reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozejscie miesnia macicy po cc w 20tc

Wiesz co jest najlepsze...jak kolezance zaczela sie rozchodzic w 18 tc to u nas w szpitalu chcieli jej ciaze usunac...pojechala do warszawy dali jej szanse zmienila lekarza(na tego co ja prowadze ciaze)i urodzila w 37 bo musieli wczesniej zrobic(mala miala tachykardie) a tak to w 38 miala miec robione CC.

w57ve6hhinlv2nr8.png

qb3cj44jybur1noz.png
 
reklama
Bo lekarz się boja takich trudnych ciąż. Mi jedna lekarka odmówiła prowadzenia ciazy. Powiedziała, ze nie ma doświadczenia z takimi sytuacjami.
Ja w pierwszej ciazy miałam planowana cesarke ale kazali mi czekac na rozpoczęcie akcji porodowej. I jak się zaczęła to trzymali mnie tak z mocnymi skurczami pod Ktg przez 12 godzin. Nie wiem po co. Potem zrobili cesarke i wszystko było ok. O problemach z blizna dowiedziałam się dopiero kilka lat pozniej z jak zaczęłam mieć plamienia po miesiączce.
Mi powiedział taki znany profesor, ze przyczyną rozejścia blizny było to, ze założyli mi pojedynczy szew na macice. Podobno w Polsce zwykle zakładają pojedyncze zamiast podwójnych i przez to dzieją się takie rzeczy.
 
Ja leżałam dwa miesiące w bielańskim i tam urodziłam, a jak nazywa się twój lekarz? Niech zgadnę, mize Woźniewicz?
Był jeszcze chyba drugi z Mińska. Maleszka czy jakos tak...
 
Ja leżałam dwa miesiące w bielańskim i tam urodziłam, a jak nazywa się twój lekarz? Niech zgadnę, mize Woźniewicz?
Był jeszcze chyba drugi z Mińska. Maleszka czy jakos tak...
Tak moj Wozniewicz. Ten drugi to Maletka[emoji6] i jak wspominasz pobyt? Bo rozne opinie slyszalam

w57ve6hhinlv2nr8.png

qb3cj44jybur1noz.png
 
Wiesz, wolałabym nie lezec w szpitalu, wiadomo. Stres i strach. Ake czułam się tam bezpiecznie.
Tam jest remont wiec patologia byla w Innym miejscu. Trochę bałagan przez to.
Polozne z patologii niektóre fatalne, kilka znośnych. Lekarze różnie, niektóry straszni, ja Woźniewicza akurat lubiłam choć on ma specyficzne poczucie humoru i niektórych wkurza. Ale jest konkretny przynajmniej.
Na pewno jak się cos złego dzieje to oni od razu reagują. Ja wiele szybkich akcji przez te dwa miesiące widziałam, często groźnych i naprawdę i polozne i lekarze robili co trzeba.
Na pewno strasznie fatalne, wręcz obleśne jest jedzenie. Większość babek tego nie jadło. Ja tez nie. I trochę syf jest, różnie z tym sprzątaniem. Ale ciesze się, ze akurat tam trafiłam. A trafiłam tam przypadkiem, karetka mnie tam zawiozła bo na karowej nie mieli miejsc.
 
No to mnie uspokoilas ta odpowiedzia[emoji6] ja syna rodzilam w Miedzylesiu teraz tez chcialam tam todzic ale ze wzgledu na problemy to jednak Bielanski. Wole zeby zajmowal sie mna Wozniewicz bo wie jak sie do mnie zabrac[emoji6]w sensie zna moja historie od podszewki[emoji23]nie trzeba wszystkiego tlumaczyc

w57ve6hhinlv2nr8.png

qb3cj44jybur1noz.png
 
reklama
Blizny. Szyjka jak tam trafiłam to była jeszcze w miarę ok. Na sama szyjkę to tam zreszta nie kładą. Nie było ani jednej babki tylko z takim problemem jak krotka szyjka. Tam są same hardcorowe przypadki, serio. Jak pogadałam z babkami, które tam leżały to stwierdziłam, ze jestem w całkiem nienajgorszej sytuacji.
A szyjka mi się skracała mimo leżenia. Na koniec to już jej nie było. Ale oni w ogole się tym nie przejmowali, nie mówili nic o tym. Blizna była groźna, a w zasadzie dziura. No i skurcze.
 
Do góry