Witajcie . przez przypadek trafiłam na to forum , ale zobaczyłam wątek dla siebie , choć o jakieś 23 lata zapożno znalazłam ten wątek,
ale mam synow rok po roku,[a własciwie dwie pary synow] i w jeden dzień moi synowie mają urodzinki , na początku było ciężko , też sporo energii marnowałam na porządki , az dotarło do mnie że muszę wybrać między zmęczeniem dziecmi a porządkami ,
i kiedy za parę lat urodziły się moje kojejne dzieci rok po roku , tylko już nie tak dokładnie w ten sam dzień , to już robiłam selekcje prac ważnych i mniej ważnych ....no mąż wiecej się udzielał .
jeszcze zapomniałam dodac że super miec dzieci rok po roku, moje ładnie się razem bawiły, jak się coś działo to nie wiedziałam kogo ratowac , bo obaj płakali , i tak im zostało teraz są już dorosli i ciągle się wspierają i pomagają sobie w potrzebie ...
pozdrawiam Maryla
ale mam synow rok po roku,[a własciwie dwie pary synow] i w jeden dzień moi synowie mają urodzinki , na początku było ciężko , też sporo energii marnowałam na porządki , az dotarło do mnie że muszę wybrać między zmęczeniem dziecmi a porządkami ,
i kiedy za parę lat urodziły się moje kojejne dzieci rok po roku , tylko już nie tak dokładnie w ten sam dzień , to już robiłam selekcje prac ważnych i mniej ważnych ....no mąż wiecej się udzielał .
jeszcze zapomniałam dodac że super miec dzieci rok po roku, moje ładnie się razem bawiły, jak się coś działo to nie wiedziałam kogo ratowac , bo obaj płakali , i tak im zostało teraz są już dorosli i ciągle się wspierają i pomagają sobie w potrzebie ...
pozdrawiam Maryla