reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozmowy o wszystkim i niczym

Cześć dziewczyny, ja już po chrzcinach. Wróciliśmy gdzieś z godzinę temu, jestem tak padnięta, że masakra, ale tak szczęśliwa już dawno nie byłam [emoji3059] mała jest cudna, zakochuje się w niej za każdym razem coraz bardziej! W kościele dałam radę, chociaż od Ojcze nasz już mi się słabawo robiło [emoji849] na szczęście po wyjściu na zewnątrz ożyłam w sekundę od tego zimna [emoji16]
A najpiękniejsze jest to, że już niedlugo będę miała taką swoją księżniczkę [emoji7] która będzie moja już zawsze i chyba nigdy z rąk nie wypuszczę, będę matka wariatka na bank [emoji16]
Bycie matką wariatką ma swoje minusy:p w sobotę byłam z rodziną u znajomych i czułam się okropnie, bo każdy chciał ponosić małego, utulić jak był marudny itp, a ja z jednej str radość że mam chwilę spokoju a z drugiej czułam się jakbym zrzucała opiekę na innych i sobie kompletnie nie radziła. A już jak zrobił fontannę przy zmianie pieluchy i osikal znajomym łóżko to chciałam się natychmiast zawinąć do domu i płakać.

Mi w ciąży ciekło z piersi chyba od 19tc, im dalej w las tym było gorzej. Teraz mimo leków wciąż się zdarza że mam bluzki uwalone.
 
reklama
Witam się po moim weekendzie [emoji9] był bardzo intensywny. Szybko minęło. Mam lekkiego doła bo zdążyłam się 3 razy z m poklocic. Ale powoli wszystko wraca do normy.
Dziś termin @ póki co jeszcze czekam. Ale czuje że to już lada moment. Brzuch mnie boli I wiem że to już za chwilę. Zauważyłam też nitkę krwi w sluzie wiec chyba powoli sie zaczyna.

Na dodatek strasznie się rozchorowałam nie mogłam spać w nocy. A o zwolnieniu lekarskim nawet nie ma mowy. Nie wiem jak tam rady w pracy [emoji1784][emoji22]

Miłego dnia dziewczyny
 
Wyobraźcie sobie, że z tych emocji nie mogłam spać w nocy [emoji23] no jak dziecko [emoji85]
Bycie matką wariatką ma swoje minusy:p w sobotę byłam z rodziną u znajomych i czułam się okropnie, bo każdy chciał ponosić małego, utulić jak był marudny itp, a ja z jednej str radość że mam chwilę spokoju a z drugiej czułam się jakbym zrzucała opiekę na innych i sobie kompletnie nie radziła. A już jak zrobił fontannę przy zmianie pieluchy i osikal znajomym łóżko to chciałam się natychmiast zawinąć do domu i płakać.

Mi w ciąży ciekło z piersi chyba od 19tc, im dalej w las tym było gorzej. Teraz mimo leków wciąż się zdarza że mam bluzki uwalone.
Oj podejrzewam, że u mnie może być tak samo. Ale no jak zachować rozsądek jak ma się takiego cudnego szkraba [emoji16]
Witam się po moim weekendzie [emoji9] był bardzo intensywny. Szybko minęło. Mam lekkiego doła bo zdążyłam się 3 razy z m poklocic. Ale powoli wszystko wraca do normy.
Dziś termin @ póki co jeszcze czekam. Ale czuje że to już lada moment. Brzuch mnie boli I wiem że to już za chwilę. Zauważyłam też nitkę krwi w sluzie wiec chyba powoli sie zaczyna.

Na dodatek strasznie się rozchorowałam nie mogłam spać w nocy. A o zwolnieniu lekarskim nawet nie ma mowy. Nie wiem jak tam rady w pracy [emoji1784][emoji22]

Miłego dnia dziewczyny
Nie chcę nic mówić, bo sama tak nie miałam i nie wiem jak to wygląda, ale takie nitki to dziewczyny pisały, że są objawem zagnieżdżenia. Ile dni po owu jesteś? [emoji6]
 
Wyobraźcie sobie, że z tych emocji nie mogłam spać w nocy [emoji23] no jak dziecko [emoji85]Oj podejrzewam, że u mnie może być tak samo. Ale no jak zachować rozsądek jak ma się takiego cudnego szkraba [emoji16]Nie chcę nic mówić, bo sama tak nie miałam i nie wiem jak to wygląda, ale takie nitki to dziewczyny pisały, że są objawem zagnieżdżenia. Ile dni po owu jesteś? [emoji6]
Nie nie kochana ja już dzisiaj 14dpo dziś lub jutro termin @ także to na pewno nie zagniezdzenie [emoji25]

Nie robię testu bo nawet nie mam czekam spokojnie
 
Witam się i ja. Byłam zalatany od rana bo jak zaprowadzilam Oliwiera to musiałam pojechać na sporą umówić mu okuliste. Przez telefon nie odbierali a w kolejce 40 osób masakra. Ale udało mi się go zapisać na 10 grudnia więc całkiem spoko termin.

