Marta, ty przynajmniej wiesz że łożysko nie chciało odejść. Ja o lyzeczkowaniu dowiedziałam się dopiero na wizycie kontrolnej u gina, na wypisie ani słowa o tym a ja niewiele pamiętam poza durnymi położnymi. Hasło: aktywny poród śni mi się po nocach
Mój mały huba-buba miał temperaturę i teraz jak powalona co chwilę latam z termometrem, żeby nie przegapić i podać leki. Matki to jednak są wariatki. Trochę mi to plany popsuło, chciałam jutro podskoczyć do siostry której ponad 2 lata nie widziałam (i nie żałuję, franca mi krwi napsuła strasznie, do niedawna splacalam jej długi, ale magia świąt i jakoś chciałabym się młodym pochwalić), no ale jak ma stan podgorączkowy to chyba nie powinnam go pół miasta tachac ze sobą, a nie zostawię go samego z dziadkiem jak coś mu dolega.