reklama
AsiaKC
Just mama
- Dołączył(a)
- 21 Maj 2007
- Postów
- 3 717
A w trzeciej... ;-)
Ja w drugiej leżałam przez prawie 2 miesiace, to trochę mnie dokarmiali i dopieszczali. Ale trzecia bezproblemowa w ogóle to mało kto pamięta, że mogę być bardziej zmęczona, musze uważać na choroby itp itd. A tu jeszcze dwójka malutków do bawienia, nakarmienia i oprania...
Ja w drugiej leżałam przez prawie 2 miesiace, to trochę mnie dokarmiali i dopieszczali. Ale trzecia bezproblemowa w ogóle to mało kto pamięta, że mogę być bardziej zmęczona, musze uważać na choroby itp itd. A tu jeszcze dwójka malutków do bawienia, nakarmienia i oprania...
RENIFER_24
M-X'07, W-IX'09
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2007
- Postów
- 6 414
Asia KC - to dla mnei jestes w ogóle TurboMama! wow! trójeczka w takich małych odstępach - to juz cos!
ja tez chciałam trojeczke, ale mąz sie zaparł i powiedział ze nigdy wiecej :-(
dawno mnie tu nie było, bo mam urwanie głowy, widze ze kilolek juz kończy ciaze... zgadzam sie z tym, ze ta końcówka jest masakryczna... ja jeszcze 5 dni przenosiłam i w ogóle przestałam wierzyc w to ze kiedykolwiek urodze...
u mnie pierwszy poród długi i bolesny, za to połóg ekspresso - tylko tydzień...
a teraz totalnie na odwrót, juz jestem miesiac po porodzie i wciaz cos ze mnie leci... z kolei urodziłam w niecałą godzinke ;-)
młoda rośnie jak na drożdzach, mały zazdrosny - fajnie jest
postaram sie bywac tu czesciej
pozdrawiam mamusie
ja tez chciałam trojeczke, ale mąz sie zaparł i powiedział ze nigdy wiecej :-(
dawno mnie tu nie było, bo mam urwanie głowy, widze ze kilolek juz kończy ciaze... zgadzam sie z tym, ze ta końcówka jest masakryczna... ja jeszcze 5 dni przenosiłam i w ogóle przestałam wierzyc w to ze kiedykolwiek urodze...
u mnie pierwszy poród długi i bolesny, za to połóg ekspresso - tylko tydzień...
a teraz totalnie na odwrót, juz jestem miesiac po porodzie i wciaz cos ze mnie leci... z kolei urodziłam w niecałą godzinke ;-)
młoda rośnie jak na drożdzach, mały zazdrosny - fajnie jest
postaram sie bywac tu czesciej
pozdrawiam mamusie
też sie melduje
kilolek jak juz tyle wytrzymalas to te 3 tyg to pikus trzymam kciuki za szczesliwe rozpakowanie ja niestety jeszcze ciągle dalej niż blizej, a tak bym sobie pospala na brzuszku...
milego dzionka
oj dobrze prawisz z tym spaniem na brzuchu
A w trzeciej... ;-)
Ja w drugiej leżałam przez prawie 2 miesiace, to trochę mnie dokarmiali i dopieszczali. Ale trzecia bezproblemowa w ogóle to mało kto pamięta, że mogę być bardziej zmęczona, musze uważać na choroby itp itd. A tu jeszcze dwójka malutków do bawienia, nakarmienia i oprania...
Dla Ciebie to medal już szykują
Witam....
najpierw sie przedstawie...mam na imie Ola,lat 27 synek Daruś 20 miesiecy i kurde znowu w ciąży jestem.....:-(totalna wpadka.....planowaliśmy za rok a tu o...prosze.....jestem załamana normalnie,mam tyle myśli......jeszcze nie bylam gin bo normalnie si eboje......pierwsza ciąża byla dla mnie mega przezyciem,niby wszystko ok a czułam sie jak mutant,wielka,brzydka i ciągle mi coś dolegało.....strasznie sie obawiam co teraz bedzie....jak sie bede czuc,czy sobie dam rade z wielkim bebcunem i malym dzieckiem....i pózniej jak to bedzie,boje sie że (może to wręcz głupie)że nie bede tak samo potrafila kochac dzieci....synek jest moim skarbkiem,wydaje mi sie ze i tak "za mało "go kocham a tu jeszcze jeden bąbel....obawiam sie że moja cierpliwosc siądzie....teraz mieszkamy z tesciami i chcemy sie wyprowadzic....jak Wy dziewczyny sobie radzicie same z dzieciaczkami.....???prosze uspokujcie troche moje obawy bo chyba wyleje morze łez....
najpierw sie przedstawie...mam na imie Ola,lat 27 synek Daruś 20 miesiecy i kurde znowu w ciąży jestem.....:-(totalna wpadka.....planowaliśmy za rok a tu o...prosze.....jestem załamana normalnie,mam tyle myśli......jeszcze nie bylam gin bo normalnie si eboje......pierwsza ciąża byla dla mnie mega przezyciem,niby wszystko ok a czułam sie jak mutant,wielka,brzydka i ciągle mi coś dolegało.....strasznie sie obawiam co teraz bedzie....jak sie bede czuc,czy sobie dam rade z wielkim bebcunem i malym dzieckiem....i pózniej jak to bedzie,boje sie że (może to wręcz głupie)że nie bede tak samo potrafila kochac dzieci....synek jest moim skarbkiem,wydaje mi sie ze i tak "za mało "go kocham a tu jeszcze jeden bąbel....obawiam sie że moja cierpliwosc siądzie....teraz mieszkamy z tesciami i chcemy sie wyprowadzic....jak Wy dziewczyny sobie radzicie same z dzieciaczkami.....???prosze uspokujcie troche moje obawy bo chyba wyleje morze łez....
AsiaKC
Just mama
- Dołączył(a)
- 21 Maj 2007
- Postów
- 3 717
Asia KC - to dla mnei jestes w ogóle TurboMama! wow! trójeczka w takich małych odstępach - to juz cos!
ja tez chciałam trojeczke, ale mąz sie zaparł i powiedział ze nigdy wiecej :-(
dawno mnie tu nie było, bo mam urwanie głowy, widze ze kilolek juz kończy ciaze... zgadzam sie z tym, ze ta końcówka jest masakryczna... ja jeszcze 5 dni przenosiłam i w ogóle przestałam wierzyc w to ze kiedykolwiek urodze...
u mnie pierwszy poród długi i bolesny, za to połóg ekspresso - tylko tydzień...
a teraz totalnie na odwrót, juz jestem miesiac po porodzie i wciaz cos ze mnie leci... z kolei urodziłam w niecałą godzinke ;-)
młoda rośnie jak na drożdzach, mały zazdrosny - fajnie jest
postaram sie bywac tu czesciej
pozdrawiam mamusie
Ja mam nadzieję na jeszcze szybszy poród teraz, ciekawe jak to będzie wyglądało
Dla Ciebie to medal już szykują
Wygłupiacie się z tymi medalami :-) Nie ja jedna mam małe dzieci Ja najbardziej podziwiam mamy bliźniąt i trojaczów oraz dzieci rok po roku. Moje to już łatwe w obsłudze, dość samodzielne i dogadywalne. Nie jest jakoś kosmicznie trudno.
mamaoli - niemartw się. Zanim się dzidziuś urodzi to synek podrośnie. 2 lata to idealna różnica (ja sobie bardzo chwalę ) - synek będzie dość duży, żeby zrozumieć co się dzieje i dość mały, żeby szybko złapać kontakt zabawowy z bratem/siostrą Masz jeszcze mnóstwo czasu, żeby oswoić wszystkie myśli - po to (m.in. ciąża trwa 9 m-cy). Ja napiszę jedno - nie martw się o miłość - ją można tylko mnożyć! Z drugim dzieckiem przyjdzie do Ciebie nowa porcja miłości - równie wielka jak dla pierwszego tylko zupełnie inna, bo nie da się kochac dwóch osób tak samo.
