Hej dziewczyny!
Dodajecie mi ducha
Skakanka- Ciebie przyuważyłam na forum już jakiś czas temu i Ci kibicuję potajemnie
, a tu się okazuje że jest nas więcej takich "aparatek" Dla mnie drugi dzidziuś nie był zaskoczeniem, no może troszkę bo chcieliśmy mieć z mężem drugi dziecko ale nie spodizewałam się że tak szybko po ciąży dostanę owulację, zaledwie trzy miesiące.
Zaczęłam podejrzewać że jestem w ciąży kiedy mój synek zaczął denerwować się przy karmieniu - widocznie obniżyła mi się laktacja albo zmienił smak mleka.
Co najsmieszniejsze robiłam test ciążowy jak już byłam sporo w ciąży i wyszedł negatywnie.. więc nagle okazało się że to już 8 tydzień...
Fajnie, bo jak Was czytam, to potwierdza moje nadzieje - ja właśnie mam nadzieję że moje dwa dzieciaczki będą bardzo blisko ze sobą i będą mogły się razem bawić. Ja mam siostry 7 lat młodsze i dopiero jak podrosły zaczęłyśmy łapać lepszy kontakt.
Poza tym teraz już się tak nie boję bo z Ignacem popełniłam sporo błędów i wyciągnęłam sporo wniosków... Więc z następnym będize łatwiej.
Zobaczymy. No i racja z tymi ciuchami - mam dużo ciuchów po Ignacu, a z nim miałam straszny problem bo nie miałam po kim brać - a on ma jeszcze dwóch kuzynów w swoim wieku,więc po nich pewnie też coś skapnie...
Do tego wszystkie akcesoria, wanienka, pieluchy, mata, zabawki, fotellik samochodowy, wózek, wszystko jest. A myśmy prawie wszystko kupowali nowe.
Ja mam równo rok odstępu jak epwnie zauważyłyście - może nawet urodzi się nowa dzidzia tego samego dnia miesiąca
pzdr
Agnieszka
Wiecie co widziałam gdiześ taki podwójny wózek - spacerówkę/gondolę! Te elementy były chyba montowane osobno ale nie wiemczy dąłoby się z tego zrobić dwie spacerówki. Może to byłby dobry pomysł dla dzieciaczków kiedy jest rok różnicy? Ja na szczęście mogę wychodzić doogrodu więc myślę że nie będize kłopotu ze starszym po prostu będize sobie w lato biegał po trawie a jak się zmęczy siądzie na kocu, ale nie wiem co jak bym chciała pójść gdzieś do sklepu - właściwie to nawet z jednym mam problem, bo mój Ignac jest trochę uparty i jak dojdzie do wniosku że już nie chce spaceru to zaczyna ryczeć do upadłego... I jak drugie też takie będize...
Agnieszka