reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozmowy o wszystkim i niczym

To jest to, że jak już się jakieś podoba to w rodzinie już ktoś jest o tym imieniu[emoji39] mi się podoba jeszcze Hubercik ale odpada bo właśnie jest już u nas [emoji3]
Moja kolezanka ma Mikołaja i jak widzę, że mówi na niego Mikuś to u mnie odpada bo Mikuś to mój pies Hahahaha [emoji23]
Tak piszecie, ze jak w rodzinie juz jest imie, to odpada, a ja sie tym w ogole nie przejmowałam i nazwałam młodsza corke Magdalena, czyli tak jak moja kuzynka :D

Zwariuje... Nie mogę spać. M mi klika nad uchem myszka w kompie i ogląda ukryta prawdę na pleyerze. Młoda swiruje w brzuchu że aż mnie boli.
Ukryta prawdę ogłada, serio? :D a ja myslalam, ze to obciach i nigdy sie do tego nie przyznawalam :p

Używany z babysound od jakiejs babeczki z okolic, ale ma wyświetlacz z pomiarem a to było dla mnie ważne. Mam nadzieję że odetchnę jutro wieczorem z ulgą a w poniedziałek lekarz także aby wszystko było dobrze [emoji846]
Tylko, zeby nie było tak, ze dostaniesz zawału, bo tętno sie gdzies schowa czy cos[emoji17]

Dziewczyny mam trochę głupie pytanie i nie wiem jak to ująć. Czy nasienie można pomylić z plodnym sluzem?

Chodzi o to że testy owu są negatywne. Wczoraj wieczorem były przytulanki. Później wiadomo kąpiel. I dziś ciągle zauważam na papierze przezroczysty ciągnący sluz. Co myślicie ?
Nie wiem, czy mozna pomylić, ale ja po "zbliżeniu" na następny dzien rano zawsze jestem zalana śluzem niezależnie od dnia cyklu

Bez stresu, super, że działacie! :)



Ja dzisiaj 29dc - cykle 32 dni. Termin @ mam na poniedziałek. Robiłam dzisiaj tescik ale biały jak śnieg. Coś tam mnie kręci w brzuchu i sutki bolą, ale boobsy nie są tak nabrzmiałe jak przy ostatnim okresie.
A owu byla 19-20dc.


Pracowity dzień się szykuje ;) tylko się nie przeforsuj przy stosowaniu wózka;)

Dziewczyny! A ja jak zwykle mistrz zaniku pamięci. Dobrze, że spojrzałam w kalendarz, mówiłam, że dzisiaj miałam mieć teorię na prawko, a okazało się, że to jutro. Także dzisiaj sobie jeszcze do rozwiązywania usiądę;)
Trzymam kciuki za jutro!

A propos nie wiem jak u was ale ja zawsze mam problem z parkowaniem. I u nas zawsze tak jest [emoji23][emoji48][emoji23]Zobacz załącznik 1032277
Ja zawsze sie stresowałam parkowaniem tyłem i tak sie w koncu tego nauczyłam (bo sie uparłam), ze teraz tylko tyłem parkuje :p
No i ogólnie jestem upośledzona, bo jestem tak przyzwyczajona do czujników parkowania czy kamery cofania, ze teraz mam problem z samochodem bez tych dodatków. Tak samo jak z manualna skrzynia biegów. Fajnie, ze sa udogodnienia w samochodach, ale strasznie upośledzają człowieka :/

Cholera jasna chyba wyszła mi opryszczka na ustach [emoji24]
Ja w każdej ciazy musiałam opryszczkę przejsc chociaż raz :/

Dzoewczyny poradzcie mi Oliwier wierzy w wrozke zebuszke. Zawsze mu pieniaek pod poduszkę wkladalam. Teraz mu wypadł ząb. Nie mam. Gotówki [emoji23] powoedziec mu prawdę czy lecieć do bankomatu specjalnie.
Wielokrotnie zapominałam dac dzieciom monetę albo po prostu nie miałam gotówki wybranej i po prostu kombinowałam zawsze jakas wymówkę :p ze np wróżka oddała wszystkie pieniadze, a bankomat u nas nie działa i wybierze dopiero jutro itd :p

O zesz kur... wa mac [emoji35][emoji35][emoji35][emoji35] jakie matactwo. Ale bym im tam dała co za cwele. No przecież tak nie może być. To nie podlega pod jakiś paragraf?

