Dzień dobry, witam się
od 10 jestem na oddziale. Na razie jestem po badaniu krwi, ciśnienia i takim ogolnym wywiadzie i badaniu. Trochę kręcą nosem na moje podejrzenie zaburzeń krążenia i krzepliwości (zapytali mnie czy mam krwawienia z nosa, czy mam obfite @ i czy siniaki mi się robią, a że mam to wszystko, to zakładają problemy z krzepnięciem). Czekam na anestezjologa i zobaczymy, co powie.
Ogólnie nie jest tu źle, jestem sama w małej sali, mam tv, ale cholernie chce mi się spać, a nie mogę, bo wtedy w nocy nie zasnę
I muszę Wam się pochwalić, bo jako wyszukiwacz promocji i naczelny Janusz biznesu RP, jestem z siebie niesamowicie dumna. Byłam wczoraj w Sephorze i oglądałam sobie różne zestawy prezentowe. Wpadły mi w oczy cuda od Kat von D, a że uwielbiam kosmetyki od Kat, to bardzo musiałam się przekonywać, żeby wyjść bez zgwałcenia swojego portfela. Niestety na długo mi silnej woli nie starczyło, bo po chwili intensywnego rozpatrywania plusów i minusów, wróciłam i porwałam jeden z zestawów. Ogólnie sprawa się niesamowicie opłaca, bo taki zestawik ma w sobie tusz do rzęs, pomadkę oraz eyeliner (miniaturki, ale takie spore) oraz pełnowymiarową paletkę moich ukochanych rozświetlaczy (używam takiej paletki od dwóch lat, jest niezastąpiona, innych rozświetlaczy już nie potrzebuję) i cena całości jest mniejsza o 16zł niż samej paletki w normalnej cenie
Po upolowaniu swojej ofiary podeszłam do kasy z odliczoną gotówką (gotówką, żeby stary nie widział na koncie, że coś kupuję i żeby się nie pruł czy coś) i nagle babeczka zza kasy mówi do mnie "ale pani mi daje 30zł za dużo". A ja WTF i do niej z twarzą, dlaczego niby hahaha. I dowiedziałam sie, że chyba do 29.11 jest promocja -20% na większość artykułów w Sephorze
więc poczułam się jak królowa życia! Taka okazja by mi przeszła koło nosa, gdybym się nie zdecydowała
mąż powienien być ze mnie dumny, że taka zaradna finansowo jestem