reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozmowy o wszystkim i niczym

reklama
Z tej parnoty człowiek nie ma sił na nic! Ciekawe czy jakies burze z tego beda?!

Dni płodne minęły.. ciekawe czy coś wyjdzie z naszych staranek..oby oby.

Jeść sie nie chce w taką pogodę.. Co tu szybkiego na obiad zrobić...brak pomysłu.
 
Ja w pracy zdycham z parnoty i ratuje sie wiatrakiem A znajoma mi pisała że pracuje w klimie i siedzi ze swetrem na nogach. Aż dziwne.. :nerd:
 
Z tej parnoty człowiek nie ma sił na nic! Ciekawe czy jakies burze z tego beda?!

Dni płodne minęły.. ciekawe czy coś wyjdzie z naszych staranek..oby oby.

Jeść sie nie chce w taką pogodę.. Co tu szybkiego na obiad zrobić...brak pomysłu.
Trzymam kciuki.
Uwielbiam mizerje, ziemniaki i jajko sadzone dziś taki obiadek mialam
 
Z tej parnoty człowiek nie ma sił na nic! Ciekawe czy jakies burze z tego beda?!

Dni płodne minęły.. ciekawe czy coś wyjdzie z naszych staranek..oby oby.

Jeść sie nie chce w taką pogodę.. Co tu szybkiego na obiad zrobić...brak pomysłu.

U nas właśnie zaczęło grzmieć, a ja stoję na peronie i czekam na pociąg :D

Trzymam kciuki, żeby konsekwencje tych dni płodnych pokazały się na teście :D
 
Ale tu dzisiaj spokój. Ja wracam do domu, nie chce mi się czekać na wf, który zaczyna się dopiero o 18:30. W ogóle nic mi się nie chce. Niemoc mnie dopadła
 
Cisza tu, spokój, nic się nie dzieje. Ja dziś jestem sama w domu, mąż wraca późno.. Nie mam zajęcia to już świruje, zaczęłam nawet wyczytywać jak badać szyjkę, bo też jest niby różnica na okres i na ciążę, ale za nic nie ogarniam tematu [emoji23] aż wstyd [emoji16]
Serio się kiedyś dziwilam co za problem wytrzymać 2 tyg do testowania... Teraz wiem, że każdy jeden dzień do testowania trwa co najmniej tydzień [emoji849]
 
reklama
Do góry