Sarinak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Październik 2019
- Postów
- 430
A ja się witam z marnym nastrojem. Nie mam się komu wygadać w tej chwili, to wam pomarudzę. Moja mama wróciła do pracy, zostałam sama z ojcem i dzieckiem i czuję się, jakbym ogarniała dwójkę dzieci sama. Proszę żeby mi mleka popilnowal przy podgrzewaniu i muszę na szybko schładzać, bo za gorące wychodzi, nawet mi pieluchy nie wyrzuci bo przegląda fejsbuka. Jak palcem nie pokażę żeby coś zrobił, to będzie stało póki albo ja albo matka tego nie zrobimy... Chatę sprzątam na 3 razy, bo w międzyczasie ktoś czegoś ode mnie chce, jestem niewyspana, głodna i wkurwiona non stop. A gdzie tu znaleźć z 15 minut na poleżenie żeby ranę po cc wietrzyć? No więc znowu się wkurzam, bo spowrotem zaczęło z niej ciec a już było lepiej przez 2 dni... Do tego maluch marudny bo położna znowu rozgrzebala mu pępek paluchem i zmęczony jest ale spać nie chce bo mu przeszkadza tam wszystko. Miałam nadzieję że chociaż ona już przestanie przychodzić, ale za tydzień znowu przylezie... A byłam przekonana że tylko 6 wizyt i spokój:/
W ogóle mam jakiś zryty nastrój, chciałabym się obudzić za miesiąc albo móc odmóżdżyć się przy filmie z butelką czegoś mocnego, ale nawet wypić nie mogę przez antybiotyk.
Spadam, bo czas za chwilę na kolejne karmienie i pieluchę, a jeszcze spacer chcę zaliczyć. Marzę o pojsciu na luzie do biedry i zakupie litra lodów, żeby wieczorkiem móc je opędzlować, ale i tak nie będę miała czasu. No, ale może z tego braku czasu chociaż schudne, póki co po raz pierwszy od 6 lat mam poniżej 100 na liczniku.
W ogóle mam jakiś zryty nastrój, chciałabym się obudzić za miesiąc albo móc odmóżdżyć się przy filmie z butelką czegoś mocnego, ale nawet wypić nie mogę przez antybiotyk.
Spadam, bo czas za chwilę na kolejne karmienie i pieluchę, a jeszcze spacer chcę zaliczyć. Marzę o pojsciu na luzie do biedry i zakupie litra lodów, żeby wieczorkiem móc je opędzlować, ale i tak nie będę miała czasu. No, ale może z tego braku czasu chociaż schudne, póki co po raz pierwszy od 6 lat mam poniżej 100 na liczniku.