reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozmowy o wszystkim i niczym

Hej ja w drodze do pracy. Dziś się w miarę wyspałam ale obudziłam się przed budzikiem.
Mayred91 kurcze byłam pewna że się udało. Nie snuć się następny cykl będzie wasz. Poto tu jesteśmy żeby się wspierać.

RoseGold kurcze z dzieciakami tak zawsze jest zawsze coś. U nas króluje katar. Ale pogodę mamy taką że szlak mnie trafia.
Nie mam siły na nic. Podziwiam Cię że dajesz radę.

Młoda jak samopoczucie?

Wczoraj była dziewczyna na rozmowę za mnie. Powiem wam że mi się przykro zrobiło że ich opuszczam. Ryczeć mi się chce.

Ja nawet gdy odchodziłam z pracy, której nie lubiłam, to było mi przykro, ze odchodzę :p dlatego rozumiem Cię, ze smutno Ci jak patrzysz na swoje następczynie... ale pamiętaj, ze robisz to dla dobra maleństwa, pracy niestety łatwej nie masz (a wg mnie wrecz bardzo trudną i psychicznie i fizycznie). Szybko minie i wrócisz do zawodu[emoji173]️
 
reklama
Oj laski mam smutasa
Niby się nie nastawiałam za bardzo że się uda w tym cyklu ale te testy w zeszła sobotę zadziałały na głowę niestety i dziś jak zobaczyłam ta moja betę to mi się strasznie smutno zrobiło że nic nie uroslo we mnie że nie zakiełkowała
Wróciłam przed chwilą do domu leżę i smutam nawet nie mam komu się wyżalić bo m na nocce w pracy cały tydzień go nie widzę.
Ja rano do pracy wychodzę a jego jeszcze nie ma ja wracam z pracy a jego już nie ma w domu i to mnie dziś jeszcze bardziej dobija i te nasze rozmowy przez telefon krótkie szybkie bo ja nie mam zabardzo czasu w pracy i teraz to on nie ma czasu w pracy :(
Siedzę i ryczę łzy same lecą nie umiem ich powstrzymać
Rozmawiałam dziś z lekarzem podjęliśmy decyzję o inseminacji i co powinno mi być lepiej jest kolejną szansa nadzieja i nie działa to na mnie i dalej mi smutno bo nie potrafię mężowi dać dziecka że mam problem ze się do niczego nie nadaje. Nie chodzi o pieniądze bo to rzecz nabyta chodzi o to że to ja się do niczego nie nadaje

Boże wale wam moje smuty przepraszam ale muszę się gdzieś wygadać bo mnie zaraz rozerwie

Myślę, ze to naturalne, ze misisz wypłakać swoje. Mnie pozytywne (bo serio tak wyglądały) testy i później ujemna beta chyba w ogóle by mnie zniszczyły[emoji17] ale naprawdę macie mocne światełko w tunelu, po inseminacji na pewno się uda! Zanim się obejrzymy, wstawisz tu pozytywna betę :D
 
Witam się dziś [emoji1]
Mam takie plany na dziś, żeby pojechać do miasta do lumpeksu (wczoraj chciałam, ale heh[emoji28]), ale czekam na kuriera od poniedziałku (to mój urodzinowy prezent od męża[emoji85]) i taka w zawieszeniu jestem.

A jeśli chodzi o cykl, to prawdopodobnie zaraz dostanę okres, bo piersi bolą mnie okropnie. Bardzo chciałabym, żeby wszystko się już unormowało :/
 
Hej ja w drodze do pracy. Dziś się w miarę wyspałam ale obudziłam się przed budzikiem.
Mayred91 kurcze byłam pewna że się udało. Nie snuć się następny cykl będzie wasz. Poto tu jesteśmy żeby się wspierać.

RoseGold kurcze z dzieciakami tak zawsze jest zawsze coś. U nas króluje katar. Ale pogodę mamy taką że szlak mnie trafia.
Nie mam siły na nic. Podziwiam Cię że dajesz radę.

Młoda jak samopoczucie?

Wczoraj była dziewczyna na rozmowę za mnie. Powiem wam że mi się przykro zrobiło że ich opuszczam. Ryczeć mi się chce.
Hej dziękuję że pytasz. Dzisiaj już całkiem super. Ale mam stresa bo dzisiaj ta klinika. Nie wiem dokładnie co tam będzie prócz badania nasienia ale trochę się stresuje.

Ps dziewczyny trzymajcie kciuki. Jak tylko wrócę dam znać co w klinice było i co gadali.
 
Hej dziękuję że pytasz. Dzisiaj już całkiem super. Ale mam stresa bo dzisiaj ta klinika. Nie wiem dokładnie co tam będzie prócz badania nasienia ale trochę się stresuje.

Ps dziewczyny trzymajcie kciuki. Jak tylko wrócę dam znać co w klinice było i co gadali.

Trzymamy kciuki, za jakieś konkretne przełomy :D
 
Witam,

Młoda oczywiście że trzymamy kciuki i czekamy na relacje.

Ja po nocce wreszcie mam wolne :-)
Powiem że te plamienia mi się jakby przesunely cały dzień nic a po południu lub w nocy są, sądzę że to przez mój nieregularny tryb pracy.

Ohhh Rose ja do lumpka po mojemu "użiwani" [emoji23][emoji23] wybieram się od miesiąca i dotrzeć nie mogę, uwielbiam absolutnie.
 
reklama
Do góry