No właśnie tak zrobię bo trochę szkoda mi. Jak wierzy to niech wierzy. A wczoraj kolega jego powiedział że mama mu powiedziała że Mikołaj nie istnieje a Oli mówi do niego ze istnieje bo w zeszłym roku był i go widział [emoji23][emoji23] a kolega nasz się przebral [emoji23]

Dobrnęłam do końca i mi mowę odjęło. Przeczytaj dokładnie umowę z tym serwisem, czy co to tam jest, bo moim zdaniem nie mają prawa Twojej rzeczy bez Twojej zgody wywozić gdzieś poza serwis. Ja bym walczyła z nimi.
Ogólnie ostatnio sama też walczę, ale z deweloperem [emoji16] więc wiem jakie to nerwy...I to jest cudowne! Ta dziecięca wiara [emoji3590] wzruszyłam się, ogólnie ostatnio często się wzruszam, ale takie akcje tym bardziej mnie rozczulają [emoji7] szkoda, że nie możemy być już dziećmi, ale fajnie, że możemy je mieć i patrzeć na ich radość z takich rzeczy [emoji3059]
Dziewczyny i wlasnie taki jest problem, ze oni tak naprawde nie mają obowiązku nawet ze mna rozmawiać, bo to samochód mojego meza :/ ale juz Maciej sie wkur*ił i jutro bedzie do nich dzwonić, wiec zobaczymy, co z tego bedzie.

Gdzieś je wsadziłas. Czytałam ostatnio ze dobra kryjowka przed dziećmi to między książkami, więc może tam?
Wlasnie położyłam na książki i ktos mi stamtąd zawinął Hahaha ale okazało sie, ze to mama położyła pod stołem, tylko o tym zapomniała
 
reklama
Dzien dobry dziewczyny.

Mam mega podły dzien i musze troche posmęcić.

Swoje auto oddałam do serwisu w poniedziałek ok godz 11:30. Informacje na jego temat miałam dostać tego samego dnia po południu, jednak mimo wszystko nie zadzwonił nikt ani do mnie ani do mojego męża. Wczoraj po południu zadzwoniłam do salonu, zeby skontaktowali mnie z serwisem. Usłyszałam dość nerwowy głos, który mnie zapewniał ze owszem, oni mają serwis (wtf do tamtej pory nie miałam na ten temat watpliwości, ale jak gosciu zaczal mnie o istnieniu serwisu zapewniać, to wystraszyłam sie, ze jednak tylko mydlą mi oczy, a tak naprawde moja myszka jest juz rozkręcona na części, ktore sa wlasnie w drodze do Rosji), ale "Tomka nie ma i on nie wie i oddzwoni". Nie oddzwonił. Ani wczoraj ani dzis. Dlatego dzisiaj zabrałam ojcu samochód (tzn mama mnie zawiozła, bo ja jestem blondynka, ktora zapomniała jak sie biegi zmienia) i pojechałam do serwisu.
I tu zaczyna sie komedia.
Jak mnie gosciu z serwisu, który osobiście wzial ode mnie kluczyki, zobaczył, to zbladł. Zaczal mi sie tłumaczyć, ze przecież on "juz oddał chłopakom samochód". Jak zapytałam kiedy, to odpowiedział mi, ze - uwaga - w poniedziałek ok 12:30 (przypominam, ze mamy dzis czwartek) i oni mieli sie ze mna od razu kontaktować, bo wg niego to jednak awaria skrzyni biegów (tutaj juz dostałam zawału, bo koszta wymiany skrzyni biegów sa chyba równoważne z wartością mojego domu). Poszłam wiec do "chłopaków". Jak mnie zobaczyli, to zbledli i juz wiedziałam, ze cos jest nie tak. Powiedzieli mi, ze moj samochód jest w serwisie... a ja jak to usłyszałam, to nie wytrzymałam i wykrzyczałam, ze tu i teraz maja mi wytłumaczyć co sie tutaj ku*wa dzieje. Dowiedziałam sie tylko tyle, ze moje auto dopiero dzis pojechało na dogłębna diagnostykę do - uwaga - innego miasta. Czujecie to? Zaj*bali mi samochód i wywieźli go do innego miasta bez mojej wiedzy. Zeby było kolorowo, to Wam powiem, ze w tym moim samochodzie, w ktorym spędzam większość życia, a ktore obecnie jest wsród obcych ludzi w obcym mieście zostały moje rzeczy. Takie jak kosmetyki, foteliki, podpaski czy zaszczane majtki mojego dziecka, bo zapomniałam je zabrać dzien wczesniej. A i ładowarka do komputera. Po tych rewelacjach zrobiłam jedyna słuszna rzecz, jaka moze zrobic kobieta w takiej chwili - poryczalam sie. Bo nie mam auta, bo na pewna znajda haczyk w gwarancji, bo od naprawy skrzyni biegów to chyba bardziej opłaca sie kupic nowy samochód.

Po drodze do domu kupiłam potężna ilośc czekolady.

I bardzo dobrze zrobiłam, bo jak dojechałam do domu to przyszło do meza pismo z informacja, ze wzrosła nam rata za samochód (dostawczy). Pamiętacie, ze pracownik spowodował jakaś delikatna stłuczkę, gdzie wymiana tej czesci kosztowałaby moze 400zl, gdyby sie z gościem dogadał? No, to dlatego nam rata wzrosła. O 550 zł miesięcznie. Teraz za samo ubezpieczenie płacimy miesięcznie 1350zl. Miesięcznie. Jest mi słabo.

Aaa, dodam jeszcze w temacie ubezpieczycieli, ze uznali szkodę na moim telefonie i wypłaca mi 1000zl odszkodowania.
Super.
Bedzie akurat na opłacenie 2 tygodni za samochód z wypożyczalni[emoji24]

Pewnie żadna nie dobrnie do konca, ale przepraszam, musiałam to z siebie wyrzucić[emoji24][emoji24][emoji24]

Dotrwalam do końca! Jejku Ty to masz przygody [emoji20] aż nie wiem co Ci napisać.. nie fajna sytuacja i ja bym tak tego nie zostawiła! Może trzeba ich tam porządnie zje bać i postraszyć?
PS. Czekoladki się znalazły? [emoji39]
 
Dziewczyny, planuje z mężem jak najszybciej wymienić materac w łóżku. Mamy wymiar 140x200 (jeszcze się mieścimy [emoji23]) aktualnie mamy jakiś wysłużony, sprężynowy. Te sprężyny już wybijają mi się pod zebra, nie idzie spać, tylko się wkurwiam. Jak myślicie jaki byłby najwygodniejszy? Taki średnio twardy ;)
 
Hejka wieczorem! Mam dziś okropny dzień i w sumie to nawet nie wiem co mi jest [emoji20] tej nocy nie mogłam spać, cały czas miałam tak sucho w gardle ze mnie drapało..mega nieprzyjemne uczycie, wstałam rano próbowałam to gardło ratować niby trochę było lepiej ale tylko na chwile, jednak ciagle do tego wszystkiego było mi niedobrze ale nie tak jak zawsze jak mam mdłości rano czy coś tylko tak jakbym czuła ze coś mi siedzi na żołądku, odrazu pomyslalam, że mam jakaś grypę czy coś, no i w końcu zaczęłam wymiotować.. co najlepsze-gardło przestało mnie bolec [emoji23] nie wiem co myśleć bo w sumie teraz oprócz tego ze boli mnie ten żołądek to czuje się dobrze, trochę słaba jestem ale to pewnie niewyspanie i dzisiejsze lenistwo, oczywiście wymiotuje cały czas.. nie wiem czy to ciążowe wymioty czy faktcznie kurczę coś mi jest [emoji20][emoji20][emoji20][emoji20][emoji20] dziewczyny które wymiotowały w ciąży bolał Was żołądek przy tym? Czy jak to jest? [emoji23]
Ja tak mam czasmi że mnie suszy jak na kacu i chleje a potem sikam i tak w kółko. Żołądek boli mnie w ciąży. Jak i z synem tak i teraz. Taki dziwny ból i muszę coś zjeść. Ciężko to opisać. Mdlilo mnie chyba do 14 tc jakoś.
Tak piszecie, ze jak w rodzinie juz jest imie, to odpada, a ja sie tym w ogole nie przejmowałam i nazwałam młodsza corke Magdalena, czyli tak jak moja kuzynka :D


Ukryta prawdę ogłada, serio? :D a ja myslalam, ze to obciach i nigdy sie do tego nie przyznawalam [emoji14]


Tylko, zeby nie było tak, ze dostaniesz zawału, bo tętno sie gdzies schowa czy cos[emoji17]


Nie wiem, czy mozna pomylić, ale ja po "zbliżeniu" na następny dzien rano zawsze jestem zalana śluzem niezależnie od dnia cyklu


Trzymam kciuki za jutro!


Ja zawsze sie stresowałam parkowaniem tyłem i tak sie w koncu tego nauczyłam (bo sie uparłam), ze teraz tylko tyłem parkuje [emoji14]
No i ogólnie jestem upośledzona, bo jestem tak przyzwyczajona do czujników parkowania czy kamery cofania, ze teraz mam problem z samochodem bez tych dodatków. Tak samo jak z manualna skrzynia biegów. Fajnie, ze sa udogodnienia w samochodach, ale strasznie upośledzają człowieka :/


Ja w każdej ciazy musiałam opryszczkę przejsc chociaż raz :/


Wielokrotnie zapominałam dac dzieciom monetę albo po prostu nie miałam gotówki wybranej i po prostu kombinowałam zawsze jakas wymówkę [emoji14] ze np wróżka oddała wszystkie pieniadze, a bankomat u nas nie działa i wybierze dopiero jutro itd [emoji14]




Dziewczyny i wlasnie taki jest problem, ze oni tak naprawde nie mają obowiązku nawet ze mna rozmawiać, bo to samochód mojego meza :/ ale juz Maciej sie wkur*ił i jutro bedzie do nich dzwonić, wiec zobaczymy, co z tego bedzie.