A mój m no cóż. Jemu syf nie przeszkadza. Więc albo będzie syf i ja po sprzątam albo nie posprzątać i będziemy w syfie siedzieć. A że jestem pedantem i nie nawodze syfu [emoji35][emoji35][emoji35][emoji35]

Dlatego bałam się tych studiów bo wiedziałam że tak będzie a teraz dojdzie mi jeszcze niemowlę.
 
No właśnie kurczę na to liczyłam, że jak 3 dni pod rząd ładnie czułam to teraz już tak będzie ciągle, a nie, że tydzień przerwy, trochę mnie to jednak stresuje już [emoji53]

I w ogóle super, że Ci coś z cycków leci, zazdroszczę! [emoji16] moje to jakoś stoją w miejscu i się martwię, że nie będę miała czym karmić... A tak bardzo bym chciała.
Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę [emoji110] obyś wyszła zadowolona, a nie jak ostatnio [emoji6]Jejku mi brak słów na takie zachowanie. Strasznie mi przykro, że Cię tak traktuje i masz tak ciężko [emoji26] tym bardziej, że jeszcze teraz masz te studia, no i potrzebne Ci wsparcie.
Jakby mój mi takie akcje robił to bym chyba z chaty wywaliła na otrzeźwienie... Na szczęście nie mogę narzekać, bo jeszcze nigdy nie usłyszałam, że siedzę w domu i coś jest nie zrobione, a czasami jest tak, że normalny obiad to raz na tydzień jemy jak mi się zachce ugotować [emoji16] syf jest czasami, nie powiem, że nie, ale on wie, że jak leżę i nic nie robię to nie dlatego, że mi się nie chce tylko po prostu nie mam siły, albo kiepsko się czuję [emoji85]

Ja też bardzo chciałabym karmić, mam nadzieje, że się uda i przebiegnie to dość znośnie bo na początku to czasem cyrki z tymi cyckami [emoji23]

Witam się po moim weekendzie [emoji9] był bardzo intensywny. Szybko minęło. Mam lekkiego doła bo zdążyłam się 3 razy z m poklocic. Ale powoli wszystko wraca do normy.
Dziś termin @ póki co jeszcze czekam. Ale czuje że to już lada moment. Brzuch mnie boli I wiem że to już za chwilę. Zauważyłam też nitkę krwi w sluzie wiec chyba powoli sie zaczyna.

Na dodatek strasznie się rozchorowałam nie mogłam spać w nocy. A o zwolnieniu lekarskim nawet nie ma mowy. Nie wiem jak tam rady w pracy [emoji1784][emoji22]

Miłego dnia dziewczyny

Kurczę czekam na wieści co z tą Twoją @.. i ja tam nadal wierze [emoji3] zdrówka, oby choróbsko szybko minęło!
 
Cześć Wam dziś [emoji5] na wizycie wszystko okej, widziałam małego ale tak dziwnie był ułożony, że nawet o zdjęcie nie prosiłam bo wiedziałam, że nie będzie zbyt rewelacyjne.. chociaż mój powiedział, że bez zdjęcia mam nie wracać haha [emoji23] za każdym razem jak mierzą mi ciśnienie to mam za wysokie a w domu idealne, wysłał mnie do lekarza rodzinnego żeby to ciśnienie skonsultować bo tak nie może być..nie wiem o co chodzi [emoji39] No i przede mną krzywa cukrowa [emoji17][emoji17][emoji17] obudziłam się dziś o 4 i nie mogłam spać bo tak zle się czułam, do tego po lekarzu byłam na zakupach z mamą i padam! Idę spać [emoji23] co u Was na dziś? Miłego [emoji1]
 
@Sarniak doskonale to rozumiem. Ja wgl musiałam przemawiać sama sobie do rozsądku bo najchętniej bym Młodego nikomu nie dała dotknąć ale wiedziałam że to niezdrowe podejście [emoji23]

@adzik zdrówka Kochana. Dobrze ze miedzy wami lepiej. No to czekamy na @ choć póki jej nie ma to wiesz [emoji16]

@ania280891 to czekam na wieści po wizycie. Ja jutro też idę bo potrzebuje receptę na leki.

@MartaSx ja mam to samo nie mogę w syfie, czasami padam na ryj a muszę choć trochę ogarnąć bo się udusze.
 
reklama
@MartaSx skąd ja to znam... Jestem perfekcjonistką bardziej niż pedantką, ale syfu nie lubię. A teraz jak mieszkam z rodzicami to do szału mnie doprowadza mój ojciec. Matka w pracy, on na emie, matka po pracy zaiwania sprzątanie, gotowanie, pranie, ja jej pomagam o ile bąbel śpi, a ojciec telewizorek, kimka, fejsbuk i tylko wpada do kuchni z pytaniem kiedy będzie obiad albo czy ktoś z nim zapali. W kuchni to już można czasem siekierę powiesić, tyle nakopci, ale on jest najbardziej zmęczony ze wszystkich na świecie i bez pokazania mu palcem co ma zrobic i jak, to już nic nie zrobi, zero własnej inicjatywy a jeszcze wyśmiewa, że po co to robić, przecież jest czysto.

Faceci to jednak inny gatunek, oby mój młody był inny
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry