U
użytkownik 176
Gość
Oooh, to ciężka sytuacja, ale jak najbardziej rozumiem, bo ja miałam umowę do końca kwietnia, ale na zwolnienie poszłam już na początku stycznia. W sumie to nie miałam wyboru, musiałam iść od razu po potwierdzeniu ciąży. Na szczęście umowę przedłużyli mi na czas nie określony już, ale co się na martwiłam do tego kwietnia, to masakra. Ale jakbyś poszła do lekarza rodzinnego i powiedziała, że tak bardzo źle się czujesz, że mega osłabienie i nie dajesz już rady, to nawet o ciąży nie musisz wspominać i chociaż kilka dni Ci wypisze.
Narazie w pracy nikt nie wie o ciąży i tak musi zostać do sierpnia bo wtedy mi się umowa kończy i niby nie przewidywalam zwolnienia ale wiem że jak się dowiedzą to mogą dać mi do końca ciąży tylko umowę i nie będę mieć gdzie wracac, a jak pójdę na zwolnienie to chyba będzie tam zaznaczone że to ciążowe [emoji58][emoji58]