reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozmowy o wszystkim i niczym

reklama
Jeśli chodzi o Niemcy to od kad tu jestem to minus jest taki że na wszystko trzeba mieć skierowania nic samej się nie zrobi żadnych badań. Nic więcej nie zauważyłam żeby były jakieś zastrzeżenia. Ale też nie wiem do końca co masz na myśli że tu są większe.

Chociażby to co piszesz. Miałam tez sytuacje ze skierowaniem, ze nie mogłam tego skierowania zrealizować w innym landzie. Tez to było męczące. I właśnie o takich rzeczach mowie
 
U mnie to skomplikowane może trochę głupie bo dalalismy sobie ten rok starań takich na luzie za miesiąc ro imy wszystkie badania
No to jeszcze nie ma się co martwić.
Polecam zrobić choćby prywatnie na start tsh i prolaktyne bo czasami to jest ten "maleńki" powód który bardzo łatwo da się naprawić, koszt takich badań to maksymalnie 50 zł
 
To, że w innym kraju te dziedziny również kuleją, moim zdaniem nie oznacza, że nasz kraj nie jest zacofany [emoji16] i nie jest to tak, że wszędzie w kraju jest tak źle, ale że są miejsca, gdzie nie można się do tego lekarza dostać. No w każdym razie chodzi o to, że gdyby wszystko byłoby bardziej dostępne, to ludzie szybciej reagowaliby, kiedy coś się dzieje, bo krąży przekonanie, że co po się umówić do lekarza, skoro zanim doczeka się terminu wizyty, to problem minie. Wiadomo, że całkiem ingoranckie i nieświadome jednostki i tak nie zmienią podejścia i wszędzie takich ludzi można spotkać, ale jednak myślę, że wiele osób chętniej by tego lekarza odwiedzało, gdyby nie trzeba było się tak szarpać o każdą wizytę [emoji846]

Ja nie lubię podkreślania, ze nasz kraj jest taki zacofany. Może dlatego, ze nie tylko tu żyłam i wiem, ze w innych krajach niektóre sprawy bywają jeszcze gorsze.
Właśnie dlatego uważam, ze nie jesteśmy bardziej zacofani od zachodu. Ale oczywiście to jest tylko moje zdanie[emoji14]
 
Chociażby to co piszesz. Miałam tez sytuacje ze skierowaniem, ze nie mogłam tego skierowania zrealizować w innym landzie. Tez to było męczące. I właśnie o takich rzeczach mowie
Niestety tu tak jest. Jeśli np mieszkasz w landzie Thüringen nie możesz zrealizować skierowania w innym landzie. Niemcy mają to do siebie że każdy land ma inne zasady i inne warunki.
 
Niestety tu tak jest. Jeśli np mieszkasz w landzie Thüringen nie możesz zrealizować skierowania w innym landzie. Niemcy mają to do siebie że każdy land ma inne zasady i inne warunki.

No właśnie. Dlatego uważam, ze w Polsce pod tym względem jest lepiej. Jeśli nam zależy, to możemy nawet na drugi koniec kraju pojechać.
No i odnośnie dostępności lekarzy, moja córka dostała skierowanie do kardiologa z dopiskiem „pilne”. Termin jakoś na za półtora miesiąca, ale w innym miejscu max 30 dni. Nie jest źle naprawdę.
Opowiadałam tez już chyba o sytuacji, gdy mój mąż miał podejrzenie czerniaka. Wszystko załatwił w 3 dni, ale podkreślam, ze jeden z tych 3 dni to był 1. listopad :D
 
No właśnie. Dlatego uważam, ze w Polsce pod tym względem jest lepiej. Jeśli nam zależy, to możemy nawet na drugi koniec kraju pojechać.
No i odnośnie dostępności lekarzy, moja córka dostała skierowanie do kardiologa z dopiskiem „pilne”. Termin jakoś na za półtora miesiąca, ale w innym miejscu max 30 dni. Nie jest źle naprawdę.
Opowiadałam tez już chyba o sytuacji, gdy mój mąż miał podejrzenie czerniaka. Wszystko załatwił w 3 dni, ale podkreślam, ze jeden z tych 3 dni to był 1. listopad :D
Każdy kraj ma.swoje zalety i wady. Tu mam tyle dobrze że na wizyty długo nie czekam. No i badania mam darmowe leki albo za 5 euro albo za darmo ale zdarzają się że za leki też muszę zapłacić 80-100% ale jeśli ma się jakaś chorobę zdiagnozowana to za leki nie zapłacę więcej niż 5 euro albo nie zapłacę nic.
 
Nie uważam, żebym to podkreślała, tylko nazywam rzeczy po imieniu. Nie jest u nas kolorowo i wszystkie dobrze wiemy, jaką mamy służbę zdrowia. Zawsze będzie tak, że pod jakimś kątem gdzieś indziej będzie gorzej, co jednak nie zmniejsza wcale skali problemu [emoji6]
Ja nie lubię podkreślania, ze nasz kraj jest taki zacofany. Może dlatego, ze nie tylko tu żyłam i wiem, ze w innych krajach niektóre sprawy bywają jeszcze gorsze.
Właśnie dlatego uważam, ze nie jesteśmy bardziej zacofani od zachodu. Ale oczywiście to jest tylko moje zdanie[emoji14]
 
reklama
No i dla mnie to już jest ogromna przepaść między naszą służbą zdrowia, a tym, co opisujesz. Jak zachorowałam na boreliozę, to żadna poradnia chorób odzwierzęcych nie była mnie w stanie przyjąć, najszybszy termin jaki mi zaproponowano, to na za 4 lata. Trafiłam przypadkowo na wspaniałą Panią dr w miejscowej przychodzi, która dodatkowo była w trakcie specjalizacji na choroby zakaźne i pokierowała moje leczenie tak, że dziś już można powiedzieć, że jestem zdrowa. O fortunie, którą wydałam wtedy na leki już nawet nie wspomnę. Mi się po prostu w głowie nie mieści, że jak jest poważny problem, to każdy rozkłada ręce i odsyła dalej i tak wygląda pomoc.
Każdy kraj ma.swoje zalety i wady. Tu mam tyle dobrze że na wizyty długo nie czekam. No i badania mam darmowe leki albo za 5 euro albo za darmo ale zdarzają się że za leki też muszę zapłacić 80-100% ale jeśli ma się jakaś chorobę zdiagnozowana to za leki nie zapłacę więcej niż 5 euro albo nie zapłacę nic.
 
Do góry