reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rok po roku

Czesc dziewczyny:)
Jestem w podobnej sytuacji Oskar ma skonczony roczek w styczniu urodze dzidziusia .
Mialam chwile zwatpienia czy podolam czy dam sobie rade z dwojgiem malenstwa .
U mnie sytuacja wygladala troszke inaczej bo Oskar nie jest moim biologicznym synem i jak sie okazalo ze jestem w ciazy byla to wielka wielkasna radosc ,pozniej przyszlychwile zwatpienia ,ale dzieki mezowi rodzinie i znajomym ktorzy powtarzaja ze bez dwoch zdan dam sobie rade uwierzylam w siebie ,chociaz nie powiem zeby nie bylo juz zadnych obaw sa a jak ale powtarzam sobie ze bedzie wszystko dobrze.
Narazie kupilismy lalke wielkiego bobasa i maly sie nia zachwyca a pozatym wszystkim naokolo pokazuje na moj brzuch i mowi dzi:) co oznacza ze dzidzia tam jest.
najsmieszniejsze jest jak maz waczy telewizor a oskar leci zabiera mu pilota wylacza i mowi ciiii pokazujac na lake ze spi :)
Nie jest to moze zly (chodzi o lalke)pomysl u nas on wzial sie tak nagle gdy zaczelismy Oskara oswajac z tym ze brzuch mamie rosnie i jest tam dzidzia oprocz tego mam problemy z kregoslupem wiec nie moge za bardzo nosic Oskara na rekach i wlasnie to trzeba bylo mu jakos wytlumaczyc .A oprocz tego chodzimy do znajomej ktora ma 2 miesieczna coreczka i Oskar przyzwyczaja sie do sytuacji:)
Wracajac do tematu skad pomysl z lalak po tych wszystkich "tlumaczeniach" na zakupach w markecie Oskar zobaczyl lale i juz jej nie chcial oddac i moj maz wpadl wtedy na pomysl zeby ja kupic i przyzwyczajac malego .
Troszke chaotycznie to napisalam ale brzdac jest z kazdej strony:) pozdrawiam
 
reklama
Ja mam 2 miesiecznego szkraba i jak czytam Wasze posty, to chcialabym byc zaskoczona druga ciaza, poniewaz trudno bedzie nam sie swiadomie zdecydowac na drugie dziecko.

 
Z czasem jak to dwómiesięczne będzie miało tych miesięćy bedzie łatwiej. To chyba ochrona natury, żeby matka najpier do odpowiedniego wieku odchowała to pierwsze, a potem jej się dopiero zachciewa kolejnego ;)
 
Hej mamunie dzieci rok po roku! odezwijcie się co u Was słychac, jak sobie radzicie.
Moja córeczka za kilka dni kończy 2 latka a synunio jutro kończy 8 mies. Niby wszystko jest super :laugh: , ale tak naprawdę ja jestem POTWORNIE zmęczona, od dwóch lat chyba ani razu nie wyspałam się, nie mogę na siebie patrzec, nawet nie umiem się uśmiechac-kiedys często miałam non-stop roześmianą gęge a teraz... nie powiem dzieciaki moje są super, pod każdym względem. Na dodatek za 4 mies. jak mały ukończy rok muszę wrócic do pracy i już teraz zaczynam się trochę bac.
A Wy jak tam? może któraś znajdzie czas zeby napisac...
 
Hey Stasia! Oto moja odezwa na twój apel;)! Moje maleństwa mają 16 miesięcy i 3 miesiace a w domu mam czasem bardzo wesoło:), zwłaszcza, że sama zajmuję się dzieciaczkami bo mąż do 17tej pracuje. Faktycznie, czasem wymiekam , bo lekko nie jest. Teraz mój starszy synek znów ząbkuje, wiec czasem jest taki zły lub płaczliwy, ze już ręce opadają i nie wiadomo co robić, drugie zaś maleństwo jak aniołek - śpi, je, bawi się grzechotkami, wiec o tyle dobrze, że dla starszego mam narazie wiecej czasu. Często Maciusiowi tłumaczę jak karmię młodszego, ze to mała dzidzi i teraz go na ręce nie mogę wziąść i takie tam i pomaga, no ale jak już młodszy zaśnie to Maciuś chce na ręce tak jak dzidzię brałam, haha, więc niedługo będę miała takie mięśnie jak kulturysta:). Czasem juz jestem naprawdę panięta i nie daję rady nawet poprasować czy kolacji zrobic, ale na szczęście mam męża który mnie wspiera i pomaga jak może więc jest lżej. Najgorsz to spacerki, bo mieszkam na 4 piętrze i jakos z dwoma musze wyjść i wejsc z powrotem, więc czasem jest zabawnie:) jak wchodzimy co pół piętra, raz jedno, raz drugie. Sił życzę Wam mamusie dzieciaczków rok po roku:)
 
Beciaa

jestem ciekawa co u Ciebie slychac ciekawego jak dzidzius?
ja urodzilam w lipcu ZDROWEGO,SILNEGO synka i jestem bardzo szczesliwa
pozdrawiam wszystkich rodzicow
 
Dzięki za odzew, dziewczyny!
Ja ostatnio jakoś nie mogę sobie dobrze zorganizowac kąpieli dzieciaczków (jak mąż jest w pracy, a pracuje dużo). Ten młodszy raczkuje już z dużą prędkością, staje przy czym tylko się da a po kąpieli nie zasypia tak od razu - bo lubi trochę possac cycusia i pomarudzic - na zmianę, W rezultacie jak zostawię go w łóżeczku na czas kąpieli starszej córeczki to płacze, a mi jest go żal i źle mi jest z tym :(.
 
BeciaDD

gdy ja rodzilam swojego synka to starszy mial zaledwie 1.5 roczku;
na poczatku bylo trudno doslownie tydzien ,bo Mateuszek odpychal braciszka, ciagnal mnie za reke a pozniej juz spoko
 
Witajcie Mamusie!

Jak widac po suwaczkach, mam dwojke dzieci z roznica 22 mies, a nastepne w drodze i roznica bedzie pewnie 24 mies. Bardzo chcialam miec mniejsza roznice, ale nie udalo sie, niestety. Moje dzieciaczki super sie dogaduja, rozrabiaja i.. tluka. Karolcia szybko sie rozwijala, bo raczkowac zaczela jak miala 5 miesiecy a stawac jak 6 i tydzien. Mialam i mam pelne rece roboty. Jednak dzieci jednak poza zmeczeniem daja tak wiele radosci. Karolcia juz zaczyna gadac, a Marcin to maly przedszkolak.Wszyscy sie dziwia jak mowimy ze chcemy miec 3-4 dzieci. Oczywiscie moja ciaza jest jeszcze owiana tajemnica. Jedak dzieci cos przeczuwaja. Oczwiscie nic im nie mowie. Wyznaje zasade, ze im mlodsze dziecko tym pozniej powinno dowiedziec sie o dzidziusiu, bo czekanie i czas odlegly nie leza w jego naturze.
Rozpisalam sie. Pozdrawiam Was cieplo, zycze wytrwalosci i sily. Staia smiech powroci, uwierz...

stasia pisze:
Dzięki za odzew, dziewczyny!
Ja ostatnio jakoś nie mogę sobie dobrze zorganizowac kąpieli dzieciaczków (jak mąż jest w pracy, a pracuje dużo). Ten młodszy raczkuje już z dużą prędkością, staje przy czym tylko się da a po kąpieli nie zasypia tak od razu - bo lubi trochę possac cycusia i pomarudzic - na zmianę, W rezultacie jak zostawię go w łóżeczku na czas kąpieli starszej córeczki to płacze, a mi jest go żal i źle mi jest z tym :(.

Stasiu, a probowalas zaczac ich kapac jednoczesnie? Kapiel malucha trwa w zasadzie moment, a dla nich bedzie to wielka radosc. Tak zaczelam robic jak juz nie bylam w stanie opanowac czasu wieczorem. Ewentualnie najpierw kap starsza coreczke. To tez moje doswiadczenie. Skutkowalo spory kawalek czasu. Moj maz wraca jak dzieci juz spia, niestety..
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Do góry