Dzieki dziewczyny:-)
AsiaKC-no walasnie poczytalam Was troszke i widze ze chwalicie sobie taką różnice wieku...zobaczymy mam nadzieje ze wszystko sie jakos tak pouklada ze bedzie dobrze......z jednej strony to sie ciesze bo za przeproszeniem bede miec z głowy bo wiecej dzieci nie planuje....z drugiej sie obawiam jak sobie poradze bo młody to taka przytulanka,bu sie piescił,przystulal....matko ile jeszcze przedemna a ja juz sie tak martwieokaże sie w praniu co i jak.....
Ewka84-ja wiem że duzo mam sobie poradziło....jak Was tu czytam to podziw wzbódzacie wielki.....tylko ja po porodzie mialam babybluesa dosc długo,ciezko mi bylo i boje sie ze teraz bedzie podobnie.....a chcemy sie od tesciów wyprowadzic i nie wiem czy dam rade.....no zobaczymy.....w przyszlym tyg pojde do gina,potem powiemy rodzicom a potem bedziemy mysiec dalej......w koncu to 9 miesiecy dosc długo i mam nadzieje ze jakos wszystko sie pouklada
AsiaKC-no walasnie poczytalam Was troszke i widze ze chwalicie sobie taką różnice wieku...zobaczymy mam nadzieje ze wszystko sie jakos tak pouklada ze bedzie dobrze......z jednej strony to sie ciesze bo za przeproszeniem bede miec z głowy bo wiecej dzieci nie planuje....z drugiej sie obawiam jak sobie poradze bo młody to taka przytulanka,bu sie piescił,przystulal....matko ile jeszcze przedemna a ja juz sie tak martwieokaże sie w praniu co i jak.....
Ewka84-ja wiem że duzo mam sobie poradziło....jak Was tu czytam to podziw wzbódzacie wielki.....tylko ja po porodzie mialam babybluesa dosc długo,ciezko mi bylo i boje sie ze teraz bedzie podobnie.....a chcemy sie od tesciów wyprowadzic i nie wiem czy dam rade.....no zobaczymy.....w przyszlym tyg pojde do gina,potem powiemy rodzicom a potem bedziemy mysiec dalej......w koncu to 9 miesiecy dosc długo i mam nadzieje ze jakos wszystko sie pouklada
RENIFER_24
M-X'07, W-IX'09
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2007
- Postów
- 6 414
mamaola - ja planowałam małą różnice i tez bardzo chciałam juz te rodzenie miec z głowy...zaszłam w ciąże jak synek miał 15 m-cy... w ciązy czułam sie jak Ty, krótko mówiac nienawidziłam ciązy... /obie końcówki ciazy chodziłam w upały/
i teraz tez mi nie jest łatwo... bo noce są masakryczne, synek nie jest na tyle duzy by zrozumiec ze nie jest juz sam w domu, i zrobiła sie z niego wielka beksa...
ale przeżyjemy... tez sie bałam jak podziele tą miłosc, ale naprawde ten problem znika zaraz po narodzinach... :-)
za rok bede juz miała "odchowane" dzieciaczki, wiec nie bedzie tak źle...
głowa do góry!!!
i teraz tez mi nie jest łatwo... bo noce są masakryczne, synek nie jest na tyle duzy by zrozumiec ze nie jest juz sam w domu, i zrobiła sie z niego wielka beksa...
ale przeżyjemy... tez sie bałam jak podziele tą miłosc, ale naprawde ten problem znika zaraz po narodzinach... :-)
za rok bede juz miała "odchowane" dzieciaczki, wiec nie bedzie tak źle...
głowa do góry!!!
reklama
ekstasia
MAMA '04,'06,'07
A w trzeciej nosi się dwoje dzieci a zakupy w plecaku - przynajmniej ja tak robiłam - a mąż co można było to kupował w sobotę na cały tydzień - grunt to dobra organizacja i da radę wszystko zdziałać - niektóre kobiety są nie do zdarcia.A w trzeciej... ;-)
Podziel się: