Olineekg
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Marzec 2019
- Postów
- 1 426
Hej witam się i ja po uczelni. Jestem mega zła. M z Oliwierem pojechali do galerii posnania bo w empiku było spotkanie z Nela mała reporterka. Ale nie w tym rzecz. Obiecał że będzie pomagał. Zastała mega syf. Wzial dziecko bez obiadu wrócili o 15.30 ja już byłam o 15. Położyłam się na chwilę bo plecy mnie bola i brzuch. Przylazl i do mnie obiadu nie ma? Ja mówię nie bo Ty cały dzień jesteś w domu i Ty robisz. Jak przyszłam miałam cały zlew garow do mycia. Ja się wykończe siedzi nic nie zrobi, nic kompletnie. A jeszcze małe dziecko dojdzie. Powiedziałam mu ze zrezygnuje że studiów jak tak będzie. A ten że wiecznie mam pretensje, wiecznie się czepiam. No ale jak kur...wa no jak, skoro nic nie robi do chu..ja. I ugotowal pierogi z zamrazalki i do mnie ze nie mam tyle zrec bo 2 bułki zjadłam [emoji35][emoji35][emoji35][emoji35][emoji35][emoji35] jak bym cyk przypie...rdole mu kiedyś. Mówię że nie jestem sama bo Amelka potrzebuje też a ten że teraz żre a potem ki zostanie. No tak mnie dziś wkur...wil że nie mogę.
Paola pewnie nie dam rady bo m jak zwykle nocuje poza domem.
Isasza Oli też mial problemy z motorynka mała. Nie lubił mieć brudnych rąk. Dlatego nie cierpiał farb, plasteliny i innych rzeczy. Ale zmieniło się to. W ogóle nie lubił być brudny. Czasmi przebieralam go 13 razy w ciągu dnia. Potem to się zmieniło. Za to motoryke duża to opanował 2 lata miał i jeździł na normalnym rowerze z pedalami bez bocznych kółek
O matko. Nawet nie wiem jak to skomentować [emoji54] dlaczego Ty masz zrezygnować ze studiów tylko przez to, że mąż Ci nie pomaga? Nawet tak nie myśl, niech on się ogarnie [emoji5]