reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

rok po roku

Madziulka rozumiem Cię..najgorzej jak jesteśmy zdane tylko na siebie i nikogo do pomocy. Czasem czuję taką wielką odpowiedzialność w sumie to 24 na dobę i nie ma odwrotu:dry:;-)i chcę uciec ale nie ma nawet dokąd:dry:;-);-)
Ech Tynka ale Ci zazdroszczę:-(u nas to rozpad pożycia, zero sexu bo nie ma kiedy a na który i tak nie mam ochoty:no:nie mówiąc już o jakimś wypadzie tylko sami i o zakupach też...
 
reklama
Cześć Kobiety, nie napiszę że jestem nowa, bo sumie daawno mnie tu nie było, ale przywitam się z Wami i mam nadzieję ze przygarniecie mnie do siebie?...
 
Jus20sto, ja Cie pamietam z marcowek 2006. Nawet niedawno zastanawialam sie gdzie sie podziewasz.

Ja tez na ten watek wpadam dosc rzadko,bo czasu wciaz brakuje a wkrotce bedzie jeszcze mniej. Staram sie poswiecac duzo czasu synkowi tak na zapas. Wkurza mnie ze strasznie szybko trace cierpliwosc, to chyab zwiazane z ciaza.

Tynka, super ze wypoczywasz. Ja za 2 tygpdnie lece do Pl, nie moge sie doczekac odliczam dni, roztaczam wizje kolacyjek z mezem, spotkan ze znajomymi, drzemek (hehe). Nie wiem tylko jak Patryk zareaguje na dziadkow, czy zechce z nimi zostac. lecimy na miesiac za 2 tyg, klopot w tym ze jestem z Bialegostoku a maz z Sosnowca i bedziemy troche tu troche tam.Dla Patryka to bedzie pewnie szok, nowe miejsca, nowi ludzie. Zaczynam tez denerwowac sie lotem, tym jak sie bedzie zachowywal w samolocie. Modlcie sie zeby przespal te 12 h podroz:-)
 
Dzisiaj dzien mi syzbko zlecial powoli odliczam dni do porodu:-p
Z jednej strony chcialabym juz to miec za soba i tulic drugiego dzidziusia z drugiej odwlekam mysl co bedzie potem:tak: .

Odnosnie kina Nam tez sie udało wybrac na "Testosteron" w sobote i uwazam ze film jest swietny Goraco polecam!!!!

Nic lece szybowac mezowi jedzenie bo zaraz wroci z pracy.
 
ciekawe kiedy my wybierzemy sie do kina:confused: Może za jakies pare lat...
Ja dzis znowu zdołowana i załamana swoja sytuacją... Tak sobie myślę że ciągle jestem zbyt zmeczona i zagoniona żeby cieszyc sie swoimi dziecmi i jak to bedzie z tą trójką:confused: Czasem mam jakies czarne wizje, ze wróce, ze szpitala i bede tylko potrafiła siąść i płakac....
uff! wybaczcie mi to narzekanie...

jus20sto ja tez Cię pamiętam:tak:

KatiNj ja też często trace cierpliwość i mam żal do siebie, ze taka nerwowa jestem :-(
 
cześć dziewczynki :-)

a ja wpadłam powiedzieć, że my już jesteś my w komplecie

jest u nas moja mama, która zajmuje się córką
a ja mam czas dla siebie i synka
bo mój synek ciągle śpi i naprawdę nie wymaga zbyt wiele od mamusi
jest spokojnym dzieckiem i wcale nie płacze
tylko je, śpi i zapełnia pieluszki :-)

moja mama przyleciała do nas tydzien po urodzeniu się synka - urodził się 3 tygodnie przed terminem - mąż nie miał urlopu, więc musiałam zostać w domu z 2 maluszków sama
ciężko mi było kiedy karmiłam synka a mała wpadła na pomysł, że chce coś sięgnąć np z komody (ratanowej)
stała koło komody i ryczała ciągnęła za nią i bałam się, że zaraz ją na siebie wywróci a u góry stał kwiat w donicy

w takich chwilach jest ciężko, bo przecież nie będę co chwile małego wyczepiać z cycusia, bo siorka ma fanaberie

a poza tym jest ok

mała nie zaczepia brata, toleruje go ale nie jest specjalnie ciekawa
cieszę się, że nie muszę uważać, żeby mu czegoś nie zrobiła niechcący

uważam tylko, żeby mu zabawką nie przywaliła
bo jak przejechaliśmy z małym do domu, to chciała się z bratem pobawić i rzuciła mu piłkę na główkę :szok:
nawet nie zdążyłam zareagować

wiecej już tego nie robi


tynka ja też pochodzę z Bydgoszczy :happy:
ponad pół roku temu przeprowadzilismy się nad morze w UK

a w Warszawie studiowałam ;-)
 
czesc u ans sie troche pokomplikowalo bo moja mama zachorowala wczoraj musialam zrobic awanture i sie rozryczec by wreszcie do lekarza poszla:wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y: od jakiegos czasu boli ja brzuch i wymiotuje przestala pic kawe czesto nie je no a wczoraj to jzu miarka sie przebrala wrocila z pracy balda jak sciana i od razu polozyla sie do lozka a potem tylko " modlila sie przed sedesem":wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y: dostala skierowanie na badania do szpitala a tam kolejka jak za komuny:wściekła/y: :wściekła/y: ludzie czekali od 13 ( mama dojechala ok. 18) normlanie szok... wreszcie ok 20 trafila do lekarza pobrali krew, zrobili usg nerek, ekg ale gastroskopi nie raczyli zrobic , po badaniach czekanie na drugiego lekarza ktory skonsultuje wyniki abdan .... no i oczywiscie wszytsko jest ok przepisal jakies leki i stwierdzilz e jesli jej nie pzrejdzie to ma sie pojawic ponownie u lekarza:baffled: do domu rodzice dotarli ok.23 mam stwierdzila ze tzreba miec konskie zdrowie by chorowac :-p dzis elzy caly dzien w lozku ale oczywiscie na papieroska musiala wyjsc:wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y:

Melani a gdzie ty dokaldnie mieszkalas bo ja z Miedzynia jestem:tak:

Skakanka tu nie ma zcego zazdroscic bo ty masz rodzicow na miejscu a moi 300 km ode mnie no a na tesciow nie moge liczyc.

Melanie gratulacje czytalam i przeoczylam tak wazna wiadomosc mam nadzieje ze czujecie sie dobrze no i fajnie jest miec mame przy sobie no nie:laugh2: moja emilka tez na poczatku byla ciekawa teraz przychodzi i t7uli sie do siostry albo ja caluje no i czasami jka jest zla ze czegos jej nie daje bo akurat karmie to ppotrafi przyjsc i malej przywalic w glowke:baffled: ale staram sie nad tym panowac:laugh2:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Tynka no racja...głupio mi, narzekam a nie mam powodu..no i niech mama się kuruje dobrze,że ją zagoniłaś do lekarza.
Melanie gratulacje:tak:

Nocki mamy ostatnio ciężkie i się nie wysypiam, w dzień też marudzi..przez co humor mam do kitu.
 
Melanie - ogromne Gratulacje!!!! I oczywiscie zdrowka dla Ciebie i dzieci:-)
Tynka - dobrze zrobiłaś zdrowia dla mamy

Mamooli - wcale Ci sie nie dziwie ja mysle nie raz ze zle postepuje z Igorem ze za malo czasu mu poswiecam i ze za duzo moze (bo dla swietego spokoju zeby choc nachwile usiasc pozwalam mu na to czy tamto:zawstydzona/y: )Ale musimy byc silne Ty jestes dla mnie wzorem bo naprawde przy dwojce dzieci sobie swietnie radzisz.
Nie bede mowic ze wszystko bedzie super swietnie i w ogole (bo sama wiem ze czasem takie gadanie jeszcz pogarsza sytuacje i wiecej sie zastanawiamy)ale musimy miec nadzieje ze bedzie dobrze i bedziemy sobie radzic:tak: Dajesz z siebie wiele ale cos musisz miec tez dla siebie a kiedy Ty bedziesz miała dobre samopoczucie dzieci tez beda zadowolone.
 
reklama
Czesc dziewczyny:laugh2: dzis z mama juz lepiej jeszcze tylko trzeba opracowac plan by leki brala bo za chiny nie mozna jej zmusic normalnie gorzej niz z moja Emilka;-) wpadlam tu tylko na chwilke bo mam dzis ma 50 urodziny i jedziemy do miasta po kwiatki i torcik no i ja tez musze cos dla siebie kupic bo dzis ostatni dzien z mezem jestem i trzeba wyludzic troche kasy :laugh2: :laugh2: ..jutro rano wraca do warszawki:zawstydzona/y: :dry: no ale ktos musi zarabiac na rodzine;-)

MamoOli uszy do gory kazda z nas ma lepsze i gorsze dni kazda z nas wie ze nie jest latwo wychowywac dzieci i wszytskie cie rozumiemy.
Ja tez mam czasami ochote pozbyc sie dziewczynek jak cos zbroja albo obie sa marudne i rycza ale szybko mi zlosc mija i jakos sobie radze. Poza tym na poczatku mialam wrazenie ze jak zajmuje sie Natalka to zaniedbuje \Emilke i odwrotnie ale teraz luz i mysle ze z dnia na dzien bedzie coraz lepiej bo EMila przyzwyczaila sie ze jest jeszcze Natalka w domu i juz jej nie bije po glowie podczas karmienia:-p no a sytuacje gdy ja jestem zajeta a Emila cos kombinuje to chleb powszedni :tak: jej ulubionym zajeciem jest wyciaganie chusteczek nawilzajacych lub jednorazowych z paczuszki i sprzatanie podlogi badz wycieranie noska nimi:baffled: no albo jak nikogo nie ma w pokoju to wchodzi na fotel i sciga z lawy wszytsko co mozliwe.... ale i tak ejst kochana :laugh2: :laugh2: :laugh2:
 
Do góry