Wlasnie położyłam na książki i ktos mi stamtąd zawinął Hahaha ale okazało sie, ze to mama położyła pod stołem, tylko o tym zapomniała
To ktoś wyrabal. No ok samochód na m ale Ty jesteś żona masz chyba jakieś prawa do cholerny. A. Skoro nie chcą z Tobą gadać niech chociaż dzwonią do m a nie sobie auto wywoza.
Ja nie oglądam ukrytej prawdy za to m ogląda [emoji23][emoji23][emoji23]
Dziewczyny, planuje z mężem jak najszybciej wymienić materac w łóżku. Mamy wymiar 140x200 (jeszcze się mieścimy [emoji23]) aktualnie mamy jakiś wysłużony, sprężynowy. Te sprężyny już wybijają mi się pod zebra, nie idzie spać, tylko się wkurwiam. Jak myślicie jaki byłby najwygodniejszy? Taki średnio twardy ;)
A jakbyś pojechała do Ikei tam chyba można skorzystać z porad fizjoterapeuty czy coś?
 
Dziewczyny, planuje z mężem jak najszybciej wymienić materac w łóżku. Mamy wymiar 140x200 (jeszcze się mieścimy [emoji23]) aktualnie mamy jakiś wysłużony, sprężynowy. Te sprężyny już wybijają mi się pod zebra, nie idzie spać, tylko się wkurwiam. Jak myślicie jaki byłby najwygodniejszy? Taki średnio twardy ;)
Najlepiej to iść do sklepu i po prostu kłaść się na każdym [emoji6]
 
Ja tak mam czasmi że mnie suszy jak na kacu i chleje a potem sikam i tak w kółko. Żołądek boli mnie w ciąży. Jak i z synem tak i teraz. Taki dziwny ból i muszę coś zjeść. Ciężko to opisać. Mdlilo mnie chyba do 14 tc jakoś. To ktoś wyrabal. No ok samochód na m ale Ty jesteś żona masz chyba jakieś prawa do cholerny. A. Skoro nie chcą z Tobą gadać niech chociaż dzwonią do m a nie sobie auto wywoza.
Ja nie oglądam ukrytej prawdy za to m ogląda [emoji23][emoji23][emoji23]A jakbyś pojechała do Ikei tam chyba można skorzystać z porad fizjoterapeuty czy coś?
Uuu.. nie wiedziałam, że tak można [emoji16] no to muszę swojego namówić na wyprawę do poznania:D
 
Dziewczyny, planuje z mężem jak najszybciej wymienić materac w łóżku. Mamy wymiar 140x200 (jeszcze się mieścimy [emoji23]) aktualnie mamy jakiś wysłużony, sprężynowy. Te sprężyny już wybijają mi się pod zebra, nie idzie spać, tylko się wkurwiam. Jak myślicie jaki byłby najwygodniejszy? Taki średnio twardy ;)

My tez planujemy zmienić ale to już odrazu chcemy kupić większy bo ten 140 jest ok ale jak śpię sama [emoji23]
 
My tez planujemy zmienić ale to już odrazu chcemy kupić większy bo ten 140 jest ok ale jak śpię sama [emoji23]
My w tym roku kupowaliśmy i na początku chcieliśmy 180 szerokości, ale strasznie ciężko było znaleźć takie żeby nam się podobało, a jak już się podobało i na wymiar to cena z kosmosu... Więc ostatecznie stanęło na 160 i w sumie jest spoko, nawet na trójkę jakby dziecko miało z nami spać [emoji16]
Tylko serio polecam pochodzić po sklepach i poleżeć na tych materacach.. Trochę to czasu zabiera, ale przynajmniej potem wybór jest dobry [emoji6]
 
reklama
@MartaSx ja bym zostawiła wiarę we wrozke naprawdę [emoji3590]

@młoda1994 ja jestem ciekawa kiedy po dupku dostanę @ zmoimi przebojami.

@Sarniak witamy ponownie i zgadzam się nie nam oceniać, a błądzi każdy. Zdrówka i szybkiego rozpakowania.

Mnie dziś bolą jajniki oby ba owu (choć testy na maksa negatywne) a nie torbiele czy cos. Zamierzam jak siły nie idpyszcza na wszelki wypadek się z moim poprzytulac.
 
Do góry