Witam się
Ja już niestety w domu[emoji17] odwiozłam męża do pracy na 8:00 i od razu ruszyłam w trasę. Po drodze musiałam się zatrzymać, bo zaczęłam się tak zanosić płaczem, ze nic nie widziałam. Ja wiem, ze wszyscy łapią depresję po powrocie z wyjazdów, ale naprawdę jeszcze gorzej jest, kiedy na tym wyjeździe zostawia się męża[emoji22]
Liczę na to, ze skoro mąż jeszcze nie zmienił projektu, to na tym obecnym trochę zostanie i będę mogła wybrać się do niego jeszcze raz. Auto spaliło tylko pół baku, wiec uważam, ze za takie pieniądze to można jeździć
Ja już niestety w domu[emoji17] odwiozłam męża do pracy na 8:00 i od razu ruszyłam w trasę. Po drodze musiałam się zatrzymać, bo zaczęłam się tak zanosić płaczem, ze nic nie widziałam. Ja wiem, ze wszyscy łapią depresję po powrocie z wyjazdów, ale naprawdę jeszcze gorzej jest, kiedy na tym wyjeździe zostawia się męża[emoji22]
Liczę na to, ze skoro mąż jeszcze nie zmienił projektu, to na tym obecnym trochę zostanie i będę mogła wybrać się do niego jeszcze raz. Auto spaliło tylko pół baku, wiec uważam, ze za takie pieniądze to można jeździć