Mam ich trzy opakowania i przecież są zalecane także dla matek karmiących. Może Jego organizm przywyknie do tego żelaza i kolor się zmieni a czy jeśli tylko żelazo jest przyczyną to nie może tak zostać z tymi zielonymi kupami? To jakoś szkodzi Małemu?
 
Nie chciałabym odstawiać, bo to są dobre witaminy. Mam ich trzy opakowania i przecież są zalecane także dla matek karmiących. Może Jego organizm przywyknie do tego żelaza i kolor się zmieni a czy jeśli tylko żelazo jest przyczyną to nie może tak zostać z tymi zielonymi kupami? To jakoś szkodzi Małemu?
Mogą to też być te herbatki na laktacje, każde dziecko reaguje inaczej u mnie nie było żadnych objawów, a u was mogą być te zielone kupki. Co do tego żelaza, to tak naprawdę nie wiem ile go przechodzi w mleku matki. Zarówno niedobór jak i nadmiar jest szkodliwy. Możesz spróbować po kolei część nowowprowadzonych rzeczy wyeliminować na jakiś czas i zobaczysz czy widać poprawę.
Chociaż najlepiej dla swojego spokoju byłoby zadzwonić do pediatry i zobaczyć co on powie. A dziecko się męczy?
 
Mogą to też być te herbatki na laktacje, każde dziecko reaguje inaczej u mnie nie było żadnych objawów, a u was mogą być te zielone kupki. Co do tego żelaza, to tak naprawdę nie wiem ile go przechodzi w mleku matki. Zarówno niedobór jak i nadmiar jest szkodliwy. Możesz spróbować po kolei część nowowprowadzonych rzeczy wyeliminować na jakiś czas i zobaczysz czy widać poprawę.
Chociaż najlepiej dla swojego spokoju byłoby zadzwonić do pediatry i zobaczyć co on powie. A dziecko się męczy?
Podejrzewam, że boli go brzuszek bo od wczoraj pręży się i odrywa od jedzenia jak chce zrobić kupkę. Nawet popłakuje przy tym. Ale podejrzewam też miód, bo wczoraj i dziś jadłam sezamki z miodem a odstawiłam miód jak wyszło, że Hubert ma kolki i jakoś dziwnym zbiegiem okoliczności od wtedy kolki ustąpiły. Może ta lekka wysypka, ból brzuszka i zielone kupy są po miodzie albo właśnie po tych tabletkach, Od jutra nie wezmę do ust obu rzeczy i zobaczymy.
 
Podejrzewam, że boli go brzuszek bo od wczoraj pręży się i odrywa od jedzenia jak chce zrobić kupkę. Nawet popłakuje przy tym. Ale podejrzewam też miód, bo wczoraj i dziś jadłam sezamki z miodem a odstawiłam miód jak wyszło, że Hubert ma kolki i jakoś dziwnym zbiegiem okoliczności od wtedy kolki ustąpiły. Może ta lekka wysypka, ból brzuszka i zielone kupy są po miodzie albo właśnie po tych tabletkach, Od jutra nie wezmę do ust obu rzeczy i zobaczymy.
Ja ogólnie czytałam, żeby przy kp nie jeść miodu, bo alergeny przechodzą w mleku.
 
Hej. Ja jem miód normalnie czy to w herbacie czy z chałka bo lubie. Orestowi nic nie jest.
Nie patrze na alergeny. Jem orzeszki, truskawki,wszystko. Cytrusy tez ale w małych ilościach bo były problemy z brzuszkiem.
Mysle, ze lepiej teraz juz dziecko przyzwyczajać do alergenów bo potem jak nagle zje cos "złego" to nie będzie to juz nic nowego i organizm sobie poradzi.
U nas zielone kupki byly po zmianie witamin i utrzymywały się z tydzien po ich odstawieniu. Prawdopodobnie winna byla wieksza dawka żelaza. Kupilam inne witaminy i jest dobrze. Tamte łyka tatuś 😁
 
reklama
Do góry